POMOZCIE!!!!! Ocenic w pewnien sposob sytuacje...

napisał/a: uposledzona_uczuciow 2006-12-02 12:08
Chciałam się dowiedzieć jak odebrać takie zachowanie chłopaka... Może zaczne od początku..
Chodze do klady z pewnym chłopakiem. W pierwszej klasie przez pierwsze dwa miesiące nie rozmawialiśmy wogóle, ja się go bałam, bo miał coś w sobie, nie chciałam się zbłaźnić, a że on poza rozmową na początku roku, nie pokazywał chęci, poprostu nie narzucałam się!
Pożniej pierwsze nasze rozmowy zaczęły się od tego, że w dosyć śmieszny sposób powiedział na lekcji do mnie "czy dam mu swój nr kom bo wszystkich w klasie już ma" (nie ważne jest to że nie mial wszystkich numerow, bo nadal nie ma) Jak mogło by się wydawać zaczeliśmy pisać! Ależ nie!! Nie pisaliśmy, nawet nie puszczalismy sobie sygnałow. Po jakimś czasie nasz kontakt w pewnien sposób się poprawił, zamienialiśmy już znaczne ilości słów podczas przerw. Ale nie czułam zeby mnie jakoś barziej lubił. Dopiero teraz w drugiej klasie (lo) Koleguje się praktycznie ze mną, z innymi dziewczynami bardzo mało rozmawia (wczesniej podobała mu się taka K. dziewczyna z naszej klasy, i to z nia spedzał duzo czasu, ale nawet wtedy ze mna bardzo duzo rozmawiał)
Teraz jest jakoś inaczej założył sobie GG i rozmawiamytez wirtualnie.. ale ja nie moge zrozumieć, że jak on coś proponuje to odrazu stawia że nie tekstytypu : "ale jak nie to nie" "nie wiem czy chcesz" "ale czy ty byś chciała" a chodzi o zwykle np wyjscie po szkole, czy coś innego.
W szkole zachowuje się dosyć dwuznacznie (biorąc pod uwage ze duzej ilosci dziewcząc sie podoba, i kiedy potrafił przytulac sie z kazda na kazdej przerwie lub latac od jednej do drugiej (wtym do mnie) to teraz..)Moze to głupoty ja niewiem, albo jakies dziecinne sygnały, ale ja nie potrafie zrozumiec czy to cos znaczy:
-Przytula sie do mnie, bardzo czesto
-czuje, i on to potwierdza na gadu, ze chciałby porozmawiac ze mna czasem sam na sam
-kiedy siedzi w ławce za mna bawi mi się włosami
-patrzy mi się czesto w oczy, kiedy tylko jest kołomnie
-kiedy stoi/siedzi gdzies dalej zerka na mnie czesto
-czepia sie kiedy rozmawiam lub przytulam(bo to taka nasza klasowa przytulanka) z innym chłopakiem i wypomina mi ta np na gg
-potrafi ustac przy mnie i objąc bez słów lub tak czule 'wedrowac' dłanmi po mojej twarzy czy szyi
Moze to nic nie znaczy.. a ja się łudze.. bo ja mam do niego słabosc juz od bardzo dawna.. ale nie potrafie mu nic okazac ani powiedziec bo bojesie ze ja jestem zbyt dziecinna i poprostu te gesty nic nie znacza (ale chce podkreslic to ze tychwymienianych rzeczy nie czyni wobec innych dziewczyn nawet z klasy)
a ale czasami ma takie dziwne zarty, denerwujace mnie, takie dziecinne poprostu na niskim poziomie...

NIECH MI KTOS POMOZE I CHOCIAZ Z MOJEGO OPISU SYTUACJI NAPISZE JAK TO WYGLADA.. bo wiele osob pyta sie czy ja z nim.. ale moze poprostu dlatego ze spedzamy duzo czasu razem..

A jak ja bym mu mogła w bardzo, ale to bardzo dyskretyny sposób okazac ze mi na nim zalezy? Bo jestem bardzo wstydliwa.. i nie potrafie..
napisał/a: angelaxxx 2006-12-02 13:08
a mnie się wydaje że on też jest bardzo wstydliwy. a może dobrze by było abyś ty przezwyciężyła swoją nieśmiałość i przejęła inicjatywe. np. jak ci na gg pisze że może się spotkacie i czy byś wogóle chciała to napisz że bardzo chcesz. coś w tym stylu.
napisał/a: jente8 2006-12-02 14:28
Mnie się też wydaje, że on jest po prostu nieśmiały. Te jego "ale jak nie to nie", "nie wiem czy byś chciała" to jest po prostu sposób na przygotowanie się na Twoją ewentualną odmowę... Więc się tym nie przejmuj i jak następnym razem zaproponuje np. jakieś spotkanie po szkole i będziesz chciała, to powiedz, że chcesz. Myślę, że jak będziecie mieli okazję spędzić trochę czasu sam na sam, to przekonasz się, czy "coś" między Wami jest i czy warto sobie robić nadzieje. Ale przede wszystkim - spróbuj.
napisał/a: ~gość 2006-12-02 16:07
Dziekuje.. ale ja sama nie wiem czy on czasem nie zachowuje sie tak tylko jak on tego chce, bo inne ma podejscie kiedy to on chce porozmawiac, czy cos, a inne kiedy to ja pierwsza sie odzywam! Niewiem

a kiedy zwrocilam mu dzisiaj na gg dyskretnie uwage, ze nie lubie jak sie tak wygupia i tak sie odzywa, zapytal "czemu jak nie lubie jego tekstow z nim rozmawiam" czy "czy teraz bedzie tylko czesc i koniec" chyba mnie nie zrozumial...
napisał/a: angelaxxx 2006-12-02 16:19
uposledzona_uczuciowo napisal(a):chyba mnie nie zrozumial...

to mu to powiedz! przejmij inicjatywe.
napisał/a: samsam 2006-12-02 17:13
ula_jente napisal(a):Mnie się też wydaje, że on jest po prostu nieśmiały. Te jego "ale jak nie to nie", "nie wiem czy byś chciała" to jest po prostu sposób na przygotowanie się na Twoją ewentualną odmowę...


Zgadzam sie z Ulą. Też odnoszę wrazenie, ze to przez nieśmiałość. Uważam, że szczerze powinniście porozmawiać. I to nie na gg, tylko osobiście.
napisał/a: ~gość 2006-12-02 18:01
juz gadalismy na gadu.. normalnie.. i powiedział ze rozumi.. ze wiecej nie bedzie mówil takich głupot! ale to ja sie do niego odezwalam.. i to ja go podsumowujac przeprosilam ze na niego naskoczyłam... Jestem chyba beznadziejna.. bo najpierw chce cos osiagnac, postawic na swoim, a potem tak bez sensu pokazuje mu ze mam do niego słabość... Nawet podkreslilam ze nie wytrzymałabym gdyby sie do mnie nie odzywał...
Ale cos osiagnelam.. bo kiedy napisal znowu taki gupi zarcik (choc ten w zaden sposob chybamnienie raził jakos nie poczulam zeby byl jakis.. y.. ) przeprosil i powiedzial ze tego nie było.. :) moze to cos jednak da :P
napisał/a: samsam 2006-12-02 19:03
Przecież to nic złego, że Ty zrobiłaś pierwszy krok. Czasami trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.
Trzymam kciuki, żeby się powiodło.