Problem w związku, poprzednie związki i seks

napisał/a: DamianDex 2014-10-15 11:22
Witam,
mam taki problem. Moja narzeczona przede mną miała 6 innych facetów. NIe stanowiło by to dla mnie żadnego problemu, domyślałem się że tak było, ale o nic nie pytałem. Ona zaczela mi o tym opowiadac ilu to nie miała, gdzie i kiedy itp... NIe chciałem o tym wiedzieć, ale już wiem i muszę sobie z tym jakoś radzić.
Najgorsze jest to, że ostatnio powiedziała, że nie musimy za często uprawiać seksu, bo "ona się już wyszalała i że mnie nie będzie zdradzać (jak swoich poprzednich). Bardzo mi na niej zależy, ale myślenie o tym wszystkim mnie przytłacza. O seks muszę się prosić wręcz, bo ona jest wiecznie zmęczona, albo głodna, albo najedzona itd itp ciągłe wymówki.... Trafia mnie na mysl, ze ja będąć jej narzeczonym nie moge z nia tego robic, podczas gdy inni bez zadnych zoobowiazan mogli ile chcieli...

Jak z nią porozmawiac?? Co zrobić??
napisał/a: dr preszer 2014-10-15 11:35
To samo co z przemalowaną niemiecką taksówką. Puścić dalej w obieg jako niebita, od Niemca, trzymana w garażu pod kocem :D. Jeszcze jesteś jej narzeczonym. Pewnie Ci byli mają z Ciebie niezłą polewkę.
napisał/a: DamianDex 2014-10-15 11:54
dokładnie tak sie czuje.... jakby Ci goście śmiali mi się w twarz, że ja się staram itd a oni sobie z nią robili co chcieli...

Poza tym ona wogole nie widzi moich starań, zrzędzi cały czas itd... jakoś mam tego wszystkiego już dośc.
No i jej opinia, że na seks to ja za mało się staram....
napisał/a: KokosowaNutka 2014-10-15 11:58
Po co z nia jestes?
napisał/a: Dominnik91 2014-10-15 12:00
słownik wymówek u kobiety:
jestem zmęczona,boli mnie głowa,brzuch,może jutro...

jeżeli słyszysz to co chwile to wiedz... że coś się dzieje

Ile macie lat ? jak długo jesteście ?
napisał/a: DamianDex 2014-10-15 12:01
Chce z nią być, nie umiem odejść, próbowałem dwa razy i zawsze wracałem... Obiecywała że się zmieni oczywiście, że nie będzie zrzędzić, narzekać i krytykowac, ale to wszystko zawsze wraca... Jest dwa - trzy dni super, a później miesiąc źle... i tak wkółko

[ Dodano: 2014-10-15, 12:02 ]
Ona 27, ja 25.
Jej najlepsza wymówka to, że libido jej spadło, bo ma już 27 lat...
napisał/a: KokosowaNutka 2014-10-15 12:12
Wiesz, jesli wczesniej miala takie bogate zycie towarzystkie to teraz nudzi sie jej ciagle uprawiac seks z jednym i tym samym facetem-stad brak ochoty wg mnie.
napisał/a: DamianDex 2014-10-15 12:21
To całkiem mozliwe, jeden facet niby na stałe w Polsce w ciągu pół roku dwóch innych za granicą, po powrocie jeszcze przygotni seks z innymi... NIektórzy to się bawili, ja jakoś nie umiem z tym się pogodzić, że miała aż tylu różnych facetów a jej odpowiedź, że ja i tak jestem najlepszy mnie nie przekonuje, bo tego nie widać.
Tak nawiasem... bycie 7mym facetem to bardzo źle?? W sensie, że dziewczyny, które się szanują chyba nie mają po 7 - 8 facetów?
napisał/a: Dominnik91 2014-10-15 12:27
zgodzę się z KokosowaNutka,

Wiem że zabrzmi to na zasadzie odpier.. się ale sam z czasem przyznasz sobie że kurde ale ja głupi byłem

Mianowicie jeżeli ona wyjeżdża z takim hasłem ona się już wyszalała i że mnie nie będzie zdradzać (jak swoich poprzednich) to bym palcem popukał w głowę.

Owszem wiem co czujesz,jesteś zakochany po uszy, ale w taki sposób jak ona cie traktuje,będzie cię wykańczać psychicznie aż zaczniesz pisać na forum jak co nie którzy że, masz już myśli samobójcze czy coś
napisał/a: KokosowaNutka 2014-10-15 12:27
DamianDex, ja bym sie bardziej przejmowala tym jak ona Cie traktuje a nie tym z iloma facetami spala.

Ale jak juz jestesmy w tym temacie to wyraze swoje zdanie: dla mnie ilosc partnerow seksualnych nie jest wyznacznikiem wartosci drugiego czlowieka (0-x super kobieta, powyzej x bezwartosciowa szumowina). Mam kolezanki, ktore spaly z tyloma facetami, ze nawet nie pamietaja a sa super dziewczynami. Roznie to bywa. Ja sie takimi rzeczami akurat nie przejmuje ale to oczywiscie zalezy od czlowieka, norm spolecznych kraju, w ktorym zyje, itp itd.
napisał/a: DamianDex 2014-10-15 12:33
Masz rację, zauważąm, że gdy jest dla mnie dobra i miła to nie myślę ilu miała facetów... Bardzie boli mnie, gdy traktuje mnie jak śmiecia, ciągle krytykująć, zawsze musi być wszystko po jej mysli. Mam już tego dośc...
Ehhh... Etap z myślami samobójczymi to już przerabiałem...
Najgorsze jest to, że żeby z nią być musiałem zmienić moje życie, porzucić tamto stare i zacząc nowe, teraz z perspektywy czasu wiem, że w tamtym życiu byłem szczęśliwy, a to obecne to jakaś męka :(
napisał/a: Dominnik91 2014-10-15 12:49
wiem co czujesz sam to przerabiałem i przerabiam
ludzie czasem są w takich samym przypadkach a ciągną to latami

Lepiej wyjdziesz na tym jak sam to zakończysz,Zamiast powoli się topić w bagnie.
Niedawno popełniłem podobny błąd,starałem się jak mogłem,okazywałem dużo uczucia i wkładałem w nasz związek dużo serca i pracy,byłem twardy ale mijały dni,tygodnie,miesiące i co ? Żadnych owoców z tego nie dostałem,ale dalej się męczyłem i tutaj był mój błąd że sam tego nie skończyłem bo bolało mnie to strasznie, zdecydowanie jak dla mnie to gorszy ból niż w przypadku gdybym to ja chciał odejść.

Dlatego z czasem zobaczysz jak to fajnie jest. Mi stuknął ponad miesiąc jak już nie jestem ze swoją ex.
Zacząłem cieszyć się jak kiedyś,chodzić na siłkę,pracować nad sobą,znalazłem ekstra robotę do której dzisiaj idę po raz pierwszy :) Wróciłem do starych znajomych i wróciłem do swoich zainteresowań:granie na giatrze,śpiew :D



Naprawdę mi szkoda takich ludzi jak ty