3 lata związku i zerwanie , plan

napisał/a: dkmp5 2015-12-01 03:50
Witam będzie to długi wywód :)

Zacznę od tego że byliśmy ze sobą 3 lata i zaczeliśmy troche od końca pierw wyjazd za granice, następnie wspólne mieszkanie na studiach . No i w końcu ja miałem tak mało zajęć że przestało mi się opłacać mieszkać i lepiej mi było dojeżdżać, więc ona zamieszkała ze znajomymi i zaczeliśmy widywać się rzadziej . I się zaczęło psuć . Dodam że zawszę było tak że jak się coś między nami psuło ja zawsze się nie odzywałem i to ona zaczynała rozmowę ( nie wiem dlaczego postanowiłem to zmienić ) . Więc spotkaliśmy się i porozmawialiśmy ona powiedziała że potrzebuje czasu żeby to przemyśleć bo związek się zepsuł i już się jej nawet nie tęskni i zapytała co ja sądze na ten temat i powiedziałem że według mnie to bez sensu bo w ostatnim czasie nie robiliśmy nic razem ( nigdzie nie chodziliśmy , spędzaliśmy mniej czasu razem itp.) i stwierdziłem że przyjadę do niej we wtorek i zostane na noc i zastosuję metode push and pull z języka podrywaczy, chciałem dać jej coś do stracenia czy pokazać że może być jak dawniej . Ogólnie było super , poszliśmy tu i tam oglądneliśmy film itd czułem się jak kiedyś jak na początku związku a nawet lepiej . Ogólnie ogarnąłem się na ten przyjazd też wygląd bo się zaniedbałem niestety jeśli chodzi o wygląd i psychicznie ale o tym puźniej . W środę ona wróciła ze mną do naszego miasta . Przyjechaliśmy wieczorem odwiozłem ją do domu . W czwartek rano pojechałem do niej z rana i zrobiłem jej śniadanie i pojechałem do domu ale było już bez fajerwerków jak we wtorek . W piątek pojechała na uczelnie na wykład i wróciła , nie odzywała się cały dzień . Wieczorem się spotkaliśmy i porobiliśmy parę rzeczy i pojechaliśmy pogadać ( znam ją i czułem o co chodzi ) . Porozmawialiśmy chwile o naszym związku i stwierdziła że za bardzo się staram i ją to przerasta , oczywiście płakała i nie mogła wydusić z gardła tego żę chce to skończyć . Byłem na to przygotowany i ja to powiedziałem , następnie poszliśmy na długi spacer i rozmawialiśmy i mówiła że jestem dla niej bardzo ważny . Spytałem ją czy kiedykolwiek mnie zdradziła i powiedziała że nie , ja również zawsze byłem w porządku .
Zapytałem o głupiego facebooka (status) powiedziała że nie chce narazie nic zmieniać . Na konieć kiedy jak zwykle przytulalismy się i na koniec pocałowała mnie w usta . Odzywała się pierwsza piszemy ze sobą .
W poniedziałek byłem u niej po rzeczy było nie zręcznie . Następnie za tydzień spotkaliśmy się za tydzień i poszliśmy na spacer i pytała mnie czy wszystko przemyślałem czy chce się dalej spotykać czy nie będe sobie robił nadzieji powiedziałem że trochę na pewno ale nie chce z nią zrywać kontaktu ponieważ jest bardzo wartościowym człowiekiem dla mnie i tu mówię prawdę była troche spięta na spacerze . Po zakończeniu spotkania spałem u kolegi poszliśmy się napić i napisałem do niej zeby się spytać czy ma ochotę dalej się spotykać bo czułem że coś jest nie tak , napisała że ciężko jej się przestawić że jestem kolegą . Byłem już pijany... i napisałem że szanuję ją za to jak mnie potraktowała po mimo tego że mnie nie kochała to była w porządku wobec mnie a ona na to że to nie tak do końca i pogadamy o tym kiedyś to jeszcze nie czas . W ostatni piątek spaliła jej się żarówka , i przyjecha to jej wymieniłem , powiedziała że się potem odezwie . Dodam też że jestem bardzo lubiany przez jej rodzine i napisała że jej dziadek mnie pozdrawia . Gatka szmatka i mi mowi że miała jechać na impreze na stancję ale jej się nie chce , więc ją zaprosiłem na moją impreze , troszkę się wachała bo mowiła że jej trochę głupio tak teraz przed moimi znajomymi , więc napisałem że przecież jesteśmy przyjaciółmi na to ona napisała " nie wiem ". W końcu sama napisała że będzie, nie byłem natrętny , jak przyjechała wyszedłem po nią staliśmy gadaliśmy i pojechaliśmy . 2 raz po zerwaniu proponowała wypad do kina lecz nie było na co . Spotkaliśmy się o 21 a wrocilismy kolo 1 gadaliśmy było na luzie itd . W niedziele sie nie odzywała więc ja napisałem czy idziemy do kina , powiedziała że nie ma na co i rzeczywiście tak jest (żaden film jej nie pasue, lubi komedie romantyczne ...) lecz odpowiadała zdawkowo , i nie odzywa się do dzisiaj . Zauważyłem także że zmieniła status na facebooku lecz nie wiem kiedy . Starałem się to opisać jak najbardziej szczegółowo i jest to zagmatwane . Ponieważ chciałbym żebyście pomogli mi zrozumieć jej tok myślenia, schylam się bardziej do kobiet :) . Dodam że nigdy się nie poddaje i walcze o nią , ponieważ ją kocham . Po zerwaniu staram się nie pisać do niej 1 , nie wychodzić pierwszy z inicjatywą . Staram się też jej pokazać że nie jest jedyną kobietą na świecie , flirtuje z koleżanką której nie lubi (zazdrosna była o nią ) lecz trzymam dystans tak aby w razie powrotu do siebie jej nie zranić co jest trudne (utrzymanie flirtu tak żeby do niczego nie doszło) . Wstawiam snapy robię nowe rzeczy ona o tym wie . Ogólnie wiem jak zawiniłem jeśli chodzi o wypalenie związku , stałem się nudny nie byłem chłopakiem z którym się związała i oddałem jej sterowanie relacją lecz już zacząłem chodować jaja tak by być atrakcyjnym w jej oczach . Z góry dzięki jeżeli to przeczytaliście proszę was o opinie na temat jej zachowań mam nadzieje że mi to pomoże .

