Czy on jest ze mną dla sexu?

napisał/a: MaaMiii23 2015-03-16 23:30
MałaMiriam dziś [23:02]
Witam,
Wszystko zaczęło się kiedy zobaczyłam w pracy wysokiego blondyna o zielonych oczach... Już w tedy w moim serduszku zaiskrzyło. Ale jakoś tak nie mogłam tego okazywać bo miałam przecież swojego faceta z którym byłam już 5 lat. Z blondynkiem siedzieliśmy "biurko w biurko" więc dużo rozmawialiśmy. W końcu jakoś tak nie fartem wyszło na jaw że on jest prawiczkiem (chłop jak dąb, wysoki ok 2 metry , nie za gruby i nie za chudy, taki misiek) zdziwiłam się bardzo. Jakoś tak potem wyszło że nie rozmawialiśmy przez miesiąc, bo jego wydelegowali na inne miejsce.
Pewnego dnia kiedy byliśmy ze znajomym na wykładach postanowiliśmy zrobić kawał blondynowi. Napisałam mu na FB że chyba się w nim zakochałam, on odpisała "czy serio czy sobie jaja robię", nie miałam potrzeby odpisania. Następnego dnia spotkaliśmy się w robocie i zaczęłam się śmiać że to jaja były a on do mnie "a co jak ja bym się zakochał?" Troszku to było dziwne potraktowałam to jako żart i odpowiedziałam coś głupiego. Potem zdałam sobie powagę sytuacji więc ukierunkowałam w jego strone maila z przeprosinami. I tu się wszystko zaczęło... Zaczeliśmy pisać o wszystkim, on przychodził specjalnie szybciej do domu żeby ze mną popisać.
W moim związku od paru lat przestało być kolorowo, postanowiłam go zakończyć definitywnie. (tak, wiem wyglądało to jak bym zostawiła długoletniego mężczyznę dla jakiegoś innego, po części tak było). Nie żałowałam tej decyzji nigdy, chyba była moją najlepszą w życiu.
Wracając. Po zerwaniu postanowiłam że spotkam się z blondynkiem tylko na seks. On tego chciał i ja również. Było cudownie, chociaż nie wygodnie ponieważ w samochodzie, ale daliśmy radę. Zdziwił mnie sposób jego dotyku, całowania i wgl wszystkiego co ze mną robił, aż dziwne że był prawiczkiem . Pisaliśmy jeszcze na FB ale to zanikało. Spotykaliśmy się w pracy, rozmawialiśmy. Spotykaliśmy się praktycznie co 3 dni na seks. Po 3 tygodniach postanowiłam go przedstawić mamie. Teraz spotykamy się u mnie w domu jest cudownie. Ale po każdym spotkaniu nawet nie potrafi napisać smsa generalnie jest fajnie jak się spotykamy i tyle. Zaczęłam coś do niego czuć... Głupie zauroczenie przenikało w głupią miłość.
Zebrałam się na odwagę i postanowiłam zapytać czy to jest związek czy tylko seks. Kręcił trochę że jest dobrze tak jak jest, a jak zapytałąm czy mogę się z innymi spotykać to odpowiedział że jak kogoś znajdę to zejdzie mi z drogi. Więc zapytałam w prost czy jesteśmy razem czy nie? Uzyskałam odpowiedź "no przecież to naturalne że jak się spotykamy to jesteśmy razem tylko nie mówmy nic w pracy bo będą plotki". Ucieszyłam się chociaż potem doszłam do wniosku że to było wymuszenie. no oczywiście kolejne spotkania były dalej a po nich cisza. Nic żadnego smsa wiadomości itp... umawialiśmy się w pracy. Ostatnio się wkurzyłam, odwodziłam go do domu siedziałam całą drogę cicho bo już myślałam o tym że było suuuuper a pewnie się nie odezwie. Podwiozłam go pod dom wyszłam z samochodu, on podszedł do mnie przytulił mnie i zapytał co mi jest więc odpowiedziałam że pewnie się nie odezwie znowu. Odpowiedział "kiedy mam się odezwać"
Ja: kiedy chcesz
On: dobrze...
minęły 24 godziny i k***a cisza... Zdaje sobie sprawę z tego że jest zapalonym kibicem i pojechał na mecz ale mógł by się wczoraj odezwać po wszystkim.
Jak myślicie może coś z tego więcej wyjść? Przyznać się mu że go kocham? Opieprzyć za to że się nie odzywa? Nie wiem jak mam mu powiedzieć że jest mi przykro... nie mam na tyle odwagi
napisał/a: 1121 2015-03-16 23:46
Mam ochotę na owocową herbatę
napisał/a: KokosowaNutka 2015-03-17 06:47
MaaMiii23, z jednej strony rozumiem, ze Ci smutno gdy sie nie odzywa ale z drugiej nie umawialiscie sie na nic wiecej jak na niezobowiazujace bzykanko.
napisał/a: e-Lena 2015-03-17 17:04
Była metoda "na wnuczka", może być i "na prawiczka". Czemu nie?
napisal(a):W końcu jakoś tak nie fartem wyszło na jaw że on jest prawiczkiem (chłop jak dąb, wysoki ok 2 metry , nie za gruby i nie za chudy, taki misiek) zdziwiłam się bardzo.

