Problem z duszącym kaszlem :(((

napisał/a: tomek22 2014-04-03 14:37
Witam, od ponad 2 lat chodzę do pulmonologa, który stwierdził, że mam astmę oskrzelową, postawił taką diagnozę po przebadaniu mnie oraz moim opisie jak to wygląda a mianowicie. Od ponad 2,5 r. często bywam przeziębiony zdarza się to nawet do 4-5 razy w roku. Przeważnie na wiosnę i na jesień, do tego mam problem z flegmą od ponad roku flegma w gardle koloru białego przy przeziębieniu kolor zielony żółty, bardzo uciążliwe i niekomfortowe :(, częsty katar, oraz ból gardła lekarz przepisał tabletki oraz leki wziewne, czasem było lepiej jednak ostatnio od około 3 tygodni mam poważny problem z duszącym kaszlem. W nocy jest problem z zaśnięciem jest to kaszel suchy w dzień mokry. Lekarz rodzinny przepisał tabletki deflagmin, oraz syrop flegamine, oraz wziew Ventolin. Nie za bardzo pomaga chodź Ventolin przynosi krótko trwałą ulgę, pojechałem jeszcze raz przepisał lek Clatra Wczoraj byłem prywatnie u innego pulmonologa, opisałem swój problem, zrobił mi testy alergiczne wyszły negatywnie, oraz przebadał i wykluczył astmę :shock. Kazał zrobić zdjęcie płuc dopiero za tydzień w środę mam następną wizytę do tego odstawił wszystkie leki od rodzinnego i pierwszego pulmonologa, przepisał jedynie lek wziewny Alvesco i zostawił Clatre. Ręce mi opadają zdarzały się przez te 2 lata napady duszności ale nie aż takie czasem się zdarzy całą noc przekaszleć a rano do pracy.
PS. Właśnie w pracy przebywam w dość ciężkich warunkach jestem narażony na wdychanie kleju przy stanowisku pracy. Lekarz wczoraj powiedział, że ma pewne obawy o ten klej i nie chce stawiać diagnozy nie widząc zdjęcia. Troszkę jestem zaniepokojony tą całą sytuacją myślałem, że to astma a jednak nie. Czy może ktoś z was miał podobny problem, lub po moim opisie jest w stanie wskazać co mi dolega?
napisał/a: e-Lena 2014-04-03 15:31
Ja nie wiem dlaczego lekarze tak chętnie diagnozują astmę, często bez żadnych poważniejszych badań...moja koleżanka leczyła się z astmy 4 lata, po czym któregoś dnia podczas podstawowych badań okazało się, że ma kandydozę. Miała ścisłą dietę, ale „astma” zniknęła wraz z grzybicą. Czasami problemy z kaszlem nasilają się też przy przewlekłych zapaleniach zatok, kiedy ropna wydzielina spływa do oskrzeli i wywołuje efekt odkrztuszania, ale zmiany w zatokach ocenia laryngolog na podstawie tomografii albo zdjęcia rtg (choć mniej na nim widać).

Ciesz się, że trafiłeś do lekarza, który chce Cię dokładniej przebadać (swoją drogą sam powinieneś się o to upominać) i postawić diagnozę na podstawie twardych dowodów.
Od jak dawna wdychasz toksyczne opary? Palisz? Pracujesz fizycznie i masz bezpośredni kontakt z klejem? W odzieży ochronnej? Inne osoby z Twojej pracy skarżą się na podobne dolegliwości? Duszności ustępują kiedy zmieniasz klimat na bardziej „naturalny”? Jeżeli tak – bezpieczniej byłoby zmienić pracę (choć to pewnie średnio przyjemna opcja w dobie kryzysu) – bo czasami późniejsze koszty leczenia przekraczają realne zarobki w danym miejscu.

Akurat miałam w rodzinie przypadek osoby pracującej na akord w fabryce, w której opary z kleju krążyły między pracownikami każdego dnia i problemy ze zdrowiem miała zdecydowana większość zatrudnionych tam osób, więc na dłuższą metę sprawa jest średnio przyjemna. Ale porady medycznej tu nie otrzymasz :) Musisz poczekać na wyniki badań (bo jeżeli Twoje problemy zaczęły się z chwilą rozpoczęcia pracy a jesteś stosunkowo młody może się okazać, że opary jedynie drażnią drogi oddechowe i przestaną to robić, kiedy zmienisz otoczenie) i wybrać maksymalnie dociekliwego lekarza, który nie będzie wymyślał chorób z czapy, bo tak naprawdę nikt nie zatroszczy się o Twoje zdrowie lepiej od Ciebie :)

napisal(a):Od ponad 2,5 r. często bywam przeziębiony zdarza się to nawet do 4-5 razy w roku.

