Powiedzcie co o tym sądzicie

napisał/a: Anon123 2016-01-24 21:01
Cześć nazywam się Dawid mam 20 lat, jak pewnie wielu mam problem z dziewczyną ona jest pół roku młodsza i nie mam się komu zwierzyc wybrałem to forum bo wolałbym żeby dziewczyna na to rzuciła kobiecym okiem bo ja już nie wyrabiam psychicznie i emocjonalnie jest to dla mnie poprostu za dużo. No więc od początku żeby dobrze wszystko opisaćna początku 2014r zaczęliśmy się sobą interesować ona napisała do mnie, ja do niej. mamy wspólnych znajomych i mieszkamy blisko siebie ale jakoś przedtem nie mieliśmy kontaktu jako tako ze sobą. Wskoczylismy parę razy na dyskotekę, a to na przystanku czy w autobusie porozmawialismy było fajnie w końcu 12.03.2014 zapytałem się jej czy chciała by ze mna być i potem było jak w bajce, świetnie się z nią dogadałem, pierwszy raz w życiu tak mocno pokochalem drugą osobę czułem się przy niej tak swobodnie i ona przy mnie też, mimo iż trochę się różnimy ona taka grzeczna, miła dziewczyna a ja znowu taki lobuz który tylko patrzy żeby z kolegami pójść na boisko pograć i napić się piwa. Ale dzięki niej zmieniłem się w sumie na lepsze, naprawdę wywrocila moja życie do góry nogami ale nie chciałbym teraz być taki jak kiedyś. Przez około półtora roku było jak w bajce ja starałem się tak bardzo jak tylko mogłem i w zamian za to dostawałem to samo ogólnie no było nam razem idealnie były małe sprzeczki ale jak się posprzeczalismy popołudniu to wieczorem już lezelismy przytuleni i oglądaliśmy jakiś film. Zawsze ze sobą pisaliśmy dużo ona się interesowała co u mnie ja co u niej czasami zdj się wysylalo itd no naprawdę mógłbym z nią pisać całymi dniami. Ale skończyliśmy szkole ona poszła na studia zaoczne co drugi weekend uczelnia i praca jeden tydzień od 6do 14 drugi od 14-22. No i na początku grudnia mi powiedziała czy nie zauważyłem że do naszego związku wkradła się rutyna nuda itd ja tak naprawdę nie sądziłem że ona mogła się tak o znudzić no wiadomo trochę ciężko coś wykombinować jak np cały tydzień kończy o 22 potem w weekendy wraca o 20 no ale zawsze jak ma wolne staram się ją gdzieś zabrać a gdy kończy o 14 to przyjechać na kawę albo pojechać na pizzę czy coś. Ogólnie to przez 2 tygodnie były rozmowy czemu po co i dlaczego tak się stało czego oczekuje co chcenzmienic ale było to trudne bo,, skąd mam wiedzieć czego ja chcę,, jak to powiedziała i nie lubiła rozmawiać o tym nie chciała, denerwowala się itd.ale na koniec zapytałem ja czy zależy jej na mnie i czy mnie kocha powiedziała że tak i się rozkleilismy przy tym a potem się smialismy jakie beksy. No ale za dużo się nie zmieniło dalej pisała tak obojętnie nie interesowała się co u mnie, nie dodawala już emotek, nie chętnie opowiadała co u niej no taka bez uczuć. Głównie to np ja pytałem o coś jak tam w pracy. Ona odpisywala dobrze a u ciebie? Nie chciała nic tak od siebie powiedzieć. Nie wiem no zmieniła się się z kochanej, troszczacej lekko zwariowanej na taką obojętna właśnie nie wiem czy to przez stres czy coś ona ma też coś z hormonami ogólnie nieregularny okres itd z tym że teraz dostała po niecałych dwóch tygodniach. No i druga sprawa to zazdrość. Zaczęło się od tego że ona nigdy nie miała nic przeciwko jak patrzyłem sobie z kim pisze a nawet co tzn pisze smsa i pozwalała patrzeć na ekran no ale jakoś podczas tych 2 tyg rozmów byliśmy na pizzy że znajomymi i ktoś jej napisał na fb i nie chciała powiedzieć kto pisze. Potem powiedziała że kolega z pracy zaakceptował zaproszenie i napisał i pisał o dzisiejszej sytuacji w pracy że śmiali się z nich że zarywaja do siebie. Ale tłumaczyła mi ze u nich w robocie tak jest że wystarczy że zkims rozmawiasz i już się śmieją że podrywa.Potem za parę dni była sytuacja ze udało mi się ją namówić żeby powiedziała co tam w pracy, powiedziała że