Stres przed szkołą i chodzenie do toalety

napisał/a: lomix 2014-03-31 15:42
Witam.
Temat jak widać dotyczy chodzenia do toalety w celu oddawania stolca i stresu przed szkołą.A więc sprawa wygląda tak, że kiedy mam iść do szkoły strasznie się stresuje i muszę oddać stolec nawet 5 razy. Kiedy jestem w domu nic mi nie jest, normalnie się czuje i nie odczuwam stresu. Mam tak już około 2 miesięcy i jest to dla mnie dość nieprzyjemne oraz uciążliwe. Moje pytanie brzmi czy ktoś może mi dać jakąś rade na mój problem ?
napisał/a: e-Lena 2014-03-31 18:15
A czy w ciągu tych 2 miesięcy spotkało Cię w szkole coś nieprzyjemnego? Albo czekają Cię jakieś ważne sprawdziany/testy?
napisał/a: lomix 2014-03-31 18:48
Sprawdziany mam bardzo często w ciągu tygodnia do 4 sprawdzianów. Nie spotkało mnie nic nieprzyjemnego, było cały czas normalnie lekki stres odczuwałem przed szkołą ale ze stolcem nie miałem problemów i właśnie 2 miesiące temu coś się stało, że muszę chodzić przed szkołą do 5 razy. Teraz się z tym męczę bo w szkole nie ma jak chodzić za bardzo no i nie tyle razy. Kupiłem dzisiaj melisę i będę robić herbaty, ale jeśli ktoś ma jakieś lepsze rozwiązanie proszę pisać z góry dziękuje.
napisał/a: e-Lena 2014-03-31 19:21
Nie jestem lekarzem, więc wielkich rad nie dam, może ktoś inny będzie mądrzejszy :) Ale myślę, że warto byłoby przejść się do przychodni i zrobić badania, nawet tak dla świętego spokoju. Może dopadł Cię zespół jelita drażliwego, albo jakaś bakteria, albo przed wyjściem do szkoły jesz coś, co przyspiesza pracę jelit...chociaż jak pisałeś taki problem masz tylko w szkole.

Może to też kwestia psychologiczno-nerwicowa (zwłaszcza, że podczas pobytu w szkole chodzisz do toalety po kilka razy), raz zdarzyła Ci się w szkole "sytuacja podbramkowa" i później za każdym kolejnym razem zastanawiałeś się czy "dzisiaj spotka Cię to samo", więc mózg się zaprogramował na wypróżnianie. Jeżeli do tej pory na kartkówki reagowałeś normalnie, to może po prostu stresujesz się tym, że się stresujesz? :)
napisał/a: lomix 2014-03-31 20:38
Myślę że to ta kwestia psychologiczno-nerwicowa i tu masz całkowita racje możliwe że stresuje się stresem ale nie wiem jak sobie z tym poradzić i czy w ogóle istnieje jakieś rozwiązanie.
napisał/a: e-Lena 2014-03-31 20:50
Jeżeli problem jest większy, czyli masz takich sytuacji dużo i po prostu strasznie Cię to męczy, to może skorzystaj z pomocy szkolnego psychologa albo kogoś zaufanego? Czasami można nie wiedzieć, że pojawiła się w życiu sytuacja, która zaczęła łańcuszek przykrych wydarzeń, a organizm reaguje z opóźnieniem :) Dużo osób ma problem z toaletą w podróży i w miejscach, których nie znają i chociaż jest to mega męczące, to czasami pomaga strategiczne ustalanie liczby toalet w najbliższym otoczeniu (czyli świadomość, że w razie potrzeby można z nich skorzystać - co już samo w sobie jest uspokajające)oraz tabletki pod ręką, po które można doraźnie sięgać (ale tylko doraźnie, bo na dłuższą metę można sobie zrobić krzywdę) :)
Nie wiem czy można udzielić Ci tu jakiejkolwiek sensownej rady, bo tak naprawdę nikt nie wie ile masz lat, jak wygląda Twoje życie, co Cię blokuje i jaki funkcjonujesz na co dzień, więc to tylko takie moje zgadywanki i gdybania :)
napisał/a: krasnolud1 2014-03-31 23:35
Tak wstępnie wygląda to na nerwicę szkolną, warto by było wybrać się do psychologa i poszukać źródła problemów
napisał/a: lomix 2014-04-01 07:52
Nie można się obejść jakoś bez tego psychologa ? I co myślicie na temat melisy czy to dobry pomysł ?
napisał/a: e-Lena 2014-04-01 11:06
Jedni radzą sobie ze stresem tak, a inni inaczej. Melisa może pomóc doraźnie, chociaż nie wiem czy jej działanie faktycznie jest w stanie rozwiązać czyjeś problemy bez ustalenia źródła. Jeżeli Twoja sytuacja będzie trwać dłużej to po prostu przyzwyczaisz organizm do intensywnej pracy, czyli będziesz zaczynał dzień od kilku wizyt w toalecie, nawykowo :) Tak jak pisałam wcześniej, nie znamy Cię na tyle, żeby na podstawie jednego opisu stwierdzić jak można Ci pomóc. Zresztą nie jesteśmy lekarzami :)
Jesteś typem wrażliwca czy aktywnego chłopaka? Co Cię zawsze uspokaja? Masz dobry kontakt z rodzicami? Mocno denerwujesz się przed sprawdzianami/wystąpieniami/niektórymi lekcjami? Masz problem z zasypianiem i spokojnym snem?
napisał/a: lomix 2014-04-01 17:03
Ostatnio miałem 5 miesięczną przerwę od ćwiczeń z powodu palca od stopy, ale teraz staram się aktywnie ćwiczyć na lekcjach wychowania fizycznego. Spędzam trochę czasu przy komputerze, odrabiam lekcje jak większość osób w moim wieku. Zawsze mnie uspokaja zajęcie np. na plastyce kiedy robię rysunek zapominam o problemie i jest dobrze. Tylko w szkole nie ma zbyt wielu ciekawych rzeczy które są w stanie mnie zainteresować. Co do rodziców to mam z nimi dobry kontakt spędzamy wieczory oglądając filmy i rozmawiając. Przed sprawdzianami itp. stres się nasila, ale gdy go już piszę to jestem całkowicie na tym skupiony i to też pomaga mi zapomnieć o problemie. Ze snem nie mam problemów chodzę spać ok. 22, 23 , te godziny uważam za normalne aby mój organizm wypoczął.
napisał/a: e-Lena 2014-04-01 17:18
Dla zasady możesz sobie podskoczyć do przychodni i porozmawiać z lekarzem, bo on z pewnością będzie w stanie pomóc bardziej - wykluczyć np. zespół jelita drażliwego czy zaburzenia nerwicowe. Jeżeli wszystko w Twoim życiu jest w jak najlepszym porządku i od tych dwóch miesięcy nic się w nim nie zmieniło, to być może po prostu jesteś psychicznie nastawiony negatywnie do tej jednej sytuacji i sam się nakręcasz, wywołując nadaktywną pracę jelit, przez co dzieje się jak się dzieje :) Łykałeś doraźnie jakiś stoperan czy imodium?
napisał/a: lomix 2014-04-01 21:07
Coś innego ale ten sam typ tabletek 2 razy.