głupie uzależnienie-noga na nogę
napisał/a:
muslina
2015-01-16 21:02
hej, nie wiem czy ktoś założył taki wątek ale ciężko się doszukać.
Mam swoje głupie uzależnienie, jak 80% kobiet prawdopodobnie. Cały czas zakładam nogę na nogę gdy siedzę. Nienawidzę, nie potrafię siedzieć prosto, szlag mnie wtedy trafia, jest mi niewygodnie, nie mogę się skupić.
popierdzieliłabym sprawe i tak zostawiła, gdyby nie to że mam chory kręgosłup i tym bardziej nie powinnam tak robić. Poza tym chcę mieć ładne nogi jak najdłużej a nie jakieś żylaki
Znacie jakieś sposoby jak się tego oduczyć?
Albo zamienne "pozycje" siedzenia na krześle, żeby jednak mieć jakoś pogięte nogi ale było to w miarę zdrowe dla kręgosłupa i nóżek?
Dodam, że nie ułatwia mi sprawy to, że jestem wysoką osobą i w uczelnianych ławach się nie mieszczę jakbym chciała siedzieć idealnie prosto... A gdy mam ferie/wakacje i pracuję w biurze, to 8 godzin siedząc "prawidłowo" bez wiercenia się też psychicznie nie dam rady! ratunku! :D
Mam swoje głupie uzależnienie, jak 80% kobiet prawdopodobnie. Cały czas zakładam nogę na nogę gdy siedzę. Nienawidzę, nie potrafię siedzieć prosto, szlag mnie wtedy trafia, jest mi niewygodnie, nie mogę się skupić.
popierdzieliłabym sprawe i tak zostawiła, gdyby nie to że mam chory kręgosłup i tym bardziej nie powinnam tak robić. Poza tym chcę mieć ładne nogi jak najdłużej a nie jakieś żylaki
Znacie jakieś sposoby jak się tego oduczyć?
Albo zamienne "pozycje" siedzenia na krześle, żeby jednak mieć jakoś pogięte nogi ale było to w miarę zdrowe dla kręgosłupa i nóżek?
Dodam, że nie ułatwia mi sprawy to, że jestem wysoką osobą i w uczelnianych ławach się nie mieszczę jakbym chciała siedzieć idealnie prosto... A gdy mam ferie/wakacje i pracuję w biurze, to 8 godzin siedząc "prawidłowo" bez wiercenia się też psychicznie nie dam rady! ratunku! :D
napisał/a:
KarolciaK
2015-01-16 21:48
chyba nic sie nie da z tym zrobic. tez mam ten problem. Najgorsze jest jak np. w samolocie nie mam miejsca zeby zalozyc noge na noge to szału dostaje, krece sie, wierce. Tylko u mnie jeszcze dochodzi problem "niespokojnych nog". Ja nawet jak leze to musze miec skrzyzowane chociaz stopy, wiele razy budzilam sie w nocy lezac na wznak ze skrzyzowanymi stopami no i nie usiedze dlugo z nogami skierowanymi w dol, zawsze musze je miec albo pod ()() albo z przodu podkurczone, w domu to jeszcze sie da,ale w pracy czy na goscinie to juz problem
napisał/a:
muslina
2015-01-17 10:01
Hahaha czytalam na teleonie to lezac w lozku i skapnelam sie ze sama mam skrzyzowane nogi :D
Wydaje mnie sie ze tez moge miec ten syndrom niespokojnych nog, bo juz dawno wszystkie objawy na to wskazuja...
[ Dodano: 2015-01-17, 10:02 ]
Hahaha czytalam na teleonie to lezac w lozku i skapnelam sie ze sama mam skrzyzowane nogi :D
Wydaje mnie sie ze tez moge miec ten syndrom niespokojnych nog, bo juz dawno wszystkie objawy na to wskazuja...
napisał/a:
KarolciaK
2015-01-17 11:01
ja zawsze tak leze, czasami wyprostuje nogi i sama nie wiem kiedy, ale one znowu sie krzyzuja
no ja mam, szczegolnie po alkoholu to odczuwam. Nieraz musialam sie przejsc kawalek, bo nogi same mi chodzily jak siedzialam
a co do zylakow, to niestety u mnie sie pojawiaja, dodatkowo mam pelno popekanych zyl i nie powinnam zakladac nogi na noge, ale ciezko sie powstrzymac
napisał/a:
muslina
2015-01-17 22:19
:(
od wczoraj rozpoczęłam akcję w swoim mózgu "nie zakładaj nogi na nogę". Pocierpię trochę i może się przyzwyczaję, nawet faceta poprosiłam żeby mi zwracał uwagę jak się zapomnę...
od wczoraj rozpoczęłam akcję w swoim mózgu "nie zakładaj nogi na nogę". Pocierpię trochę i może się przyzwyczaję, nawet faceta poprosiłam żeby mi zwracał uwagę jak się zapomnę...
napisał/a:
KarolciaK
2015-01-17 22:23
ja juz wiele razy taka akcje przeprowadzalam, ale nic nie dalo
napisał/a:
ingusia11
2015-01-20 11:20
Moim zdaniem jest to zwykłe przyzwyczajenie od którego można się odzywczaić. Byłoby to ciężkie, ale da się zrobić. A tak swoją drogą takie siedzenie jest szkodliwe dla nóg.
napisał/a:
papuga78
2015-01-20 14:55
Czytając cały ten wątek musiałam się strasznie pilnować, żeby nie skrzyżować nóg.
To jest fizyczna walka z samym sobą!
To jest fizyczna walka z samym sobą!
napisał/a:
majkapolka
2015-01-22 09:57
Też to mam ;) Zamiast zakładać nogę na nogę staram się je krzyżować, ale niżej, w kostkach :p Prosto siedzieć też nie potrafię...
napisał/a:
hinduss44
2015-01-27 11:48
Pracując w biurze po 8 godzin, bardzo trudno będzie ci tego uniknąć. Też słyszałem, źe niedobrze to wpływa na kręgosłup. Więc pamiętaj o zapewnieniu sobie więcej ruchu, po pracy. Najlepiej zapisz się na aerobik i basen.
napisał/a:
bridgitte
2015-01-27 21:24
Problem lezy w psychice i tzw pamięci ciała ( ta dzieli się na pamięć mięśniową i układowonerwową) w kazdym razie pomyśl tak. Palenie jest gorsze a ludzie rzucają.
napisał/a:
aniaipa1234
2015-02-06 09:46
To też jest kwestia przyzwyczajenia. A te mają silne podłoże