dała temu koledze kanapkę bo nie chciała zabierać spowrotem do domu to się śmiali że teściowa mu kanapkę zrobiła. Było jeszcze parę takich właśnie sytuacji. No i patrzcie niby nic bo wiem że ona z nim nie pójdzie do łóżka bo nie lubi seksu, trudno ją doprowadzić do szczytowania jak już to jezyczkiem ale to i tak trzeba około godziny czasu dać i nie jest nic pewnego. Ale no kurde jak ja mam się czuć i co myśleć gdy nagle nie chce pokazać z kim pisze i mi mówi takie rzeczy. Ostatnio byliśmy w centrum handlowym bo chciałem coś kupić, gdy staliśmy w kolejce zauważyłem że piszę smsa spytałem się z kim pisze odrazu schowała telefon, zrobiła się czerwona i usmiechla się powiedziała że z nikim zawsze się robi czerwona i uśmiecha jak nie wie co ma zrobić xd. Głównie męczy mnie to że ona tak ukrywa to że z nim pisze a nigdy tak nie robiła nie miała nic przeciwko jak patrzyłem z kim pisze. Często myślałem nad tym czemu tak robi, czułem zazdrość dochodziło do tego ta jej obojętność itd. Ostatnio ja spytałem czy mogłaby mi pokazać smsy bo męczą mnie myśli jestem zazdrosny a wiem że nie zrobiła by mi tego i męczy mnie ciekawość czy może mi pokazać że faktycznie nie mam o co być zazdrosny. Odpowiedziała że to jej prywatne wiadomości i że nie będzie mi pokazywać bo mam takie widzimisię. Ale nie mogłem się powstrzymać bo dręczylo mnie to cały tydzień zrobiłem świństwo którego się wstydzę ale nie wiem czy żałuję jak poszła do ubikacji przeczytałem parę smsow mało bo nie zdążyłem więcej ale widziałem że faktycznie piszą że sobą. Mówiła mi że ich rozmowa to takie,, hej hej co tam, nic a tam? Nic aha,, a tu się okazuje że ona sama zaczyna rozmowę, pyta się jak było na basenie, czy nie przeszkadza mu różnica wieku (on ma 32 lata!! Ona 20) i to wszystko pisane tak,, miło,, dodawala emotki itd a ze mną pisze tak na odwal się. Jak przyszła jeszcze raz prosiłem żeby mi pokazała bo ja muszę wiedzieć po 40 min nie wytrzymałem pękło coś we mnie i poleciały łzy po chwili przytulila mnie do piersi powiedziała że nie mam być o co zazdrosny i że mnie kocha,dawno od niej nie słyszałem tego szczerego kocham cie jak mi już,, przeszło,, polezelismy trochę i wróciłem do domu. Na następny dzień powiedziałem jej że przeczytałem z 5 smsow i że mi wstyd była wkurzona ale jej przeszło i naprawdę fajnie spędziliśmy wieczór zrobiliśmy pizze,potanczylismy, włączyliśmy film i w pewnym momencie mnie ta malpa zaczęła laskotac xD no i włączyła się glupawka wtedy poczułem tą moją kochana piękna K. Było jak kiedyś. No ale po weekendzie poszła do pracy ja też i znowu w tych smsach jest taka obojętna. Nie wiem co o tym sądzic nie umiem przestać o tym wszystkim myśleć, nie wiem co mam myśleć już mnie to męczy strasznie. Nie wiecie o co jej może chodzić co jest grane? Czy ze mną coś jest nie tak nie wiem. Jak coś jest nie jasne, chcecie się więcej dowiedzieć to piszcie odpowiem. Dodam jeszcze że mnie strasznie wkurza to jak ona pisze z nim przy mnie, nadodatek ja wiem że ona z nim pisze a jak potem pytam z kim pisze to mówi że z nikim. Jak jestem osobą spokojną i zawsze byłem opanowany tak przez te ostatnie dni jestem cały czas wkur*** i już mam tego dość. Powiedzcie czy mam się czym denerwować bo ja już nie umiem trzeźwo patrzeć
napisał/a: dkmp5 2016-01-24 21:32
Jesteś już na granicy , ona zerwie z Tobą nie dlugo bo jesteś dla niej nie atrakcyjny . Latasz za nią jak piesek , ewidentnie flirtuje z tamtym gościem . Zastosuj lustro , nie staraj się . Napisz do jakiejś koleżanki , i pisz z nią przy niej , rób tak samo jak ona . Jeżeli tego nie zrobisz od razu i będziesz latał za nią jak kundel to gwarantuje Ci że doprawi Ci rogi z tym gościem o ile już tego nie zrobiła . Masz być też silnym facetem , rozklejaj się przy niej dalej to też szybciej zerwiecie , zachowaj trochę klasy .
