Dziewczyna chce sie rozstac Czy mam sie starac ?

napisał/a: aniap2020 2010-02-26 14:50
Ja bym chciała jeszcze coś dodać, ale nie chce Cię dołować Zmartwiony. Przypuścmy że Ty bedziesz milczeć a ona po jakims czasie odezwie się że chce wrócic. To Ty ją zapewne przyjmiesz. Ona widząc to że Ci na niej zależy zacznie manipulować Tobą a chyba tego nie chcesz? Człowiek który raz zwątpił w uczucia może zrobić to znowu ale za jakiś czas. Ona wogóle Cię nie szanuje, jeśli chce się rozstać powinna powiedzieć : Nie możemy być razem bo Cię nie kocham lub bo jest ktoś inny etc

Z tym spotkaniem daj sobie spokój, dziewczyna nie dorosła do swojego wieku. Jesteś młody i znajdziesz sobie dziewczynę która będzie Cię szanować i kochać całych serduchem Wiem że to boli, przechodziłam juz jedno poważne rozstanie tyle że mój ex powiedzial ze się odkochal. Przyjęłam to z bólem ale zakochałam sie ponownie i jestem bardzo szczęśliwa :) Trzymam mocno kciuki za Ciebie, jak cos to pisz, będzie Ci lżej na duszy
napisał/a: zmartwiony 2010-02-26 15:24
Bez waszej pomocy i rad bylo by mi narpawde ciezko

Wiec chcialem podziekowac wam jeszcze raz :*

Tylko ze jak ona sie nie odkochala, tylko poprostu trach i koniec. Dziwilo mnie ze jak zapytalem wczoraj , ze 2 tygodnie temu ja podpytywalem o oswiadczyny itd. Powiedzialem ze bylem pewnien po jej zachowaniu ze by je przyjela na 99.9% a ta do mnie ze ona byla pewna na 100% ze przyjmnie, wiec nie dziwcie sie mi ze ciezko nieraz zrozumiec mi ta sytuacje. Niby wszystko bylo wspaniale ale nic nie bylo .........

Jak ona to mowi ze nikogo niby nie ma, lecz moze sobie myslec i traktowac mnie chyba ktos tu to juz pisał jako koło zapasowe, kiedy by jej nie wyszlo. Nawet nachodzily mnie mysli ze sie instruktorem zauroczyla. Tylko ja juz wiele zrozumialem, nie powiem chcialbym sprobowac jeszcze ale jak ona nie ma zamiaru sie starac, zdrad nie wybacze mimo jak bym ja kochal!
Pozatym najprawdopodobniej bede od poniedzialku pracowal u siebie w domu w odleglosci 20km od niej wiec to bedzie cios ;/ Narazie to staram sie nie mylesc jutro pewnie pojde na impreze , odreagowac . :) robic dobra mine to zlej gry jak to sie mowi

[ Dodano: 2010-02-26, 19:30 ]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Napisala do mnie sama na gg : cos takiego
Zosia
18:35:04
hej myslales ze co?ze ladne slowa poprawia mi humor ze mozez mowic do mnie czy o mnie co chcesz chciales zebym poczula to co ty udalo ci sie

Zosia
18:35:24
ale nie uda ci sie mnie zadnymi slowami juz chyba odzyskac

Ja
18:35:44
hej bo ty nie chcialas zebym cie odzyskal

Zosia
18:35:58
a co do kontaktow napewno nie licz szybko na moja reakcje
18:36:27
czasem zaluje ze klamac nie umiem

Ja
18:36:48
Ostatnio jeszcze chcialas isc na kawe

Zosia
18:37:03
po wczorajszym jak mam isc
18:37:18
mogles mnie jeszcze wyzwac przez ten tel

Ja
18:37:29
wiesz ze nigdy tego nie zrobielm i nie zrobie

Zosia
18:37:32
jezeli dalej uwazasz ze do wszystkiego i co do mnie masz prawo
18:37:44
prawie to zrobiles

Ja
18:38:07
taka prawda ze ty nie chcialas zebym cie odzyskal

Zosia
18:38:46
nie zwalnialo cie to z tego ze mozesz do mnie pisac w taki sposob

Ja
18:39:09
zorobilem blad przyznaje
18:39:25
ale ty tez nie jestes bez winy i nie ma co ukrywac
18:39:51
I przepraszam za to

