Artroza i choroby stawów - jak sobie pomóc.

napisał/a: Itzal 2014-05-12 08:24
Jeśli podobny temat istnieje, proszę o połączenie. Zapewne starsza część forum pamięta moje problemy z kolanem sprzed półtora roku. Niedawno pojawił się kolejny atak, w innym stawie, i na podstawie badań zdiagnozowano u mnie poczatki artrozy. O podłożu genetycznym - siostra, młodsza ode mnie, ma podobne problemy, chociaż jeszcze nie zdazyło jej się, by staw był całkowicie unieruchomiony na kilka dni.
MOje pytanie kieruję do osób które mają podobne problemy ze stawami - jak z tym walczyć? Wiadomo, że ataku nie da się przewidzieć do końca, ale czym wpłynąć na organizm, by zmniejszyć ich częstotliwość? Dietę i tak mam już bogatszą w ryby (łosoś, tuńczyk, halibut), niż 90% społeczeństwa, a mimo to ataki się pojawiają. Czy picie kolagenu coś zmieni? Jak sobie radzić z bólem? Ktoś ma sprawdzony sposób?
napisał/a: chorera 2014-05-12 08:47
Mój tato od 30rż miewał takie ataki i jak sięgam pamięcią to wiecznie był poobkładany liśćmi kapusty i brał tylko leki przeciwzapalne. Ataki były z wiekiem coraz częściej. Zaczęło się od kolana potem drugie potem kostka jedna potem druga potem łokcie i dochodziło później nawet że np kostka u jednej nogi kolano u drugiej. Lekarze przepisywali tylko i wyłącznie leki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Ale to było paręnaście lat temu i w pl.

Mam nadzieję że ci ktoś pomoże bo to wstrętna choroba.
napisał/a: KarolciaK 2014-05-12 09:19
Itzal, ja mam problem z kolanem, na RTG stwierdzono prawie całkowity zanik chrząstki stawowej. jeśli u Ciebie to tez cos z chrzastka, to mi polecali lykac to http://www.doz.pl/leki/p203-Chrzastka_rekina , pic zelatyne. tylko u mnie nie miała się z czego odbudowac ta chrzastka i w końcu i tak skonczylo się na zastrzykach, najpierw zwykle blokady (czego nie polecam), 3,5 roku temu miałam te zastrzyki http://www.orionpharma.info.pl/Strona-glowna/Produkty/Wedlug-nazwy/Nazwa-handlowa?pid=320 i bardzo polecam, z innych firm tez sa, trochę roznia się cena. można powiedzieć ze na te 3 lata pomoglo w 100%, teraz zaczyna mnie już bolec i pewnie musiałabym je powtórzyć, lekarz mowil, ze po ok 2 latach zazwyczaj trzeba powtarzac.
napisał/a: Itzal 2014-05-12 10:38
chorera napisal(a):Zaczęło się od kolana

tak jak u mnie. Tydzień z życia wyjęty, nie da się chodzić, a bólu nic nie załagodzi.


KarolciaK napisal(a):jeśli u Ciebie to tez cos z chrzastka

artroza to problemy własnie z chrząstką, a konkretnie problem z syntezą kolagenu, co powoduje, że chrząstki jest coraz mniej, nie ma amortyzacji, kość trze o kość i pojawia się stan zapalny. Nie wiadomo w sumie do końca, z tego co zdazyłam się dowiedzieć, czy problem zaczyna się w chrząstce, czy w kości, ale dotyczy obu.

Link ok, ale kolagen z tabletek jest słabo przyswajalny. Raczej zdecyduję się na ten do picia. Poza tym, ja ogólnie ryb jem więcej, niż normalny człowiek, więc mam pecha nad pechami widocznie.....

KarolciaK napisal(a):w końcu i tak skonczylo się na zastrzykach

lekarz rodzinny mi coś wspominał o tym, do reumatologa mam iść, ale boję się jak ognia tych zastrzyków i wszelkiej ingerencji mechanicznej w stawy - o tych zastrzykach własnie słyszałam, że potem trzeba coraz częściej, a w rezultacie i tak przestają działać. Chcę - o ile to będzie koniecznie- odsunąć to w czasie maksymalnie, na tyle, na ile się da.