napisał/a: Valkiria_ 2016-01-24 22:06
Stary, to że nie umiesz trzeźwo patrzeć jest ewidentne bo poroże już masz takie, że uważaj żebyś sobie nie porysowal nim sufitu..... Tragedia... Pokazalabym dziewczynie środkowy palec i dała zielone światło.
napisał/a: Anon123 2016-01-24 22:40
Dobra wiem,, wrażliwy,, strasznie jestem. Sytuacja jest taka że ten typ ma być przeniesiony na inny magazyn w połowie lutego mam stawić twardo na swoim że albo zrywa kontakt z nim albo że mną? Kocham ją bardzo, ale nie umiem tej,, znajomości,, zaakceptować między nimi ale takie zabranianie nie jest zbyt fair. Z drugiej strony mam już dość bycia wkurwionym i nie dam rady tego ciągnąć w ten sposób
napisał/a: dkmp5 2016-01-25 00:16
Nie sądze żeby to zadziałało , ja bym powiedział że sobie to przemyślałem i niestety muszę to zakończyć i odszedł bez okazywania jakich kolwiek emocji . Jeżeli nie jest tak tragicznie jak to wygląda to pójdzie za Tobą , jeżeli nie to i tak by nic z tego nie było . Zbudujesz też w ten sposób atrakcyjność która jest w tej chwili niska , i tylko o to się tu rozchodzi . Na dowód masz to że jest bardziej zainteresowana tamtym gościem niż Tobą . Zadzwoń do niej dzień czy dwa przed spotkaniem i powiedz jej przez telefon że musicie jutro porozmawiać , tylko bądź stanowczy i pewny . Jeśli sie spyta o co chodzi to powiedz że to nie rozmowa na telefon . Graj tak aby wyglądało że masz wy jebane (jak ona to lustro o którym wyżej pisałem ) . Piszesz że jesteś wrażliwy , gówno prawda jesteś leniwy i najłatwiej jest tak powiedzieć , ja też jestem wrażliwy i nie okazuje tego bo tylko na tym tracę . Bo z kobietami jest tak że albo ty prowadzisz związek i ty wszystkim kierujesz albo jesteś frajerem jak teraz i jak ona obejmie kontrole gnoji Cie , nie wiem z czego to wynika , czemu zawsze(pewnie są wyjątki ale ja nie słyszałem ) jak kobieta obejmie kontrole to statek o nazwie związek idze na dno . Cała masa facetów jest w podobnej sytuacji , i prawie zawsze chodzi o to że facet stał się frajerem nie był taki jak na początku związku . Sam to przechodziłem , na szczęście się ogarnąłem i cały czas pracuje nad sobą chociaż to nie jest łatwe . To co Ci napisałem nie będzie łatwe ale jak masz dość takiego traktowania to weź się za siebie idz na siłownie zajmij czas swoimi pasjami i bądź silny a na pewno Ci to zaprocentuje .
napisał/a: Valkiria_ 2016-01-25 10:13
dkmp5, kolego nie uogólniaj. Wiele jest związków, gdzie kobieta sprawuje kontrolę i działa to dobrze, tylko musi być wzajemna miłość i szacunek. Proste. Choćby w moim małżeństwie. Jestem osobą o dominującym charakterze, a mojemu mężowi jest z tym dobrze, bo on ma z kolei uległy charakter. Mam jednak świadomość tego, że mąż nie będzie biegał za mną jak piesek jak przyjdzie co do czego, ani błagal o mój powrót gdy będę znudzona wspólnym życiem i pojawi się jakiś boy na horyzoncie. Ma swój honor i dumę.

Niemniej popieram, że to nie wrażliwość a lenistwo skłania autora do robienia z siebie coraz większego jelenia w oczach dziewczyny. Kobieta nie szanuje faceta który jest od niej uzależniony. Niestety.
