Trudne rozstanie..

napisał/a: Marcpan 2009-05-19 19:09
Mam ostatnio pewien problem i nie wiem gdzie zwrocic sie o pomoc, choc bardziej pewnie chodzi mi o podzielenie sie nim niz o radę. Juz od dłuższego czasu znam sie z pewną dziewczyną, znamy sie bardzo dobrze, choć chodzimy do innych klas, często się widujemy w szkole. Jest bardzo sympatyczna i wogole, swietnie sie ze sobą kontaktowalismy, radzilsimy, pomagalismy w jakihcs tam problemach, co tu duzo mowic świetna kumpela a nawet przyjaciółka. Od pewnego czasu widać jednak ze oczekuje ode mnie "czegos" wiecej, bylismy nawet na jakiejs zabawie gdzie doszlo do pocałunku, miałem nadzieje ze bede wstanie odwzajemnić jej uczucie którym mnie darzy, jednak gdy poznawałem ją coraz głebiej zdałem sobie sprawe ze to nie jest osoba którą chciałbym obdarzyć czymś więcej niż przyjazn. Z czasem pojawiły się jakies zgrzyty ale dalej mielismy swietny kontakt. Zdałem sobie sprawe ze to jednak nie to, w pewnym sesnie troche załuje ze dopiero teraz, po tym wszystkim. Niestety czasem zdajemy sobie sprawe z pewnych rzeczy jak już sie jest tak daleko. Ona ewidentnie mnie "chce" a ja nie wiem jak powiedziec jej ze to jednak nie to. Ostatnio przeze mnie nasz kontakt troche ucichł. Jak jej to powiem co tak naprawde czuje to to wszystko co było miedzy nami runie w jednej chwili, nigdy juz nie bedzie tak samo. Przygnebia mnie to ze nie chce ale musze ją zranić. Nie chce nic na siłę ciągnąć, skoro wiem ze to nie to. To chyba zrozumiałe. Nie wiem jak to rozegrać ale wiem ze predzej czy pozniej bede musiał jej to powiedziec i nie wiem jak podejść do problemu by jej nie zranić. A jednocześnie wiem ze ją i tak ją zranie nie ważne jakbym chciał to zrobić i przez to zle sie z tym czuje. A akceptować czegoś co nie da mi w pełni satysfakcji też niedobrze. Co mam zrobić, istnieje jakas recepta?

"Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość - tak, lecz nie przyjaźń." - Oscar Wilde

Czy Wy wierzycie w taka przyjazn? Bo ja nie bardzo, jeśli jej powiem "nie" z tej przyjaźni już nic nie zostanie. Tak to juz dziwnie jest.
napisał/a: ~gość 2009-05-19 19:12
Marcpan, musisz jej powiedzieć i im szybciej to zrobisz tym chyba lepiej dla niej
Bardzo trudna sytuacja, cokolwiek zrobisz bedzie źle
napisał/a: filia 2009-05-19 20:01
Marcpan napisal(a):"Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość - tak, lecz nie przyjaźń." - Oscar Wilde

Czy Wy wierzycie w taka przyjazn? Bo ja nie bardzo, jeśli jej powiem "nie" z tej przyjaźni już nic nie zostanie. Tak to juz dziwnie jest.


To ja podam inny cytat:
"Kiedy dwie osoby, które odkryją, że idą tą samą drogą (zaprzyjaźniają się - moje wytłumaczenie), są płci odmiennej, przyjaźń zawiązująca się między nimi, może się zamienić - i to w przeciągu pierwszej półgodziny - w zakochanie. O ile nie są sobie wstrętni fizycznie, i o ile jedno z nich lub oboje nie kochają kogoś innego, jest rzeczą prawie pewną, że się na tym prędzej czy później skończy" - Clive Staples Lewis "Cztery miłości"
Czyli jesli chodzi o tą dziewczynę to normalna sprawa, która był łatwa do przewidzenia, "prawie pewna". Z tym,że wszystko jest pięknie, jeśli zakochają sie oboje. Jeśli tylko jedno - jest problem.
W takim wypadku, niestety, ale najlepiej dla obu stron jest zakończyć tą relację...

Natomiast czy taka przyjaźń jest możliwa? Jak najbardziej, takze z całym szacunkiem, ale się z panem Wilde'm nie zgadzam ;) Z tym, że najbardziej jest na nią szansa gdy oboje są w innych związkach gdyż, jak pisze Lewis, w innym wypadku najprawdopodobniej szybko przerodzi sie ona w zakochanie :)
napisał/a: mariaelena 2009-05-19 21:50
Moje zdanie - zastanów się i postąp tak, jak chciałbyś, aby ktoś zachował się wobec ciebie w takiej sytuacji. To już wiesz jak... Czasem jest trudno i kogoś się rani, nie ostatnia taka sytuacja w twoim życiu.

Byłam w podobnych sytuacjach lata temu, raz jako "zraniona", raz jako "raniąca", przyjaźnie trwają spokojnie do dziś.