Rozumiem, że prawiczkiem może być tylko facet do 170cm wzrostu, bardzo chudy albo chorobliwie otyły? Niezależnie jednak od tego jak wygląda prawiczek, Twój prawdopodobnie był z tych, którzy się jedynie za takich podają, bo a nuż wzbudzą w jakiejś babce matczyne odruchy?

Narobiłaś sobie nadziei - trudno się dziwić, ale nic z tego nie będzie. Zresztą facet się Ciebie wstydzi i Twoje oczekiwania olewa sikiem parabolicznym
napisal(a):Uzyskałam odpowiedź (...) tylko nie mówmy nic w pracy bo będą plotki

kto wie, może dlatego, że takich jak Ty ma w pracy więcej

No i gdybyście byli w związku nie musiałabyś go pytać o to czy jesteście w związku, bo to, że jesteście w związku byłoby oczywiste bez oficjalnych deklaracji.
napisal(a):Czy on jest ze mną dla sexu?

Tak. Ale tylko dlatego, że stworzyłaś mu ku temu okazję. Nie wiem ile masz lat, ale pominę milczeniem Twój prześmieszny żart, że boki zrywać, wykonany wespół z kolegami z pracy
napisal(a):Napisałam mu na FB że chyba się w nim zakochałam, on odpisała "czy serio czy sobie jaja robię", nie miałam potrzeby odpisania. Następnego dnia spotkaliśmy się w robocie i zaczęłam się śmiać że to jaja były a on do mnie "a co jak ja bym się zakochał?"

rodem z późnej podstawówki. Właśnie pomyślałam sobie, że może jest i druga opcja - teraz on śmieje się z Ciebie. Przez jakiś czas nie będzie miał potrzeby odpisania, a później powie, "że to jaja były", a Ty dałaś się nabrać. Ale obstawiam pierwszą opcję.

Wyciągnij wnioski z lekcji i idź do przodu. Szkoda nerwów.
napisał/a: mariiika 2015-03-19 11:13
Jak jeden drugiego nie szanuje i wzajemnie to potem wychodzą takie sytuacje. Wystarczy zapytać i tyle
napisał/a: minorekk00 2015-04-23 13:58
tak to jest z tymi facetami już ... żaden się nie natrudzi żeby chociaż głupiego smsa wysłać
napisał/a: Rooda666 2015-04-23 14:42
minorekk00 napisal(a):tak to jest z tymi facetami już ... żaden się nie natrudzi żeby chociaż głupiego smsa wysłać
o, kolejna znawczyni "wszystkich" facetów?