Pozdrawiam :)
napisał/a: errr 2016-02-19 11:13
ciekawe dlaczego zawiodła "metoda push and pull z języka podrywaczy"
Hm...
napisał/a: dkmp5 2016-02-19 12:36
Nic nie zawiodło :) , wszystko poszło po mojej myśli , ale to nie było to i zakończyłem to .
napisał/a: Annie 2016-02-19 13:04
Z Twojego jednak opisu wynika jasno i wyraźnie, że pomimo Twoich "systemów", dziewczyna Cię spławiła.

dkmp5 napisal(a):ale to nie było to i zakończyłem to .


dkmp5 napisal(a):Dodam że nigdy się nie poddaje i walcze o nią , ponieważ ją kocham .


Schizofrenia?
napisał/a: dkmp5 2016-02-19 15:13
Oo nagonka Osiągnąłem to co zamierzałem ,dlatego polecam to co wyczytałem na podrwaj.org ale wy dalej macie jakiś ból dupy :P w ogóle to to o push and pull że nie działa to wyrwane trochę z kontekstu , bo ona się wahała czy ze mną być czy nie a to raczej polecane jest przy nowo spotkanych kobietach i tu moja gafa bo jak miała taki mętlik w głowie mogła się czuć osaczona . Ale i tak wymanewrowałem wszystko tak że sama wróciła , ale nie było tego ognia . Więc jak powiedziałem że nie odpuszczę to nie odpuściłem i nie wiem o co Ci chodzi z tą schizofrenią . Minęły 3 miesiące od napisania tego posta więc chyba był czas na to żeby przemyśleć trochę rzeczy :) Ale jak według Ciebie to schizofremia to pewnie tak jest idę do lekarza dam znać jak było
Pozdrawiam was dziewczyny
napisał/a: errr 2016-02-19 15:37
dkmp5 napisal(a):Minęły 3 miesiące od napisania tego posta więc chyba był czas na to żeby przemyśleć trochę rzeczy :)
No pewnie, ze można się odzakochać w trzy miesiące :)
Tylko wątek napisałeś 1go a metody polecasz 2go. Szybciutko osiągnąłeś to, co zamierzałeś ;)

A jak jest teraz? masz kogoś ciekawego na oku?
jak Ci się sprawdzają te metody w praktyce?
napisał/a: dkmp5 2016-02-19 16:31
Wiedziałem że się czepicie tego zakochania :P pisałem to podczas dosyć silnych emocji, i teraz mogę napisać na zimno że to minęło :) err powinnaś zostać detektywem , że znalazłaś fakt taki że dzień po zamieszczeniu tego tematu poleciłem metody, na drugi dzień dlatego że kiedyś znalazłem tą stronkę i fajnie to działało jak byłem w związku ale potem nie dbałem o związek i o tym zapomniałem :P .

napisal(a):A jak jest teraz? masz kogoś ciekawego na oku?
jak Ci się sprawdzają te metody w praktyce?


