diabeł ubiera sie u prady..

napisał/a: robert1993 2016-02-13 16:38
Witam,

mnie zdradziła niejako kobieta z którą byłem kilka miesięcy. Silne i szybkie uczucie. W kilka miesięcy zrobiliśmy wszystko dosłowanie (kilka podrózy, poznawanie siebie, wspolne odkrywanie nowych zajęć). Po prostu cudownie, piękny okres. Po czym zaczęły się gierki słowne, manipulacje. Wkręcanie i robienie ze mnie idioty. Gra- na zasadzie, kto w tej grze wygra ten nie przeprasza. Ja jako, że jestem uczciwy i szczery, dostawałem po dupie. Ona zimna, obojętna miało to co chciała. Wiedziałem, że chce mnie rzucić, bo szukała byle jakiego pretekstu do kłotni po czym sie nie odzywała, a jak sie odezwała to poweidziała, zę sie mnie boi i nie wie co to będze. Dodam, że porównala mnie do swojego byłego o którym nie slyszalem wczesniej, powiedziala, że on lepiej znosi jej dziwne akcje. Człowieka można poznać w kilka miesięcy prawie w 100%- więc jak zaczynacie widzieć coś nie tak, to to czujecie, po prostu. Wyczułem to, postanowiłem skończyć, napisałem dłuego smsa, na co oona po 5h odpisała „smieszne”. Wiem, ze teraz sie dobrze bawi, a ja wiem, że trafiłem pod zły adres. Poznałem złą kobiete- zwykłą fałszywkę. Po raz czwarty. Chyba ciągną mnie takie padalce..
Czemu tak jest, że ciągnie nas do tych złych? Czemu z tymi sz…chcemy zakładać rodziny?
Jak zauwazyć tą dobrą kobiete, bo teoretycznie jest ona „mniej jaśniejsza”?
Krewkie, które mi imponowały zawsze mnie na końcu robiły w balona.
Jak je usunąć z głowy i zacząć patrzeć na te prawdziwe i dobre kobiety?

Co sie do cholery stało z tymi kobietami ? Czy to przez facetów, którzy je latami zdradzali ? Skąd ta oschłość w nich? Przecież one z natury są jak do rany przyłoż..

Pozdrawiam
napisał/a: dkmp5 2016-02-13 18:01
Większość kobiet tak ma że jak jesteś "uczuciowy " pieskujesz itd to kopią Cie po dupie .

http://www.podrywaj.org/dlaczego_twoja_by%C5%82_ma_racj%C4%99

Ogólnie możesz poczytać podstawy i klasyki , jest tam dużo fajnych materiałów . Trochę bardziej ogarniesz stosunki z kobietami .
napisał/a: robert1993 2016-02-13 18:10
dkmp5 napisal(a):

Ja doskonale to rozumiem, ale to nie było pieskowanie- ja prowadziłem swój żywot, ona swój- ale jednocześnie byliśmy w sobie cholernie zadurzeni. Nie widziałem mojego nadmiernego zaangażowania. Wszyscy wokół ją znali jako złą i fałszywą osobę, a tylko ja jeden jej broniłem..
Chodzi mi o to, jak nie cierpieć przez takie padalce, jak ją z głowy wyrzucic- skoro była tylko na jakiś czas. Skoro kłamała i mnie zraniła. Jak odsiewać dobre kobiety od tych własnie złych? Na jakie cechy charakteru zwracać uwagę od samego początku? Ja swoje uwagi jakieś małe mam, ale ciekaw jestem Waszych opinii

Pozdrawiam
napisał/a: krasnolud1 2016-02-13 18:16
robert1993 napisal(a):Wyczułem to, postanowiłem skończyć, napisałem dłuego smsa, na co oona po 5h odpisała „smieszne”.
szczerze - jak się zrywa przez smsa to słowo śmieszne, jest mało adekwatne do sytuacji
napisał/a: errr 2016-02-13 18:32
robert1993 napisal(a): Jak odsiewać dobre kobiety od tych własnie złych?
tu masz odpowiedź:
robert1993 napisal(a):Wszyscy wokół ją znali jako złą i fałszywą osobę
napisał/a: robert1993 2016-02-13 20:02
napisal(a):


Hm, cóż mogłem zrobić jak nie odpowiadała na moje wiadomości i telefony, nie chciałem czekać w nieskończoność. Poczułem sie jak smieć wykorzystany przez nią- to uzyłem jej metod. Może i załosne, ale na tamtą chwile uznałem to za stosowne.