Co zamiast tradycyjnego wesela...

napisał/a: Troskliwy Miś 2012-08-19 13:16
Zarówno ja, jak i mój partner nie przepadamy za wydarzeniami typu wesele. Nie lubię takich "imprez", ponieważ czuję się na nich nieswojo, są dla mnie w pewien sposób krępujące. Nie za bardzo lubię tańczyć (w taki weselny sposób, bo 12 lat trenowałam balet klasyczny i nie jest to kwestia "nieumienia"), głupio mi i dziwnie się wtedy czuję. Zastanawiam się, czym można by było zastąpić takie tradycyjne polskie wesele. Koleżanka organizuje po prostu uroczysty obiad, a ja próbuję znaleźć jakieś inne opcje. Macie jakieś pomysły?
napisał/a: daffodil1 2012-08-19 14:22
Impreza w klubie?
Wspólny weekendowy wyjazd ze znajomymi?
Grill na świeżym powietrzu?
napisał/a: Hecate 2012-08-19 14:51
Troskliwy Miś, nie wiem jaki styl preferujesz, ale mi się podoba pomysł romantyczne posiłku w plenerze (albo w namiocie, jeżeli obawiasz się deszczowej pogody), zabaw plenerowych, a później jeżeli się przeciągnie, może ognisko? (albo grill jeśli ci wygodniej).

A jeżeli jesteś z gatunku imprezowicza, to rzeczywiście może klub jak sugerowała Daffi
napisał/a: Troskliwy Miś 2012-08-19 22:05
Kolacja w plenerze wydaje się być fajnym pomysłem ;). Dyskotek i zabaw z tańcami nie cierpię...
napisał/a: maggie88 2012-08-27 11:38
impreza w plenerze to świetna sprawa, namiot albo po prostu pod gołym niebem :) ale pogoda jest pewnym ryzykiem:/
napisał/a: chickadee 2012-08-27 13:40
może szampan w ogrodzie i impreza pod gołym niebem lub w namiocie. Gril czy ognisko to takie prostackie wg mnie nie jest odpowiednim zamiennikiem wesela
napisał/a: rzeszowianka24 2012-09-03 17:27
A ja proponuje zamiast obiadu kolacje uroczystą i takie mini przyjęcie :) Ja sama tak z narzeczonym robię. Chcemy o godzinie 16 wziąć ślub a że to jest październik więc kolacja jest idealnym rozwiązaniem dla Nas.
napisał/a: nieobiektywni 2012-09-13 10:17
Troskliwy Miś, zdecydowanie polecamy przyjęcie w plenerze! Wszystko zależy od terminu ślubu. Jeśli przypada on na miesiące letnie, to nie powinno być problemów z pogodą. Do tego ciepłe wieczory sprawiają, że siedzenie na dworze jest znacznie przyjemniejsze niż w weselnej sali.
Miejsce takie można pięknie zaaranżować - małe świeczuszki w szklanych osłonkach zawieszone na drzewach lub sznury światełek.
Grill lub ognisko jako dodatkowy element takiego przyjęcia wcale nie wydaje nam się prostackie. Na jednym z ostatnich wesel, które fotografowaliśmy, było miejsce na ognisko i część gości spędziła właśnie tam znaczną część wieczoru.
Jeśli w terenie byłby staw, można pomyśleć też o puszczaniu kolorowych lampionów na wodzie.
Może warto pomyśleć o konsultantce ślubnej - na pewno pomoże i doradzi jak wszystko zorganizować, tak, żeby był to niezapomniany dzień.
Na pewno warto walczyć o swoje marzenia i nie poddawać się ogólnej presji, że tradycyjne wesele musi być i już ;)
Trzymamy kciuki :)
napisał/a: Betka86 2012-09-13 11:26
Rzeszowianka24 napisal(a):A ja proponuje zamiast obiadu kolacje uroczystą i takie mini przyjęcie :) Ja sama tak z narzeczonym robię


my tak samo, chcieliśmy uniknąć weselnego klimatu, ale zorganizować coś na kształt małego przyjęcia
napisał/a: jadzia1820001 2012-09-15 16:42
Rzeszowianka24 napisal(a):A ja proponuje zamiast obiadu kolacje uroczystą i takie mini przyjęcie :) Ja sama tak z narzeczonym robię. Chcemy o godzinie 16 wziąć ślub a że to jest październik więc kolacja jest idealnym rozwiązaniem dla Nas.

Wydaje mi się , ze to jest lepszy pomysł , bo grill czy dyskoteka wydaje mi się nieodpowiednim zamiennikiem na taką uroczystość .
napisał/a: Escherichia1 2012-09-24 10:02
.nienia. napisal(a):Gril czy ognisko to takie prostackie

Ale będę mieć prostacki dzień ślubu..

Chciałabym właśnie ładne przyjęcie w ogrodzie połączone z grillem.
Przystaweczki, gorące dania, grill, piwo, brak orkiestry.........

A jeśli na garden wedding (bo brzmi mniej prostacko) nie chcę wujków, ciotek, których nie widziałam wiele lat, albo widuję 2 razy do roku?
Chodzi mi o to, że po ślubie zapraszam rodziców, babcie, wujków, ciotki, świadków na obiad, kawę, ciacho do restauracji, a po 2-3h chcę zacząć swoje prostackie wesele.
Co zrobić z gośćmi w tym czasie? Mają jechać na miejsce imprezy i zacząć bez nas?
napisał/a: daffodil1 2012-09-24 10:20
Escherichia napisal(a):Chodzi mi o to, że po ślubie zapraszam rodziców, babcie, wujków, ciotki, świadków na obiad, kawę, ciacho do restauracji, a po 2-3h chcę zacząć swoje prostackie wesele.
Co zrobić z gośćmi w tym czasie? Mają jechać na miejsce imprezy i zacząć bez nas?
nooo ciężko to widzę, bo raczej dla gości w takim dniu najważniejsza (przynajmniej na początku) jest obecność pary młodej...