Jak ktoś ma niską odporność, to taka częstotliwość przeziębień jest akurat na porządku dziennym i w granicach normy, zwłaszcza, że piszesz, że osłabienie dopada Cię najczęściej w okresach przesileń:)
napisał/a: tomek22 2014-04-03 16:32
e-Lena napisal(a):Od jak dawna wdychasz toksyczne opary? Palisz? Pracujesz fizycznie i masz bezpośredni kontakt z klejem? W odzieży ochronnej? Inne osoby z Twojej pracy skarżą się na podobne dolegliwości? Duszności ustępują kiedy zmieniasz klimat na bardziej „naturalny”? Jeżeli tak – bezpieczniej byłoby zmienić pracę (choć to pewnie średnio przyjemna opcja w dobie kryzysu) – bo czasami późniejsze koszty leczenia przekraczają realne zarobki w danym miejscu.


Pracuję tam już 3 rok inni pracownicy nie skarżą się aż tak jak ja na te opary ale niektórym też jest ciężko przy nich oddychać. Pracuje w odzieży ochronnej ale maski niestety nie mam. Czy ustępują duszności przy zmianie klimatu ciężko stwierdzić kaszel męczy mnie w nocy szczególnie jednak zauważyłem będąc na dworze na otwartej przestrzenni oddycha mi się swobodniej. Nie pale od 4 lat raczej to było popalanie papierosów za czasów szkoły niż nałóg myślę o zmianie pracy ale ten rok muszę wytrzymać tu, tym bardziej że teraz poprawiło się troszkę jeśli chodzi o wynagrodzenie. Zmieniłem lekarza mimo że teraz chodze prywatnie ale gościu gada chociaż konkrety, bo poprzedni ciągle to samo.
napisał/a: e-Lena 2014-04-03 16:44
Czyli zacząłeś chorować dopiero jak trochę tam popracowałeś i nigdy wcześniej nie miałeś problemów z oddychaniem? Tak czy siak powinieneś pracować w masce, jeżeli zapach jest uciążliwy, bo każdy organizm reaguje inaczej, współpracować z sensownym lekarzem i uciekać z tamtego miejsca jak tylko będziesz mógł :)
napisal(a):teraz poprawiło się troszkę jeśli chodzi o wynagrodzenie