Wydaje mi się że piszesz to tak żeby mi dogryźć ale odpowiem

Nie miałem nigdy problemu z podchodzeniem do kobiet ale miałem tak że zaraz latałem za dziewczynami jak pies z wywieszonym ozorem i mnie zlewały . Push and pull jest bardzo fajne , moim 2 kolegom to pokazałem i działa bardzo fajnie . Dodam że jeden z moich kolegów ma teraz 23 lata , nie miał nigdy dziewczyny , przeczytał wszystkie klasyki i podstawy i opowiedziałem mu co ja na ten temat sądzę i wyszliśmy na kluby :) tak tylko po prostu żeby popróbował rozmawiać w ogóle z jakimiś kobietami . Przysiedliśmy się do grupy 6 dziewczyn , oczywiście ja gadałem bo miałem większe doświadczenie , a rozmowa z grupą kobiet w sensie podrywu jest troszeczkę utrudniona więc powiedział która mu się podoba a ja zagadałem resztę . No i o dziwo trafił swój na swego :) bo to było jakoś przed świętami bożego narodzenia i od tamtej pory się spotykają , trafiło mu się poderwać naprawdę fajną dziewczynę w klubie co rzadko się zdarza .
A jeśli chodzi o mnie to nie szukam nowych znajomości bo same na pewno same przyjdą , a teraz mam strasznie napięty grafik , ale oczywiście rozmawiam z dziewczynami bo lubię to robić :)

A i mam wrażenie że wy mnie widzicie jako gościa który działa sztywno wokół tych reguł jest schematyczny , podrywam każdą dziewczynę jaką zobaczę i nie wiem co tam jeszcze :P
napisał/a: errr 2016-02-19 17:31
dkmp5 napisal(a):Wydaje mi się że piszesz to tak żeby mi dogryźć ale odpowiem
niee dkmp5, nie.
Trochę z nudów, trochę z ciekawości, trochę bo mnie śmieszy to co piszesz :)

dkmp5 napisal(a):A i mam wrażenie że wy mnie widzicie jako gościa który działa sztywno wokół tych reguł jest schematyczny , podrywam każdą dziewczynę jaką zobaczę i nie wiem co tam jeszcze :P
ja widzę w Tobie hm... oszusta.
Tak jak z byłą dziewczyną, leciałeś na sposobach wyczytanych ze strony którą promujesz po czym Ci się znudziło i wyszła prawdziwa natura. Oszukałeś tą dziewczynę, ona chciała być z kimś, kim udawałeś, że jesteś.
Nie boisz się, że tak będzie z innymi dziewczynami?

Ja wiem, że na początku każdy trochę udaje, zakochanie sprawia, że nam się chce więcej, chcemy zrobić lepsze wrażenie ale takie świadome manipulowanie kobietą to dla mnie dużo za dużo...
napisał/a: dkmp5 2016-02-19 17:54
Chodzi Ci o to że jestem oszustem , w tym wypadku wobec mojej dziewczyny ? Ja tak nie uważam , uważam że to takie same oszustwo jak damski makijaż push up itp.
napisal(a):Ja wiem, że na początku każdy trochę udaje, zakochanie sprawia, że nam się chce więcej, chcemy zrobić lepsze wrażenie ale takie świadome manipulowanie
facetem też jest nie w porządku , faceci to głównie wzrokowcy i wygląd ma ogromne znaczenie . A co do tego co włożyłem do związku z podrywaczy to jedynie to że nie latałem zawsze za nią jak wcześniej i kreatywność która dużo dała w tym związku . A i twoja teoria o tej prawdziwej naturze odpada , ale to już raz tłumaczyłem i nie chce mi się pisać drugi :)
napisał/a: errr 2016-02-19 18:14
Oszustwo wobec dziewczyny, którą podrywasz używając tych technik. Robisz coś sprzecznego ze swoim charakterem.
Makijaż dla mnie jest jednak mniejszym oszustwem. Mimo wszystko można sobie wyobrazić jak naprawdę wygląda dziewczyna, tym bardziej, że niewiele kobiet potrafi oszukiwać makijażem, wątpię byś kiedykolwiek na taką trafił:)
dkmp5 napisal(a):A i twoja teoria o tej prawdziwej naturze odpada , ale to już raz tłumaczyłem
to pokaż chociaż linka.
Nie wiem jak to wytłumaczyłeś ale tutaj napisałeś
dkmp5 napisal(a):się zaniedbałem niestety jeśli chodzi o wygląd i psychicznie
dkmp5 napisal(a):stałem się nudny nie byłem chłopakiem z którym się związała

czyli na początku byłeś dla niej zupełnie innym facetem, z czasem wyszła z Ciebie prawdziwa natura. Nie boisz się, że tak może być z każdą dziewczyną?
co innego gdybyś się faktycznie zmienił, zaczął o siebie dbać nie tylko przez pierwsze pół roku, był bardziej kreatywny, robił to wszystko co robisz kierując się filmikami.
napisał/a: dkmp5 2016-02-19 18:40
No właśnie się tego nie boje bo naprawdę dużo zmieniłem jeśli chodzi o mnie , i cały czas pracuję nad sobą . I nie trwa to tydzień czy dwa tylko pracuję już 4 miesiąc ;) nawet nad najgłupszymi rzeczami jak chodzenie w kapciach po domu .
napisał/a: Annie 2016-02-20 07:26
dkmp5 napisal(a):nawet nad najgłupszymi rzeczami jak chodzenie w kapciach po domu


A co jest złego w chodzeniu w kapciach po domu?