Zosia
18:40:03
niegy tak nie twierdzilam ale co do wczoraj moja wina wcale jej nie bylo
18:40:21
wiesz gdzie mozesz sobie przeprosiny wsadzic
18:40:24
domysl sie
18:40:37
wogole po co ja ci to pisze
18:41:02
zawsze chcesz zeby bylo po twojemu i bedziesz robil jak zechcesz

Ja
18:41:27
Oj nie opowiadaj

Zosia
18:41:29
mnie juz to nie interesuje

Ja
18:41:31
zawsze chcialem zeby bylo dobrze

Zosia
18:42:02
myslalam ze chociaz na tyle jestes ze potrafisz byc uczciwy

Ja
18:42:16
bo jestem

Zosia
18:42:34
napewno nie w stosunku do mnie wczoraj

Ja
18:42:59
a myslalas nad tym jak ty sie zachowujesz w stosunku do mnie
18:43:00
?

Zosia
18:43:26
tak nawiasem masz pecha piszac czy dzwoniac i wygadac mi przy wiekszosci co o mnie myslisz lubisz to robic

Ja
18:43:57
przeciez sama odbieralas

Zosia
18:44:18
jak zachowywalam sie bardzo odpowiedzialnie i staralam sie jakos lagodzic sytuacje chocby odbierajac czy piszac jeszcze do ciebie
18:44:40
od wczoraj moj punkt widzenia sie zmienil
18:45:01
tak szkoda ze przeczytali to koledzy bo nie zdarzylam im zabrac kom
18:45:14
ale sie nie martw oni o mnie tak nie twierdza

Ja
18:45:47
Ja tez tak nie mysle , chociaz widac jak starasz sie zapomniec o mnie
18:46:39
Chcialem zeby bylo zawsze jak najlepiej, ty chcialas inaczej
18:47:35
Myslisz ze bylbym z toba tyle czasu jakbym cos takiego myslal? ja tej tak nie twierdze, jak bys mnie znala to bys wiedizala ze proboje zrozumiec
18:47:36
!
18:50:10
jestes?

Zosia
18:50:24
moze

Ja
18:51:59
Jest tam jeszcze ktos przy tobie teraz?
18:52:02
i patrzy na laptopa

Zosia
18:52:17
malgoska

Ja
18:54:47
Ja sie staralem ile moglem cos zrobic, ale ty nie masz / mialas na to ochoty , ale zrozumialem ze po co skoro druga osoba tego nie chce

Zosia
18:55:56
narazie

Ja
18:56:13
pa
18:57:05
Sadzilem ze bedziesz chciala pogadac normalnie , ale widze ze nerwy cie nie opuszczaja niestety.
18:57:13
Skoro napisalas

Zosia
18:57:37
ciekawe jakie by byly twoje nerwy

Ja
18:58:27
ja bardzo dobrze wiem bo sie juz przekonalem
18:58:44
dalas mi to juz odczuc , taki ewiem jak boli zranione serce

Zosia
18:59:00
nie zraniles mi serce
18:59:37
wymieszales mi co mam o tobie sadzic

Ja
19:00:40
ty i tak z gory masz swoja opinie na moj temat
19:00:48
ale za to pokazalas jaka jestes naprawde

Zosia
19:00:55
czyli jaka?

Ja
19:01:29
niech to zostanie tylko dla mnie

Zosia
19:01:43
to jak to mowisz mam prawo wiedziec

Ja
19:02:11
Nie rozmawiajmy o nas
19:02:26
ja tez mialem prawo wiedziec co jest powodem rozstania ale nie chcialas mi powiedziec

Zosia
19:02:30
rozmawiamy nie o nas tylko o z kazdym osobno
19:03:06
powiedzialam i to bardzo doslownie i bez krecenia a skoro dalej nie wiesz to ja nie wiem jak ci tlumaczyc ktorys tam raz

Ja
19:03:27
mowilas ze na to wplynelo bardzo duzo rzeczy
19:04:27
mowilas ze raczej mnie kochasz , ze moze bedziesz chciala byc ze mna , uczucie nie wygaslo i kochalas mnie prawdziwa miloscia