Leki przeciwbólowe i przeciwzapalne też mi kazano brać, ale nie wiem po co, bo z doświadczenia wiem, że przeciwbólowe przy ataku nie działają, a przeciwazpalne to nie wiem, czy w ogóle dotrą do kolana czy innego stawu. Przy kolanie mimo brania ibuprofenu, obkładania kolana lodem i altacetem, tydzień miałam taki, ze nie wolno było kolana dotknąć, ruszyć ani zgiąć, a nawet w bezruchu bolało jak jasna cholera. Palec mniejszy, to mniej i krócej bolał, pani doktor mnie pocieszyła, że dobrze że palec, a nie bark na przykład. Matko, jak trafi na bark, to chyba sobie rękę odetnę.
napisał/a: mozilla1 2014-05-12 16:16
No to i ja jestem ciekawa waszych sposobów na te bóle stawów

Mój narazie jest taki że dałam sobie zrobić artroskopię jednego kolana (jakieś 5 lat temu). Czyli mi je porządnie wyczyścili i na kilka lat był spokój. Niestety znowu pobolewa i się blokuje, ale daje radę i na pewno nie jest to taki ból jak przed zabiegiem.
No a pozatym gdy znowu bolało,to troszkę chodziłam na rehabilitację i wiem że też pomogła.

Dla mnie zastrzyki niekoniecznie były fajne
napisał/a: KarolciaK 2014-05-12 19:04
Itzal napisal(a):że chrząstki jest coraz mniej, nie ma amortyzacji, kość trze o kość i pojawia się stan zapalny.

dokładnie to wszystko mam, to uslyszalam od mojego ortopedy. tylko u mnie stało ise to przez uraz kolana.
Itzal napisal(a):lekarz rodzinny mi coś wspominał o tym, do reumatologa mam iść, ale boję się jak ognia tych zastrzyków i wszelkiej ingerencji mechanicznej w stawy - o tych zastrzykach własnie słyszałam, że potem trzeba coraz częściej, a w rezultacie i tak przestają działać. Chcę - o ile to będzie koniecznie- odsunąć to w czasie maksymalnie, na tyle, na ile się da.

jeśli chodzi o blokady to wlasnie często tak jest ze trzeba coraz częściej,ale o tych zastrzykach hialuronowych nie slyszalam takiej opinii. po prostu jeśli nie mam już tej chrząstki to jakos trzeba ja dopelnic, a to w jakim tempie wytrze się kolejny raz, to już zależy od trybu zycia, od tego czy się oszczedza dany staw itd.
dla mnie sama myśl o tych zastrzykach to był koszmar, ale nie miałam dużo czasu na myslenie, bo miałam je w pl na urlopie, a musiały być wykonane co tydzień jeden (w sumie 3 zastrzyki-pierwszy miałam w swieta BN ), po nich kolano trochę bolało, było trochę opuchniete, przez 24h miałam maly problem z chodzeniem (nie powinno się przeciazac stawu po zastrzyku),ale dalo się wytrzymać, następnego dnia jezdzilam na lyzwach, a po 3cim zastrzyku jechałam grac w kręgle
ale przy 2 z 3 zastrzykow zemdlałam na widok igly wchodzącej w moje kolano (sorry, na sama myśl, bo na to nie patrzałam )
czytałam wiele opinii o tych zastrzykach hialuronowych i były bardzo dobre (tylko cena trochę wysoka)
jednak wolalam to niż operacje, która i tak mnie czeka
Itzal napisal(a):Przy kolanie mimo brania ibuprofenu, obkładania kolana lodem i altacetem,

probowalas naproxen? działa przeciwzapalnie, sa tabletki z tym i masc. podobno okłady z kapusty dzialaja,ale przy tych bolach które miałam, nie w glowie mi było rozbijanie kapusty i okładanie nogi
Itzal napisal(a):Palec mniejszy, to mniej i krócej bolał, pani doktor mnie pocieszyła, że dobrze że palec, a nie bark na przykład. Matko, jak trafi na bark, to chyba sobie rękę odetnę


mozilla napisal(a):Niestety znowu pobolewa i się blokuje, ale daje radę i na pewno nie jest to taki ból jak przed zabiegiem.

