Kocham ją i czuje się mało warotściowy

napisał/a: over 2014-04-07 21:23
Witam nie wiem co się dzieję ale odkąd się zakochałem w dziewczynie po raz 1 nie mogę o niej przestać myśleć non stop coś mnie dobiją że mnie rzuci , i czuję się mało wartościowy ja mam 21 lat a ona 18 powiedziała mi że nigdy mnie nie zostawi czy taką obietnice można traktować na poważnie ? jestem z nią 4 miesiące a wpadłęm w miłość po uszy po raz pierwszy nie wyobrażam sobie co bym zrobił jak by mnie rzuciła proszę o jakieś rady i jak poradzić sobie z lękiem ? :) z góry dziękuje
napisał/a: e-Lena 2014-04-07 21:37
Jak to mówią - nigdy nie mów nigdy. Nikt nie da Ci gwarancji, że osoba, z którą jesteś będzie z Tobą do końca życia i właśnie dlatego non stop podkreśla się konieczność dbania o związek niezależnie od jego stażu. Dziewczyna ma 18 lat, więc jest jeszcze na tyle młoda, że może rzucać takie deklaracje - czy są pewne? Któż to wie? :)
Muszę Ci jednak napisać, że niska samoocena to tylko krok do zazdrości, która może wyrządzić więcej szkód niż pożytku. Skąd takie założenie, że Cię zostawi? Masz jakieś podstawy, żeby tak uważać? Ktoś już Cię kiedyś porzucił? Ona sprawia, że czujesz się gorszy? :)
Podobno zdecydowana większość rzeczy, których się boimy NIGDY nie będzie miała miejsca. No chyba, że bardzo nam zależy, żeby czarny scenariusz się ziścił. Wtedy można mówić o "samospełniającym się proroctwie" ;)
napisał/a: KokosowaNutka 2014-04-08 08:17
over, ojjjj...nacierpisz sie jeszcze sporo z takim podjsciem do zwiazkow.
napisał/a: Valkiria_ 2014-04-08 10:50
Rzuciles sie na to wszystko jak wyglodnialy pies. Na tą dziewczyne, na uczucia... Próbujesz zachapać dla siebie ile ci sie uda. Z tego co napisales rysuje mi sie obraz jakiegoś desperata, ktoremu udało się ułapać kobiete i to jest jego największy życiowy wyczyn. Takim podejściem nacierpisz sie zarówno ty, jak i osoba z którą będziesz. Bo z czasem zaczniesz zatruwać jej życie swoimi oczekiwaniami, chęcią dawania ci gwarancji... A byc może również irracjonalna zazdrością. Drogi autorze, dożyliśmy czasow, w których nawet przysięganie sobie wiecznej milosci i wierności przy Bogu i najbliższych- dla wielu nie stanowi absolutnie żadnego gwaranta.
napisał/a: errr 2014-04-08 11:19
over napisal(a):powiedziała mi że nigdy mnie nie zostawi czy taką obietnice można traktować na poważnie ?
na tą chwilę myślę, że tak.
Ale to nigdy kiedyś się skończy a kiedy to już zależy od Was:)
napisał/a: joanna11 2014-04-08 11:42
Dziewczyna jest mloda jeszcze tyle przed Nią, straszyć Cię nie chce oczywiście. Teraz zapewne tak mówi, że będzie z Tobą zawsze, ale co będzie później ? Któż to wie ?
Ktoś tu wyżej napisał, że o związek trzeba dbać. Więc Ty to rób. Tylko nie miej takiego bzika, bo i Ona oszaleje i Ty i miłości pięknej nie będzie. Trochę zastanów się nad sobą, a reszta się ułoży. Są przecież takie przypadki że są pary które są ze sobą od czasów szkolnych a później stają na ślubnym kobiercu. Może i Tobie się tak uda. Powodzenia.
napisał/a: over 2014-04-08 17:16
kiedy zaczynaliśmy się spotykać po jakimś czasie zapytałem się jej czy wql mam się w to angażować i jakie ma plany wobec mnie powiedziała mi że po to się spotykamy tylko ona stwierdziła że nie chce się wiązać w związek na niby czyli taki przejściowy powiedziała mi że muszę się zdecydować jakie mam podejście do tego czy to ma trać .0 5 roku a potem do widzenia stwierdziła że dziękuje za taki związek ale ja jej oznajmiłem że to nie jest jakiś chwilowy przystanek w moim życiu i że chce jak najbardziej na poważnie . Wql dziewczyna nie imprezuje jest spokojna ma swoje marzenia myśli jak dojrzała kobieta .ale z czasem coraz bardziej jestem zazdrosny i to o nic nie mam podstaw boję się jej stracić to jest mój lęk i się męczę z tym obawiam się że sam bez pomocy psychologa sobie nie poradzę jak wy myślicie czy to jest przejściowy problem ? :)