Zosia
19:04:36
i przy okazji mowilam i o nich w czasie rozmowy a to ze ty byles skupiony na tym w mowieniu mi ze zlym chlopakiem nie byles w co nie watpie itd no to cie przepraszam
19:05:09
nie mowilam ze uczucie nie wygaslo ale wygasa wiec to roznica a co do innych to prawda
19:05:35
chociaz prawda jest tez ze blisko jest od milosci do wrogosci
19:06:05
droge wczoraj sam zdecydowales ktora wybrales
19:06:18
wiem jasno mi wczoraj wytlumaczyles wszystko w sms

Ja
19:06:23
nie mow tak bo ja drogi wrogosci nie chce

Zosia
19:06:27
wiecej juz mi nic nie potrzeba
19:07:11
a czego ty juz chcesz bo sama nie wiem

Ja
19:07:20
tylko szkoda ze uczucie wygasa a nie probowalas go potrzymac ze mna tylko odrazu sie odizolowac bojac sie niepowodzenia
19:07:58
Ja chce od ciebie otwarcie to mowie moze kiedys zaczac dogadywac sie

Zosia
19:07:58
ty tak twierdzisz ja walczylam do konca!!!!!!

Ja
19:09:05
Jezeli czlowiekowi na czym zalezy to sie nie poddaje
19:09:11
takie jest moje zdanie

Zosia
19:09:26
szkoda ze juz nie bylo o co walczyc

Ja
19:10:02
No bo co tam ten czas , to uczucie , my zawsze jest o co walczyc
19:10:31
nigdy nie odpuszczalas w innych rzeczach bylas uparta a tu tak poddalas sie

Zosia
19:11:03
i dalej walcze o swoje

Ja
19:11:04
Ja zawsze bylem pewny i dalej jestem ze walczyc jest o co

Zosia
19:11:33
walczyc o nas juz nie bede i nie chce bo wiem ze sie przy tobie juz nie odnajde

Ja
19:12:03
ja tez przestaje bo to traci sens

Zosia
19:12:30
zycze tylo duzo powodzen i szczescia

Ja
19:12:42
ja tylko chcialbym wiedziec
19:13:04
czy wpasc na ta kawe bo pozniej juz nie wiadomo kiedy moze byc okazja

Zosia
19:13:14
ja mimo wczoraj i tak cie zapamietam takim jakim byles ze ma bo tak chcialabym cie zapamietac

Ja
19:13:36
a tak to zawsze chociaz kiedy uczucie gasnie
19:13:54
milosc by tylko moze nasza przyjazn rozwinela

Zosia
19:13:59
nie w tym czasie mam powody zeby nie

Ja
19:14:25
dziekuje ja tez tak bede myslal

Zosia
19:14:28
przyjazn raczej nie wytyka przyjazni bledow
19:14:50
pozatym nie uszanowales mnie wczoraj

Ja
19:15:27
A jak juz moze nie byc okazji na spotkanie
19:15:29
?

Zosia
19:15:58
zawsze znajdzie sie okazja

Ja
19:16:20
zawsze to ja szukalem miejsca zeby muc przyjechac do ciebie
19:16:28
ale teraz troszke inne relacje sa
19:19:02
Chcialbym zebys jeszcze duzo moga pomyslec
19:19:07
przemyslec

Zosia
19:19:25
a co o czym ja juz mam tyle myslec
19:19:45
raczej tylko o tym jak sobie najlepiej zaczac ukladac zycie

Ja
19:19:57
skoro tego potrzebujesz
19:20:23
uwazasz ze w nowym zwiazku moze ci byc lepiej
19:20:29
i lepszy facet
19:20:59
to dobrze , tylko zebys przy innym nie zrozumiala dopiero bledu popelnionego
19:21:14
zycze ci jak najlepiej z calego serca

Zosia
19:21:32
a czy ja mowie o nastepnym facecie
19:21:47
zanim on sie pojawi to pomysle o sobie

Ja
19:22:13
A tak jakie plany na weekend ?

