Potrzebuję porady,pomocy,wujek jest w trudnej sytuacji

napisał/a: przemus87 2016-03-03 18:18
Sprawa wygląda tak: Mój wujek po rozwodzie jakieś 8 lat temu związał się z pewną kobietą, żyją w związku partnerskim, spotykali się,wszystko było ładnie pięknie, do czasu aż jego kobieta urodziła im dziewczynkę w 2012 r. Przed urodzinami ich córki była na wszystkich naszych rodzinnych imprezach, od jakiś 2 lat nie była na żadnych urodzinach,rocznicach czy imieninach, twierdząc że ma nas dość, że się z niej śmiejemy,że ją obrażamy i nie wiem co jeszcze, ale jest to absurdem i nie wiem na jakiej podstawie jak nic takiego nie miało miejsca.Po urodzinach córki ta kobieta miała pretensje do mojego wujka że robienie zakupów zajmuje mu kilka godzin a sama jest od niego niewiele lepsza jak gdzieś wychodzi, nie wiadomo skąd ma nagranie że mój wujek życzył jej śmierci, i nie wiadomo na jakiej podstawie grozi nam wszystkim-całej naszej rodzinie że nas poda do sądu, jak wujek był ostatnio na chorobowym to kazała mu przyjść opiekować się córką, nie zważając na to, że mogłaby być kontrola w jego miejscu zamieszkania gdzie go nie było i mógłby mieć problemy w pracy.Dzięki jej ,,pomysłom" trzeci raz będą zmieniać adres zamieszkania.Jednym słowem jej odpieprzyło,gdyby nie dziecko to pewnie dawno by ją w d*** kopnął i ją zostawił, ale jest dziecko i jakby miało dojść do sprawy w sądzie to obawiam się że jego widzenie z dzieckiem byłoby bardziej ograniczone, bo wiadomo że prawo do opieki jest bardziej po stronie matki, a na nią pod tym względem nic nie ma, bo sobie jakoś ona z dzieckiem daje radę.I co tu zrobić?
napisał/a: krasnolud1 2016-03-03 18:53
przemus87, a Ty jesteś adwokatem wujka? Sory, ale dorosły facet przychodzi i pyta Cie o poradę?
napisał/a: errr 2016-03-03 20:10
"wujek" powiadasz?
czy może nie chcesz się przyznać, że życie z syfiarą jest coraz gorsze?:)
napisał/a: przemus87 2016-03-05 10:39
Po pierwsze wujek nie zna sie na internecie i nie ma pojęcia że takie fora istnieją! Po 2 naprawdę piszę o wujku i nie używam sobie jego osoby do przykrywki.Mam może jeszcze jego dane osobowe i numer telefonu dla potwierdzenia podawać?! Czy są tu normalne osoby na tym forum czy sami...nie powiem kto!!! Jakbyście czytali do końca mó temat to jest dawno zakończony i mi się coś w relacjach z żonä polepszyło! JAKOŚ NA INNYCH TEMATACH POMAGACIE INNYM A NIE CZEPIACIE SIĘ KOGOŚ. CZYLI JAK WIDAĆ MOŻNA POMÓC?!
napisał/a: bro1 2016-03-05 13:09
"Mój wujek jest po rozwodzie, związał się z kobietą, ta mu urodziła dziecko, z tą jego kobietą było spoko, mniej więcej jak dziecko ich miało roczek albo półtorej roczku coś jej odbiło że nasza rodzina mu nie odpowiada, że my mamy ją gdzieś, zmienia mieszkania jak rękawiczki, umeblowanie w mieszkaniu, itp itd. Wyprowadził się od niej i ma święty spokój." - z twojego posta Wysłany: 2014-10-30, 18:14

No to ten wujek ma z nią spokój czy nie ma? bo niby się wyprowadził od dziecka i kobiety. A teraz wrócił?
napisał/a: Valkiria_ 2016-03-05 16:32
przemus87, po przeczytaniu wszystkich twych postów mam nieodpartą chęć dać Ci namiary na jakiegoś dobrego terapeute....
napisał/a: przemus87 2016-03-05 17:26
pomoże ktoś mojemu wujkowi czy nie? Ja nie potrzebuję pomocy!

[ Dodano: 2016-03-05, 17:28 ]
Nie ma spokoju, wyprowadził się od niej do swojego mieszkania a na jej mieszkanie przychodzi tylko po to żeby widzieć i bawić się z dzieckiem
napisał/a: errr 2016-03-05 18:17
jak dla mnie to on ją
przemus87 napisal(a):w d*** kopnął i ją zostawił
.
Jakiej pomocy oczekuje Twój wujek?
napisał/a: Annie 2016-03-06 09:29
Czekaj, ja nic już nie rozumiem.
Twój wujek wyprowadził się od swojej partnerki w 2014 roku, ale nie ma spokoju bo...?
Bo przychodzi się widywać z dzieckiem? Czy o co chodzi?
napisał/a: przemus87 2016-03-08 22:11
Właśnie to że musi miec z nia do czynienia.ona wiecznie ma do niego o cos wonty
napisał/a: Annie 2016-03-09 09:31
No to rozwiązanie jest proste: odcina się od niej w 100% i kontaktuje się jedynie przelewem alimentów na konto.
napisał/a: errr 2016-03-09 19:13
Nie rozumiem. Mają wspólne dziecko w wieku lat ok. 4 z którym Twój wujek chciałby utrzymywać kontakt ale ma problem, bo musi przy okazji rozmawiać z matką tego dziecka?
A jak on to sobie wyobraża? matka ma podwozić dziecko na plac zabaw, odjeżdżać i wtedy będzie mógł na plac boju wkroczyć dumny ojciec - Twój wujek?
jak Wy to sobie chłopaki wyobrażacie?
wyobrażacie sobie w ogóle jakoś?
Kłótnie kłótniami ale dziecko nawet po rozwodzie wychowuje się wspólnie. Wspólnie podejmuje się decyzje dotyczące wychowania dziecka, zwłaszcza kiedy mimo wszystko chce się w miarę czynnie uczestniczyć w jego życiu.
Jak nie chce z nią mieć do czynienia to może zrobić to, co napisała Annie.