ja poki co nie chce się decydować na artroskopie, chociaż lekarze mowia,ze i tak mnie to nie ominie
mozilla napisal(a):Dla mnie zastrzyki niekoniecznie były fajne

ja po tych hialuronowych to bylam (jeszcze jestem) zadowolona, bo pozwolily mi odpocząć od bolu.a tych z blokada zaluje, bo mi nie pomogly wcale
napisał/a: Itzal 2014-05-12 20:37
napisal(a):probowalas naproxen?

nie mam pojęcia, czy to w ogóle u nas jest ;) Na razie kupiłam kolagen do picia, w środę mam lekarza, zobaczymy, gdzie mnie dalej pokieruje i jakie konkretnie wyszły wyniki.

Wkurzę się, jak mi zacznie życie ograniczać
napisał/a: KarolciaK 2014-05-12 20:50
Itzal napisal(a):nie mam pojęcia, czy to w ogóle u nas jest

warto sprobowac, mysle ze powinien być u Was tez
Itzal napisal(a):Na razie kupiłam kolagen do picia, w środę mam lekarza, zobaczymy, gdzie mnie dalej pokieruje i jakie konkretnie wyszły wyniki.

powodzenia 2
Itzal napisal(a):Wkurzę się, jak mi zacznie życie ograniczać

ehhh to mnie ogranicza już od 10 lat nawet gdybym lubila bieganie, to musiałabym z niego zrezygnować, po dluzszym chodzeniu ( kolano jest gorace jak grzejnik,zablokowane i opuchnięte), po orbitreku podobnie, jedynie rolki wchodzą w gre
napisał/a: Itzal 2014-05-13 08:36
Ja właśnie biegam. I nie mam zamiaru przestać - najwyżej zesztywnieję, ale przynajmniej bedę miała co wspominać. Na razie zakładam na kolano stabilizator, ale w sumie nie zawsze, bo kolano od ataku nie boli już. Zakładam w sumie na wszelki wypadek. Jeżdżę na rolkach, jeżdżę na snowboardzie, nurkuję, pływam, i nie mam zamiaru rezygnować. Więc niech się te stawy ogarną trochę.
Zresztą, zauważyłam, że najbardziej mi dokuczają, jak za długo siedzę i mam je w bezruchu.
napisał/a: KarolciaK 2014-05-13 09:04
Itzal, to oby lekarze Ci pomogli 2 2 ja wiem ze i tak czeka mnie operacja, dlatego wolalam trochę odciazyc kolano, żeby oddalić operacje
napisał/a: Itzal 2014-05-13 09:42
Jak sama sobie nie pomogę, to mi nikt nie pomoże, bo np. moja rodzinna lekarka, mimo, że jakaś w miarę ogarnięta, to uznała, że nic się z tym nie da zrobić, ciekawe, co powie reumatolog, ale im więcej czytam, tym mniejszą pomoc ze strony lekarzy widzę. No nic, zobaczymy. Co za życie, ciekawe, co będę miała kolejnego
napisał/a: KarolciaK 2014-05-13 09:46
Itzal napisal(a):Jak sama sobie nie pomogę, to mi nikt nie pomoże, bo np. moja rodzinna lekarka, mimo, że jakaś w miarę ogarnięta, to uznała, że nic się z tym nie da zrobić, ci

ja krotko po urazie uslyszalam "boli i będzie bolec", ze jeśli rehabilitacje nie pomoga to nic nie pomoze. jak się okazało po paru latach - jednak dalo się cos zrobic