Zosia
19:22:42
jade do sacza z rodzicami na gielde po sam jezeli sie uda kupic
19:23:02
a jutro nauka i trochu roboty w domu i moze sie wybiore do kolezanki
19:23:11
zobaczymy
19:23:27
nudzic sie nie bede cos sobie wymysle

Ja
19:24:08
trzeba sobie jakos radzic

Zosia
19:24:25
ja potrafie sobie radzic

Ja
19:24:27
ja musze konczyc papa milej nocki

Zosia
19:24:31
cze

Chcialem zakonczyc rozmowe zeby ona pierwsza tego nie zrobila!!
i dalej miala o czym myslec sadzicie dobrze zrobilem?

i w opise gg dalem ze "nie ma mnie " tak pozatym to jade na imprezke ze znajomymi ale nie musi tego wiedziec przeciez , niech mysli

[ Dodano: 2010-02-27, 15:00 ]
I po jej rozmowie ze mna chyba naprawde nic z tego nie bedzie ?
napisał/a: zakochana1277 2010-02-28 13:17
Wiesz co po tym co przeczytałam to miałam wrażenie że ona się zachowuje jak rozkapryszona nastolatka, która sama nie wie czego chce. Daj sobie z nią na razie spokój bo ona nie jest warta Twojej miłości!!! Przepraszam że tak piszę o niej ale tak ją teraz widzę. Nie odzywaj się już do niej w ogóle bo to nie ma sensu. Chyba że sama napisze.
napisał/a: zmartwiony 2010-02-28 21:18
Zagadala do mnie wiec popisalismy

Pisala mi ze teraz proboje ochłonać po tym wszystkim co sie dzieje wokoł jej, ze jest w zlym humorze niby przez klotnie z jej przyjacielem Od lat z klasy. Pytala sie mnie jak tam rozmowa z przyjaciołkami to powiedzialem jej ze poradzily mi one zebym sie przestal starac bo to nie ma sensu wedlug nich, i ona troszke sie zmieszala by z tego wychodzilo.
Powiedzialem ze przyjaciolki troszke za bardzo sa chetne do pomocy. Ona na to ze dlatego ze jestem wolny. Ja na to ze moze :) a ta dodala ze napewno daltego.

Mysli nad misjonarstwem teraz i wyjazdem zapytalem dlaczego otracila najblizsza jej osobe skoro chce pomagac innym.

Ona na to
"mialam cos czego nie moge miec a kiedys sobie postanowilam ze jezeli cos mnie zawiedzie albo z czyms kiedys sobie nie poradze albo bede czula potrzebe taka pojde w misje
bo dla najblizszej mi osoby potrafie zrobic wiecej niz tylko dac wolalam sie poswiecic
bo wiem ze mimo to dasz sobie rade chce bys byl szczesliwy
a przy tym i ja bede szczesliwa"

Ja
"a moze ja chcialem byc szczesliwy przy tobie? czemu nie bralas tego pod uwage?"

Ona

"ja wiedzialam o tym z tym ze ja nie bylam szczesliwa
a w zwiasku muszi byc wspolne szczescie inaczej nie przetrwa nasz nie przetrwal"
Pozniej napisala

"a juz nie chce probowac na razie w zwiazkach zrozum
i to nie dlatego ze chce byc wolna
po prostu tak chce
zycze powodzenia i sukcesow"

Ja ze wiem jak sie zachowuje w intymnych sytuacjach i nei tylko . i tylko ja to wiem "no w intymnych sytuacjach szczegolnie , ciesze sie ze mamy przynajmniej duzo wspolnych wspomnien"

Ona"i moze byc ich wiele tez jako przyjaciele"
Ona"nie mowie ze nie bylam z toba szczesliwa po prostu zycie i uczucia jak i szczescie czasem zanika moze z braku pielegnacji nie wiem ale nigdy nie chcialam miec w tobie wroga
tylko mam nadzieje ze jakby kiedys na wesele mnie swoje zaprosisz bo tak czy owak sama sie wprosze jak bede w polsce oczywiscie"

i na koniec "ja zmykam z gg jak cos to pisz na komorke"

Wiec co teraz ? Zapytalem nawet czy nie pojedzie ze mna na Wesele bo mam w kwietniu musi przemyslec


Jak odbieracie to wszystko ?
napisał/a: ~gość 2010-02-28 21:55
Odbierz to tak, że ona nadal chce Tobą się bawić oraz sama nie wie czego chce. Z tym trzeba jak z gangreną, od razy amputować. Później będzie już za późno. Bądź twardy. Zajmij się sobą, znajdź koleżankę/przyjaciółkę, otwórz się na ludzi i nie myśl tyle o niej bo z tego nic nie będzie.


