Co zrobić? Czy to koniec?

napisał/a: tomek22 2016-03-08 19:43
Witam wszystkich bardzo serdecznie nie sądziłem, że przyjdzie mi tu jeszcze kiedykolwiek prosić o porady was drodzy użytkownicy tego forum. Mianowicie 3 lata temu miałem problemy z dziewczyną z którą się rozstałem w tamten czas dzięki waszej pomocy pozbierałem się zrealizowałem część własnych marzeń zmieniłem pracę i poznałem po wyleczeniu dziewczynę....
Jestem w związku od 17 listopada 2015r. z dziewczyną którą poznałem w byłej pracy przestałem tam pracować w kwietniu 2015r. od tamtego momentu zaczęliśmy pisać rozmawiać itp. Troszkę o mnie mam 24 lata zmieniłem pracę zdając prawo jazdy na C+E chciałem to zrobić żeby wyjechać odpocząc i zacząć nowe życie po nieudanym związku i powiem szczerze że udało się. Potrafiłem się uśmiechać być normalnym co przez ostatni rok po zakończeniu związku nie było oczywiste itp. Poznałem Karoline ma 21 lat w ubiegłym roku zaczeła studia zaocznie + praca dziewczyne o ciężkiej przeszłości... Była w związku 3 letnim (dla mnie tego związkiem nazwać nie można) z facetem starszym od siebie o kilkanście lat. Poznawałem ją powiedziała mi o tym wszystkim, że chce się od niego uwolnić że chce zacząć normalnie żyć nie chce okłamywać swojej rodziny (dotychczas tak było) chce normalny związek, długo się nad tym zastanawiałem spotykaliśmy się częściej (częściej w mojej pracy oznacza co weekend taki charakter pracy). W końcu zostaliśmy parą 3 dni przed moimi urodzinami, po tygodniu podkreślam po pierwszym tygodniu razem pierwsza szczera i chyba ostatnia rozmowa miedzy nami dowiedziałem się że ma kontakt z byłym wytłumaczyła wszystko jej mama także o tym wiedziała była bardzo zła na córkę że poznając mnie nadal przeszłość ciągnie się za nią, długa rozmowa między nami, litościwy Tomek przebaczył i prawdopodobnie zrobił błąd w życiu. Od tamtego momentu były piękne chwile między nami pierwsze 2 miesiące czułości pieszczoty przy każdym spotkaniu udawało mi się bywać częściej w domu niż tylko na weekend jeździła ze mną w trasy. Pokazała mi że jestem coś jednak wart. Jednak za pewien czas luty 2016 więc nie dawno na urodzinach mojego chrześniaka coś pokusiło mnie żeby 1 wszy raz zajrzeć w jej telefon to co tam znalazłem zabiło mnie... To sms y do jej przyjaciółki wylewne sms y które mówiły o tym że tęskni za byłym że nigdy nie będzie z nikim szczęśliwa tak bardzo jak z nim. Jedno czego jestem pewny to to że facet odciął się od niej nie mają kontaktu jest to potwierdzone info. Była kolejna rozmowa między nami stwierdziła że ma czasem takie wsppomnienia bo on był dla niej bardzo ważny 3 letni związek, miałem wtedy odwagę żeby ją zostawić ale tego nie zrobiłem, prawdopodobnie od tamtego momentu ona poczuła, że mnie zdobyła bo zaczeły się kłótnie ja często także wybuchałem że nie podoba mi się to i owo w tym związku moim zdaniem nie potrafimy już szczerze rozmawiać ostatni weekend spędziłem u jej siostry u której zatrzymuje się na weekend jak jest na studiach dzień prędzej była na piwku z koleżeństwem z roku i oczywiście godzina 22 potem 24 i 2 w nocy wydzwania kolega z roku pierwszy raz odebrała i rozmowa zaczeła się od słów chłopaka " hej no co tam porabiasz przyjedziesz po mnie przecież obiecałas" ona ściszyła rozmowę odowiadając że nic takiego nie mówiła. Ja już nie chciałem słuchać wyjaśnień wyjechałem od niej w niedziele mamy jako taki kontak ze sobą znajomi którym powiedziałem o wszystkim twierdzą że powinienem ją zostawić, tylko ja ją tak bardzo kocham przez pierwsze 2 miesiące miałem tak wspaniale jak nigdy przez poprzednie 2 lata z była. Za każdym razem gdy spytam czy jest u niej ok itp twierdzi że tak. Ja nie spytam was co mam zrobić bo to chyba oczywiste że mając jeszcze część odwagi i poszanowania powinienem podziękować jej za wszystko ale najgorsze jest to że nie dam rady bez niej.....
napisał/a: errr 2016-03-08 21:03
tomek22 napisal(a):Pokazała mi że jestem coś jednak wart.
Kobiety nie są od tego.
napisał/a: krasnolud1 2016-03-08 21:45
tomek22 napisal(a): Ja nie spytam was co mam zrobić bo to chyba oczywiste że mając jeszcze część odwagi i poszanowania powinienem podziękować jej za wszystko ale najgorsze jest to że nie dam rady bez niej.....
pewnie, że dasz, tylko nie trać czasu, bo zniechęcisz się jeszcze bardziej do innych kobiet. 2 miesiące szczęścia nie zrekompensują Ci nieudanego życia z osobą, która Cię okłamuje.
napisał/a: Valkiria_ 2016-03-09 07:07
Kolego oczywiście że dasz radę żyć bez niej. Podniesiesz się po tym. Czasem trzeba mocno się namęczyc i przerobić parę podróbek kobiet, żeby znaleźć TĘ jedną jedyną, którą się doceni i która pokaże jak prawdziwy związek powinien wyglądać. Gdzieś tam taka jedna na ciebie czeka, więc nie daj się! Zasługujesz na coś lepszego od życia niż laska która cie oklamuje, nie szanuje i wzdycha za byłym. Bądź mężczyzną z żelaznymi kochones. Nie daj sobą poniewierac.
napisał/a: tomek22 2016-03-12 14:38
Zakończyliśmy oboje dziś ten związek wczoraj rozmawialiśmy ponad 3 h dziś podjeliśmy decyzje boli ale czas powinien mnie wyleczyć.
napisał/a: dkmp5 2016-03-12 17:31
Może pomoże , mi było dużo lepiej jak to przeczytałem i zmieniłem tok myślenia :)

[mod: reklama usunieta]