będziesz miał więcej pieniędzy na badania
napisał/a: tomek22 2014-04-03 17:30
Przed zaczęciem pracy miałem problem z kującym bólem w klatce piersiowej gdzieś tak gdy miałem 18 lat. Miałem robione EKG, oraz testy wysiłkowe u kardiologa, który stwierdził że serce jest zdrowe jednak kujący ból nie mijał do tego doszły częste przeziębienia itp. rodzinny lekarz skierował mnie do pulmonologa, który stwierdził astmę oskrzelową, jednak porównując mój stan samopoczucia rok temu a dziś jest olbrzymia różnica i to nie jest poprawa, ciężko stwierdzić że warunki pracy przyczyniły się do mojego stanu zdrowia, jednak na pewno przebywając 8 h w oparach kleju (średnio co 2 dzień bo czasem załapię się na inny wydział) jest zdrowe. Za tydzień w środę będę po wizycie będę wiedział coś więcej mam taką nadzieję na chwilę obecną można gdybać.
napisał/a: e-Lena 2014-04-03 17:38
Pewnie, że tak - rób badania, konsultuj się z lekarzem i nie martw na zapas, bo czasami źródło problemów może być zupełnie inne, niż się pierwotnie zakłada :) Podpytywałam o pracę, bo wiem, że trudne warunki potrafią mieć wpływ na stan zdrowia, ale przecież nie musi to być regułą - tak jak kłucie w klatce piersiowej, które czasami wywoływane jest przez silny i przewlekły stres albo problemy z kręgosłupem :) Mam nadzieję, że trafiłeś na fajnego lekarza, który Cię mądrze poprowadzi i niedługo będziesz zdrów jak ryba ;)
napisał/a: tomek22 2014-04-03 22:56
No tak póki co nie ma co się martwić na zapas bardzo dziękuję za odzew w tej sprawie :) CDN...
napisał/a: Ula1980 2015-02-28 11:54
Tomku z jakiego jesteś miasta? Bo jeśli z Łodzi lub okolic to mogę z czystym sercem polecić Ci dobrego pulmonologa. Też zjeździłam pół województwa, większość pulmonologów na dzień dobry diagnozowała astmę. Ale nic mi nie przechodziło. O tym lekarzu też się dowiedziałam od znajomego, którego męczył [mod:reklama usunięta]. Wizyta kosztuje 80 zł, a spec dobry. Polecam.
kannan
napisał/a: kannan 2015-02-28 18:35
Mnie męczy do dziś paskudny kaszel, od kwietnia nie palę zwykłych papierosów. Kiedy je paliłam nie miałam żadnego kaszlu, z początku sądziłam że to wynik odstawienia i kiedy mnie dopada palę green smoke, prawie natychmiast przechodzi. Może po psychosomatyczne???
napisał/a: kurczak23 2015-03-03 13:54
Muj wujek miał duży duszący kaszel, i postanowił rzucić palenie. Zawsze to dobrze wpływa na zdrowie, bo wiele osób umiera na raka, właśnie dlatego że dużo palą papierosów.
napisał/a: karola231 2015-04-20 22:18
tomek22 napisal(a):Witam, od ponad 2 lat chodzę do pulmonologa, który stwierdził, że mam astmę oskrzelową, postawił taką diagnozę po przebadaniu mnie oraz moim opisie jak to wygląda a mianowicie. Od ponad 2,5 r. często bywam przeziębiony zdarza się to nawet do 4-5 razy w roku. Przeważnie na wiosnę i na jesień, do tego mam problem z flegmą od ponad roku flegma w gardle koloru białego przy przeziębieniu kolor zielony żółty, bardzo uciążliwe i niekomfortowe :(, częsty katar, oraz ból gardła lekarz przepisał tabletki oraz leki wziewne, czasem było lepiej jednak ostatnio od około 3 tygodni mam poważny problem z duszącym kaszlem. W nocy jest problem z zaśnięciem jest to kaszel suchy w dzień mokry. Lekarz rodzinny przepisał tabletki deflagmin, oraz syrop flegamine, oraz wziew Ventolin. Nie za bardzo pomaga chodź Ventolin przynosi krótko trwałą ulgę, pojechałem jeszcze raz przepisał lek Clatra Wczoraj byłem prywatnie u innego pulmonologa, opisałem swój problem, zrobił mi testy alergiczne wyszły negatywnie, oraz przebadał i wykluczył astmę :shock. Kazał zrobić zdjęcie płuc dopiero za tydzień w środę mam następną wizytę do tego odstawił wszystkie leki od rodzinnego i pierwszego pulmonologa, przepisał jedynie lek wziewny Alvesco i zostawił Clatre. Ręce mi opadają zdarzały się przez te 2 lata napady duszności ale nie aż takie czasem się zdarzy całą noc przekaszleć a rano do pracy.
PS. Właśnie w pracy przebywam w dość ciężkich warunkach jestem narażony na wdychanie kleju przy stanowisku pracy. Lekarz wczoraj powiedział, że ma pewne obawy o ten klej i nie chce stawiać diagnozy nie widząc zdjęcia. Troszkę jestem zaniepokojony tą całą sytuacją myślałem, że to astma a jednak nie. Czy może ktoś z was miał podobny problem, lub po moim opisie jest w stanie wskazać co mi dolega?


kwiat dziewanny- liście zalać wrzątkiem, wypić ot co
pomaga również na gorączkę
napisał/a: danusia40 2015-04-30 18:41
Sprawdzone sposoby naszych babć,miód cebulowy - pokrój drobno 3 cebule. Dodaj pół szklanki miodu, zmieszaj z cebulą i odstaw na 4 godziny. Następnie dodaj 50 ml przygotowanej, letniej wody i znowu odstaw na 4 godziny. Przecedź do butelki. Pij kilka razy dziennie po łyżeczce.
Syrop z nasion kopru włoskiego - łyżkę nasion kopru włoskiego zalej 1/3 l wody, dodaj 2 łyżeczki miodu, gotuj 10 minut i przecedź. Pij trzy razy dziennie po filiżance. Albo cebule zasyp cukrem dodaj trochę cytryny i odstaw na kilka godzin rewelacja.