Ps. Nie odpowiadaj jej przez gg czy tam kom i zobaczysz jak bardzo będzie jej zależało, tak nagle i nie wiadomo skąd.
napisał/a: zmartwiony 2010-02-28 22:51
Przyjaciolka duzo mi pomogla i wyjasniła ta sytuacje.
Skonczylismy rozmawiac na gg. A po chwili dostalem od niej Sms "jak idzie pisanie pracy" NIE PODOBNIE TO ZACHOWANIE

nie zdarzylem odpisac i dostalem kolejnego sms "zajety bardzo ho ho ho dobranoc w takim razei " Odpisalem ze dzisiaj nie bede pisal pracy i rozmawiam z przyjaciolka, ale mam podzielnosc uwagi wiec niech nie pisze mi dobranoc . zapytalem czy zmeczona po weekendzie"


Ona "Bardzo a raczej tym ile sie wydarzylo w czasie jego trwania ja klade sie spac jestm bardzo zmeczona do uslyszenia sie.

Zapytalem po czym taka zmeczona ? skoro tak chcesz to odpoczywaj. do uslyszenia dobranoc"

Pomogla mi tutaj przyjaciolka za co jej dziekuje:)


Mozliwe ze , Wszystko moglo sie zaczac od tego anionimowego rezentu ktory dostala na nk. Jak chcialem to zobaczyc , to ona poprostu zachowywala sie jak oszalala wylala kolo kompa nawet sok, ale pozniej mi to pokazala cos w stylu o przyjazni bylo i o tym ze jej nie zapomni.!!
Na ostatni karnawalu zobaczyla jakiegos goscia w klubie to myslalem ze sie schowa pod podloge takie speszenei w oczach.

I moze to spowodowalo to szybkie zerwanie ze mna ? a teraz niby poklocila sie z przyjacielem i dzisiaj ma zly humor !! skoro wczoraj niby mowila ze normalnie sie czuje.
Wszystko to szyte grubymi nicmi. Ale chce to poczuc co ona bedzie robic i jak sie starac o ile to bedzie mialo miejsce.

Ona wie ze ja zdrad nie wybaczam nigdy. Pozatym sa sposoby na wiedzenie wszystkiego co robi na kompie :) . Do tego zmienialem opisy na gg podczas rozmowy z nia. Tak jakbym rozmawial jeszcze z kim. wszystko to dziwne dla mnie strasznie


ale moze dzieki mojej sytuacji KOMUS SIE to wszystk sprzyda. Jezeli bedzie mial podobny problem. Ja teraz staram sie kontrolowac sytuacje. ALE ZYCZE WAS ZEBY WAS TO NIE SPOTKALO LEPIEJ MOWIC NAJGORSZA PRAWDE NIZELI KLAMAC

a do ulomkow nie naleze ( 90kg wagi przy srednim wzrosci ogolnie bardzo dobry wyglad mowia ludzie, dla mnie to oczywiscie malo zawsze ;/) glupi tez nie jestem , silownia + mma muay thai to moje hobby wiec to mnie dziwi ;/ Boli mnie to ze nadużyła moje zaufanie mogać robiac ze mnie rogacza tego nie potrafie przezyc .
napisał/a: ~gość 2010-02-28 23:59
Przeczytaj sobie tytul twojego tematu i dodaj do tego akcje z ukrywaniem czegos oraz speszeniem sie przed kims, podobne rozmowy na gg przerabialem hehe

Poza tym po co piszesz jaki to jestes niby fajny, co to ma do rzeczy ?:P
napisał/a: ~gość 2010-03-01 07:00
darekf napisal(a):Poza tym po co piszesz jaki to jestes niby fajny, co to ma do rzeczy ?:P
widocznie kolega nie wie, że dla wartościowych kobiet najseksowniejszy u facetów jest mózg ;) reszta tez jest ważna, zaprzeczać nie będę, ale jak w główce coś nie styka to ojoj. Dla mnie w ogóle to co przeczytałam na tej stronie to jedna wielka porażka, ona nie wie czego chce, Ty z nią jakieś gry z zmienianie opisów prowadzisz... Jak dzieci :)
napisał/a: ~gość 2010-03-01 14:31
cóż, wyszło jak wyszło.

