konflikt o zdjęcia byłego partnera na fb

napisał/a: Dzwoneczek1 2014-07-30 09:28
@Annie, myślę,że mało klarownie się wyraziłam. Starałam się odpuścić i nie czepiać tylko w tej jednej sytuacji, skoro temat powtarzał się kilka razy między nami i spokojne rozmowy nie przynosiły efektu, bo uważałam wówczas,że totalnie nic to nie da i on nie zmieni zdania. A ja będę tylko truć dupę jemu i sobie, i się denerwować w kółko jak pewnie zrobiłoby większość ludzi. A po co tracić czas i energię na coś co i tak się nie zmieni.-taki był mój tok myślenia.
Do tej pory zawsze potrafilismy znalezc satysfakcjonujące rozwiązanie w każdej sytuacji i nie uważam żeby jedna kwestia przekreślała stwierdzenie, że mam dobry związek.
Wniosek,że udaję kogoś innego jest mocno przerysowany-była to tylko moja próba dostosowania się do sytuacji z której nie mogłam znaleźć wyjścia. Nieudana bo tak jak pisałaś-doprowadziło to do frustracji i ponownego przemaglowania tematu,więc pewnie już tego błędu popełniać nie będę


napisal(a): Czy jesteś w 100% pewna, że te "czepialskie" byłe czepiały się bezpodstawnie?

Związek ma dwie strony,więc mogę mówić tylko za mojego chłopaka.
Ale mieszkając z nim, i słuchając jak czasami opowiada co było niekompatybilne w poprzednich związkach myślę,że to raczej była zawsze ogólna różnica oczekiwań , a także kwestia spotkania odpowiedniej osoby, z którą można wyjaśnić sprawy na spokojnie a nie egzekwować swoje zdanie krzykiem i fochami. Więc może "czepialskie" miały czasem powody które on uważał za śmieszne, np. jedna przeglądała mu komputer i kazała mu usunąć z dysku każde zdjęcia na którym jest jego była. Podobna sytuacja,ale już chyba lekka przesada, chyba się do tych zdjęć nie masturbowal^^

Kończąc temat dodam,że wczoraj usunął zdjęcia, bo już nie chce o tym słyszeć. Łaska czy nie-łaska, może coś dotarło, a może nie-ale zdjęć nie ma.
napisał/a: dr preszer 2014-07-30 18:45
Dzwoneczek, aż taka dedperatka z Ciebie? Na moje oko to koleś robi Ci niezłą sieczkę z mózgu a Ty się na to godzisz aby być "fajną dziwczyną". Myślisz, że byłym tego nie mówił pomimo, że kazały mu usuwać fotki swoich poprzedniczki?
napisał/a: errr 2014-07-30 21:17
dr napisal(a):koleś robi Ci niezłą sieczkę z mózgu a Ty się na to godzisz aby być "fajną dziwczyną"
no
napisał/a: Annie 2014-07-31 09:53
dr preszer, errr, Ona jest tak zafiksowana na tym chłopaku, że i tak i tak do niej nic nie dotrze.
napisał/a: Dzwoneczek1 2014-07-31 16:26
przeciwnie, dociera do mnie to co piszecie. Jak 20 osób mi mówi,że jestem pijana to kładę się do łóżka, bo jestem pijana.

napisal(a):Dzwoneczek, aż taka dedperatka z Ciebie? Na moje oko to koleś robi Ci niezłą sieczkę z mózgu a Ty się na to godzisz aby być "fajną dziwczyną".


Nie nie godzę się, jak można było wcześniej przeczytać wyegzekwowałam usunięcie tych zdjęć po przeanalizowaniu sytuacji.

On twierdzi,że mówił, bo od zawsze miał takie samo zdanie na ten temat, ale ustępował jak miał z tego powodu awanturę, "już mnie nie kochasz itp" Zakładam, że mówi prawdę, czyli wychodzi na to,że się uodpornił i teraz robi na przekór
Chętnie wysłucham wszelkich rad i analizy psychologicznej zachowania mojego faceta, skoro już potwierdziłam u wszelkich źródeł, że jego zachowanie w tym przypadku jest do dupy

napisal(a):Ona jest tak zafiksowana na tym chłopaku, że i tak i tak do niej nic nie dotrze.

No tak, jestem zafiksowana na punkcie swojego faceta ale po to tu jestem,żeby zobaczyć to z boku i nabrać dystansu, poza tym normalne jest że jak w związku się od zawsze układa i normalnie nie mam na co narzekać, to w przypadku jednej sytuacji nie zakładam z góry, że robi to z premedytacją żeby mnie zranić, tylko szukam przyczyny,żeby mu ją uświadomić skoro zasłania się tak beznadziejnymi tekstami, w które najwidoczniej wierzy

I za bardzo nie wiem gdzie desperacja w tym, żeby znaleźć źródło problemu, zamiast od razu się pokłócić i od razu najlepiej rozstać..
napisał/a: dr preszer 2014-07-31 18:30
Desperacja jest wtedy, kiedy jedna strona robi co chce a druga obwinia się za wszystko i na wszystko godzi kosztem swoich potrzeb. Związek to relacja dwukierunkowa. Też masz prawo wymagać i stawiać na swoim. Rozumiesz?
napisał/a: Dzwoneczek1 2014-07-31 18:44
Rozumiem:]
napisał/a: errr 2014-07-31 19:25
ta kobita której zdjęc Twoj chłopak nie chciał usunąc nadal Was stalkuje?
napisał/a: Dzwoneczek1 2014-07-31 22:33
stalkowanie to chyba obecnie za duże słowo; od ok. 2-3 tyogdni zdarza jej się o sobie przypomnieć jakimś smsem typu "to mój nowy nr",bo blokujemy, albo pisze wiadomość niby przypadkowo wysłaną, w której opisuje swoje "fajne" życie bez niego Znajomi mi napomknęli,że ten facet z którym zaszła w ciążę po zdradzie mojego chłopaka właśnie ja wyrzucił z chaty i nie chce widzieć jej ani dzieciaka,więc ma ma poważniejsze problemy niż pisanie smsów do byłych... mam przeczucie,że da spokój
napisał/a: dr preszer 2014-08-01 10:11
Po tym co napisałaś to dopiero się zacznie. Będzie szukała nowego tatusia dla dziecka i może być tak, że Twój książę z bajki do niej wróci i będzie chował bękarta jak swojego.
napisał/a: Annie 2014-08-01 11:35
dr napisal(a):Po tym co napisałaś to dopiero się zacznie. Będzie szukała nowego tatusia dla dziecka i może być tak, że Twój książę z bajki do niej wróci i będzie chował bękarta jak swojego.


Skąd to u Ciebie wypływa Preszer?
napisał/a: Valkiria_ 2014-08-01 11:40
Annie, to że włączy się jej opcja "desperacja totalna" jest możliwe... A kobieta w takim stanie jest gotowa na baaaardzo wiele. Może preszer pojechał scenariuszem rodem z Trudnych Spraw ale w życiu różne rzeczy się dzieją. Ja bym na miejscu Dzwoneczka się obawiała czy to nie jest jakaś cisza przed burzą.