Dla laski to wygląda tak - ona robi cie w jajo a ty starasz się, prosisz, płaczesz, blagasz... No kurcze sorry, ale żal. To nie jest męskie. Nie jesteś samcem alfa.
Zacznij się zachowywać jak facet. Jak mimo tego ona pójdzie do nowego lowerboja to będziesz mógł tylko Bogu podziękować że nie zabrała ze sobą twojej godności.
A jak będziesz się zachowywać tak jak teraz, to ani godności ani laski i masz to murowane.
napisał/a: Anon123 2016-01-25 11:27
No tak wtedy z tym,, proszeniem o esy,, przegiolem. No ale to nie jest tak że ja latam spełniam każde jej zachcianki zabieram ją gdzie chce itd. Popełniłem parę błędów, wiem o tym. Ale ja jej też daje sygnały że coś mi nie pasuje. I ja też stosuje czasami ten,, chłód,, jak już się wkurze no i wtedy ona poczuwa się do winy. Czasami też jest sytuacja że jej odmowie spotkania bo np. (mój ojciec ma warsztat) jest okazja bo z tatą mamy trochę czasu wolnego i od jakiegoś czasu miałem do wymiany parę części no to jej piszę że dzisiaj nie dam rady bo mam okazję w auto zrobić. Potem oczywiście mały foch no ale trudno musi zrozumieć że mam czasami coś do zrobienia. Ogólnie rzecz biorąc, ten pierwszy post napisałem na innym forum przed weekendem i go tutaj skopiowałem. No ten weekend spędziliśmy w sumie fajnie no według mnie idziemy w dobrym kierunku. Oprócz tego typa od smsow naprawdę mnie wkurza to jak piszą ze sobą. Trudno mi potem zrzucić z siebie to wkurzenie.
napisał/a: dkmp5 2016-01-25 16:13
No to jej powiedz albo ty albo on , niech się zdecyduje . Tylko z jajem to zrób , i weź się za siebie bo to długo nie potrwa , nie wiem jak ty do tego dopuściłeś ale ja już z nią bym nie był , wiadomo każdy ma swoje zasady . Valkiria generalizuje , dlatego że siedziałem na innych forach i głownie w sposób opisany wyżej większość związków się rozpada .
napisał/a: Anon123 2016-01-25 18:29
Dobra to jeszcze mi powiedz czy to co zamierzam jest okej. Mam zamiar jutro do niej pojechać i powiedzieć że ja już tak nie mogę bo chodzę cały czas zdenerwowany , że wkurza mnie to że z nim pisze , że ukrywa co z nim pisze , że jest to wedlug mnie nie fair a nie chcę jej kontrolować i że niestety ale ja odchodzę. Co o tym sądzisz ?
napisał/a: dkmp5 2016-01-25 19:13
Ja bym tak zrobił , tylko zrób to z klasą . Ona nie ma do Ciebie w ogóle szacunku , pisząc przy Tobie z nim ... Jeszcze ukrywa to . Tylko jak nie da Ci odejść czego chyba chcesz , to nie ulegaj za łatwo . Moim zdaniem jeśli zrobiła coś takiego raz to i drugi zrobi . Możesz też zapytać czy potem jak się jej znowu znudzisz to znowu będzie flirtować z innym . A jeśli przystanie na to że chcesz to skończyć to zachowaj kamienną twarz ( nie płacz przy niej ) , postaraj się nie okazać żadnych emocji i po prostu odejdź z klasą jak facet .
napisał/a: Anon123 2016-01-25 19:27
Nie ulegaj za łatwo. Myślałem że ci chodziło o to że mam odejść, odczekać parę dni aż sama nie napiszę. To może być coś co zrobi żebym jednak nie musiał odejść? Tekst z tym jak znowu się jej znudze dobry ;). Ogólnie to wiszę ci piwo chyba skąd jesteś?
napisał/a: bro1 2016-01-25 20:12
Laska niebawem wymieni cię na inny model. Zaimponował jej starszy facet w pracy. Pewnie bardziej doświadczony w łóżku niz ty, bo z tego co pisałeś, to nie za bardzo wam wychodzi, skoro nie umiesz partnerki zadowolić. On umie. I dlatego zostaniesz wymieniony - już praktycznie cię wymieniła.
Chce - niech idzie. Nie poniżaj się.