Ona nie wie czego chce... taaa.

Nie mogę zrozumieć jeszcze kilku rzeczy
ze podjęła decyzje za Was oboje,
komunikacja w związku ? a chyba raczej jej brak...
dziewczyna miała problem ze swoimi uczuciami, ni z tego ni z owego nastąpił koniec, a podobno nie powinno być żadnych barier komunikacyjnych miedzy partnerami ?
Przecież musiało coś się dziać w jej głowie, przecież nie można się odkochaę w jedna noc ? a może o czymś nie wiem...

Jak sama mówi, "walczyła" o te uczucie. Sama ? Myślała tylko i wyłacznie o sobie, nie wzięła pod uwagę Ciebie jako partnera ?
Postawiła Cie przed faktem dokonanym.
Coś ewidentnie zawiodło...

Nie odzywaj sie do niej w ogole. Po prostu nie odpisuj...
Zbywaj ja na każdym kroku, ale kulturalnie.
Jeżeli chce z Tobą się kontaktować niech będzie to spotkanie face2face, daj jej to odczuć, ale nie mów wprost.

Niech zatęskni, a Ty nie pokarzesz, ze jesteś zdesperowany.

Nie gódź się na "przyjacielstwo", niech zobaczy, że czegoś jej brakuje. Wtedy to doceni, jeżeli na prawdę chcesz mieć nadzieję... zagryź zęby i niech teraz ona trochę pocierpi, może zacznie "myśleć".

Ta odległość o której piszesz, na pewno Ci nie zaszkodzi.

Sprawa jest prosta, jeżeli odpowiednio delikatnie to rozegrasz... dowiesz się ile tak na prawdę dla niej znaczysz. Chodzi tylko o to, żebyś "za szybko" nie dał się złowić na jej słówka którymi będzie starać się załagodzić sytuację i udawać "że nic się nie stało".

Bo stało się, do kosza wyrzuciła ostatnie 3 lata WASZEGO życia, bo to nie było ani jej ani Twoje życie.


A teraz... zmień taktykę i przestań się narzucać, to Ty jesteś tym zranionym, który bez słowa dziękuję, przepraszam ani pocałuj mnie w d... został olany.

Ona wszelkimi możliwymi metodami zrzuca winę na Ciebie, trochę dałeś plamę z tą zdradą... ale to już nieistotne, ale później się z tego tłumaczyłeś i przepraszałeś...
sorka za stwierdzenie, ale poniżasz się na każdym kroku.
Wiem, że to z miłości... ale nie możesz kajać się przed nią gdy jesteś niewinny.

Bo nie powiedziała (albo przeoczyłem) ani jednego słowa, że to Twoja wina !
Teraz próbuje to zrzucić na tą nieszczęsną "zdradę" której nie było, ale co do jasnej ciasnej ma myśleć sobie ktoś kogo rzuca się "od tak" ?

Nie rozmawiaj przez telefon, nie smsuj, nie gguj, nie mailuj, nie czatuj... dont fkn' do anything. Chcesz pogadać ? Możemy się spotkać. Proste.

