jak oduczyc siusiania w pieluszki?
napisał/a:
Aganesu
2012-04-20 10:42
Taka sytuacja jest faktycznie dopuszczalna - ja miałam trochę inną wizję sadzania na siłę ;)
Ale nikt tu tego nawet nie sugerował chyba? :) Ja nie miałam takiego zamiaru - jeśli tak to odebrałaś to zupełnie niechcący ;)
Dobrze, że malec trafił na Ciebie. Tu jak na obrazku widać że rodzice zupełnie nie tak się do nocnikowych spraw zabrali...
Ale nikt tu tego nawet nie sugerował chyba? :) Ja nie miałam takiego zamiaru - jeśli tak to odebrałaś to zupełnie niechcący ;)
Dobrze, że malec trafił na Ciebie. Tu jak na obrazku widać że rodzice zupełnie nie tak się do nocnikowych spraw zabrali...
napisał/a:
mycha_93
2012-04-20 22:23
duszek, to jest wlasnie wziecie dziecka na sposob a nie na sile mam tylko nadzieje ze rodzice kontynuuja Twoja metode i szybko przyniesie to porzadany skutek
jeszcze inna metoda jest uczenie maluszka od razu na ubikacje, moja kuzynka tak nauczyla swojego synka ktory wtedy mial cos kolo roczku, poltorej, od razu na ubikacje go wysadzala a w nagrode za zrobione siuski czy kupke mogl dam splokac ubikacje
jeszcze inna metoda jest uczenie maluszka od razu na ubikacje, moja kuzynka tak nauczyla swojego synka ktory wtedy mial cos kolo roczku, poltorej, od razu na ubikacje go wysadzala a w nagrode za zrobione siuski czy kupke mogl dam splokac ubikacje
napisał/a:
duszek1
2012-04-25 11:16
ufff nawet nie wiecie jak się cieszę, że tym razem opisałam to poprawnie.
Fakt mój bład duży w pierwszej relacji, okrojne i źle użyte słowa zrobiły swoje...
Ale mam złe wiadomości, rodzice nie robią tego co ja z małym... :(
Dalej już nawet nie będę komentowac bo mi się szala goryczy na nich przelewa
Fakt mój bład duży w pierwszej relacji, okrojne i źle użyte słowa zrobiły swoje...
Ale mam złe wiadomości, rodzice nie robią tego co ja z małym... :(
Dalej już nawet nie będę komentowac bo mi się szala goryczy na nich przelewa
napisał/a:
Agusiek
2012-04-25 12:31
Też znam takich, których trzyletni synek robi w pieluchy, a rodzice nie mają czasu ani chęci żeby nauczyć go korzystać z nocnika Dla mnie niepojęte
napisał/a:
H2O
2012-04-25 13:05
A ja zaczelam Mala sadzac na nocnik 2 dni temu :) Nocniczek jej sie podoba, posiedzi chwile i juz chce schodzic :) Oczywiscie w nocniku jeszcze nic nie bylo :)
napisał/a:
mycha_93
2012-04-25 14:07
duszek, no niestety niektorzy rodzica sami musza to kontynulowac, ja znam jednych ktorzy tez maja trzyletniego chlopca i jeszcze nie dawno to jak z matka rozmawialam o tym czy Paul robi juz swoje potrzeby do nocnika to zrobila na mnie wielkie oczy i mowi mi : no cos Ty przeciez on jest jeszcze na to za maly
no pieknie, brawo, powodzenia w takim razie zyczymy
no pieknie, brawo, powodzenia w takim razie zyczymy
napisał/a:
Agusiek
2012-04-25 18:53
moim zdaniem to jest właśnie odpowiedni wiek na naukę nocnikowania. My mamy zamiar około roczku już coś próbować w tym zakresie jak tak z moją mamą na ten temat rozmawiałam, to mówiła że nas wysadzali na nocnik około pół roczku jak się tylko nauczyłyśmy siedzieć, dla mnie to się wydaje za szybko
napisał/a:
Misiaq
2012-04-25 19:05
Ale my sikaliśmy w tetrę, bez żadnych ochraniacz itp. więc nie ma sie co dziwić, ze naszym rodzicom się śpieszyło
napisał/a:
kasia_b
2012-04-25 19:12
dokładnie - a jeszcze jak malca mokra tetra w pupę piekła to samo też chciało wcześniej się jej pozbyć i na pewno było mu łatwiej bo czuł, że piecze jak nasika
napisał/a:
Marcia_89
2015-01-19 09:27
Witam serdecznie :)
Odświeżam temat. Czytając komentarze w tym temacie, postanowiłam zabrać głos. Za niedługo zostanę po raz pierwszy matką, więc mam bardzo wiele wątpliwości, co do macierzyństwa...
Wiem że dzieciątko jeszcze nienarodzone, a ja już wybiegam tak daleko w przyszłość, ale chciałam się podzielić swoimi doświadczeniami.
Moja ciocia wychowała pięcioro swoich dzieci i czworo wnucząt... Jak tylko maleństwo potrafi utrzymać główkę w pionie, to siada z nocnikiem między nogami i sadza na nim maluszka. Zgadzam się że tak małe dziecko nie rozumie tego co się dzieje, ale dzięki temu, że tak wcześnie zostaje sadzane na nocniczku, unika się traumy związanej z tym przedmiotem... Po jakimś czasie dziecko zaczyna powoli rozumować i kojarzyć ten fakt, i już roczny maluszek potrafi dawać sygnały o swojej potrzebie. Nie zawsze, ale już sytuacje kiedy pieluszka jest przemoczona są rzadkością... Krzywda dziecku się nie dzieje, kontakt matka-dziecko i bardzo uważna obserwacja maluszka pozwala zapobiec zanieczyszczaniu pieluszki...
Myślę że również będę stosować taką metodę, ponieważ efekty miałam namacalne :p
Odświeżam temat. Czytając komentarze w tym temacie, postanowiłam zabrać głos. Za niedługo zostanę po raz pierwszy matką, więc mam bardzo wiele wątpliwości, co do macierzyństwa...
Wiem że dzieciątko jeszcze nienarodzone, a ja już wybiegam tak daleko w przyszłość, ale chciałam się podzielić swoimi doświadczeniami.
Moja ciocia wychowała pięcioro swoich dzieci i czworo wnucząt... Jak tylko maleństwo potrafi utrzymać główkę w pionie, to siada z nocnikiem między nogami i sadza na nim maluszka. Zgadzam się że tak małe dziecko nie rozumie tego co się dzieje, ale dzięki temu, że tak wcześnie zostaje sadzane na nocniczku, unika się traumy związanej z tym przedmiotem... Po jakimś czasie dziecko zaczyna powoli rozumować i kojarzyć ten fakt, i już roczny maluszek potrafi dawać sygnały o swojej potrzebie. Nie zawsze, ale już sytuacje kiedy pieluszka jest przemoczona są rzadkością... Krzywda dziecku się nie dzieje, kontakt matka-dziecko i bardzo uważna obserwacja maluszka pozwala zapobiec zanieczyszczaniu pieluszki...
Myślę że również będę stosować taką metodę, ponieważ efekty miałam namacalne :p
napisał/a:
ingusia11
2015-03-04 10:51
U mnie poszło to tak szybko, że nawet nie wiem jak ouczyłam mojego synka. Cała nauka trwała raptem 2 -3 dni i po wszystkim.