Moja (jeszcze nie doszła) dziewczyna nie jest dziewicą.

Mam 18 lat i 2 problemy ;P Trochę się rozpisałem, ale mam nadzieję, że docenicie i pomożecie

3 tyg temu poznałem fajną dziewczynę. Jesteśmy w fazie 'przed-związku'. Fajnie się z nią rozmawia, spędza czas, jest urocza, wszystko spoko, ale jedno strasznie mnie boli. 3 miesiące temu zerwał z nią chłopak (jej 1 prawdziwa miłość), z którym straciła dziewictwo. Jestem bardzo wrażliwym chłopakiem i myśli, że ona współżyła z kimś innym wywołują we mnie bóle brzucha, stres, a nawet wątpliwości co do naszego związku. Na prawdę BARDZO przeżywam to, że nie jest dziewicą. Boję się, że nie będę potrafił o tym zapomnieć i cały czas będzie mnie to nękać i będę miał w głowie obraz jej i jej byłego w łóżku... Tym bardziej, że powiedziała: "on nie dojrzał, jest jeszcze głupi, odbiło mu, ale nie będę go źle wspominać".

Druga sprawa jest taka, że znamy się ledwo 3 tygodnie, a ona już nawiązuje do tematów związanych z seksem. Wyczuwam aluzje, że tego oczekuje. Boję się, że to nie jest seks z miłości, ale chce po prostu zaspokoić swoje potrzeby. Boję się też, że jak powiem jej, że jeszcze nie jestem gotowy, że jeszcze (dużo) za wcześnie to stanę się mniej atrakcyjny, pomyśli sobie, że jestem tchórzem albo, że mnie nie kręci. Jak dać jej do zrozumienia, że nie chcę jeszcze tego, gdy spyta mnie wprost ?

Pozdrawiam