Nie muszę tłumaczyć, jaka jest różnica między tymi sposobami kontaktów międzyludzkich.
napisał/a: zmartwiony 2010-03-04 21:37
Wiec tak umowilismy sie na spotkanie w poniedzialek ,u niej w domu. Wczesniej przez weekend rozmawialismy przez fona. Kupilem jej jedna roze nie chcialem przesadzac chociaz myslalem nad calym bukietem lecz to nie o to tutaj chodzi skoro nie czuje sie winny. Rozy odemnie nie chciala przyjac wiec zostawilem ja na lozku. Pozatym co mnie zdziwilo walentynke ktora jej dalem trzymala wraz z dedykacja i zdjecie mwspolnym trzyma za szyba w pokoju. Nie pozwolila mi sie dotknac ;/ Uciekala wzrokiem mowic bardzo to wszystko dziwne. Powiedzialem ze nie ebde jej traktowalem jak kolezanke bo nie potrafie skoro ja kocham. Jak z nia rozmawilem to nie powiem byly emocje, ona tez widzialem ze przywa. Lecz powidziala mi ze ona juz tego nie chce i nie ma nas. Mowi ze narazie lepiej nie , nie dawalem po sobie poznac ale mnie to trafialo. Po poniedzialku to znowu rozmawiamy jakby nigdy nic przez tel. Nawet jej siostra z Usa mi napisala mi pare waidomosci na nk " zebym walczyl o nia jesli mi zalezy " Ona oczywiscie tego nie wie ze sisotra mi to pisala tak mysle, ale zdziwilo mnie to ze nagle taka pomocna byla, nawet chciala z nia pogadac zeby ze mna porozmawiala lecz sie nie zgodzilem. Bo to troszke irytujace. Ale ciesze sie ze stara sie teraz cos pomoc. Albo poprostu odkrecic to co narobila moja kobieta podczas rozstania , czego ona nie potrafi.

Lecz jak to mowi ona nic odemnie nie chce. Milo jej sie ze mna rozmawia. Mowila mi odnosnie tego wpolnego wypadu na slb ze skoro nie odmowila odrazu to moze pojdzie . Tak samo jej zaproponowalem ze sie gdzies wybierzemy jak zda prawo jazdy.

Uwazacie ze jak zabiore ja do domu kolacja, swiece, nastroj , muzyka itd ... ze ona sie zgodzi wogole ze mna pojechac? oczywiscie niespodzianka gdzie jedziemy... boje sie troszke . chodzi mi zebym zobaczyl co ona wogole teraz do mnie czuje bo ja juz sie gubie.
napisał/a: ~gość 2010-03-04 23:30
Oj stary wszyscy mówią Ci żebyś dał sobie spokój a Ty dalej swoje. Już powiedziałeś wszystko, ona dobrze wie, że dalej ją kochasz. Ale z drugiej strony nie dziwie Ci się bo sam to przeżywałem. Były zaręczyny, w sierpniu byłby ślub, no i ta sama sytuacja co u Ciebie. Byliście młodzi jak się poznaliście, laska poznała troszkę świata, dojrzała ( choc jak to wszystko czytam to raczej cofnęła się w rozwoju), ale na pewno zmieniła się, nie wiem czy jej odwaliło, sama nie wie czego chce. Ja jednak skłaniałbym się za tym że kogoś poznała, traktuje Cie jak intruza. Widziałem już kilka związków które zakończyły bo uczucie wygasło i w takim przypadku schemat troszkę inaczej wygląda. Daj sobie spokój, tak się stary nie da zyc!!! Wykończysz się!!!
napisał/a: zakochana1277 2010-03-05 18:28
Zgadzam się z przedmówcą. Już kilka osób pisało Ci wiele razy żebyś dał sobie spokój. I ja też Ci to pisałam a Ty znowu masz jakieś pomysły żeby ją do siebie przekonać. Uwierz jeśli ona tak się zachowuje to choćbyś jak sie starał to to nic nie pomoże. A możesz nawet doprowadzić do tego że ona z litości do Ciebie wróci i będzie z Toba chodzić na siłę żebyś tylko Ty jej już nie męczył.
zmartwiony zrobiłeś już wszystko ze swojej strony. Ona dobrze wie że Tobie zależy. Ty nie zawiniłeś więc przestań się starać. Żadnych spotkań, żadnych kolacji NIC

Wiem że to boli, też cos takiego przerabiałam ale po pewnym czasie stwierdziłam że ja nie będę się błagać o miłość, nie ma mowy. A Ty właśnie to robisz. ONA NA CIEBIE NIE ZASŁUGUJE
Za bardzo Cię skrzywdziła.

Na koniec napisze Ci jedną rzecz. Jakby Cię kochała to by teraz się tak nie zachowywała. Jakby jej zależało to po Twoich staraniach wróciła by do Ciebie. A ona zachowuje sie jak małe dziecko które nie wie czego chce.