Miłość czy zauroczenie?

napisał/a: Adrutam 2014-04-24 13:42
Witajcie. Mam problem dość spory jak na to wszystko patrzę ale do rzeczy. W te swięta wielkanocne miałem przyjemność poznać pewną dziewczyne z Białowieży sam mieszkam w Białymstoku. Spotkałem się z nią 3 razy 3 dni z rzędu. Chodzi o to ze na samym początku wogole nic mi nie zależało wychodziłem się spotkać bo było nudno a zawsze było można z nią sczerze porozmawiać lecz na drugim i trzecim spotkaniu coś zaczęło się dziać. Nie mogłem spać walałem z boku na bok i zastanawiałem się co będzie dalej. Dodam iż jestem troche nie śmiały a ogólnie w tych sprawach jestem zielony jak trawa, mam 18 lat i jeszcze nigdy coś takiego mnie nie spotkało z żadną dziewczyną. Sam nie wiem może i troche głupio zrobiłem pod koniec drugiego dnia pisałem z nią i się zapytałem z ciekawości czy może coś być między nami odpowiedziała mi że jeszcze się nad tym nie zastanawiała ale że jak się bardziej poznamy to może i jest taka możliwość. Żaliła mi się ze miałą dwóch chłopaków którzy tylko ją wykorzystali i chce aby ktoś ją faktycznie pokochał. Na trzecim spotkaniu już ostatnim chciałem ją pocałowac ale jakoś się nie zebrałem na odwagę nigdy w sumie jeszcze tego nie robiłem więc sam nie wiem jak to zrobić. Też mnie trapi że nie patrzy mi w oczy była taka sytuacja że nie mieliśmy o czym rozmawiać ja patrzyłem się jej głęboko w oczy ona niestety tylko przez chwilę. Kiedy się jej zapytałem czemu nie chce mi patrzeć w oczy powiedziała że ma taka słabość do chłopaków i na początku wstydzi się patrzeć w oczy. Słyszałem że jest pare znaków kiedy dziewczyna nie jest zainteresowana chłopakiem np bębni palcami po stole czy się garbi zauważyłem dokładnie takie sygnały. Sam nie wiem co mam o tym myśleć jest mi naprawdę cieżko teraz nie mogę spać a przecież nie będę wydawał pieniędzy żeby co weekend spotykać się z nią jak nie będzie tego chciała pisze że jednak chce abym wpadł ale może tylko dla tego że nie ma za bardzo z kim się spotykać.Co o tym sądzicie dwa dni jej już nie widziałem piszemy ze sobą akurat dzisaj chciałem od tego wszystkiego odpocząć i nie wchodziłem na facebooka. Co myślicie o tej całej sprawie może poprostu oderwać się od wyszstkiego i zapomniec może jednak lepiej było nie poznawać jej nie było by problemu?
napisał/a: e-Lena 2014-04-24 14:32
Adrutam napisal(a):Spotkałem się z nią 3 razy 3 dni z rzędu.

Szybki jesteś - poznajesz dziewczynę, widzicie się trzy razy, a Ty od razu padasz na kolana, chcesz się całować, pytasz dlaczego nie patrzy Ci głęboko w oczy i chcesz od niej jakichś deklaracji. Rozumiem, że jak się ma 18 lat i żadnego związku na koncie, to hormony mogą buzować a wyobraźnia szaleć, ale bez przesady
napisal(a):teraz nie mogę spać a przecież nie będę wydawał pieniędzy żeby co weekend spotykać się z nią jak nie będzie tego chciała

To mogłeś sobie darować
napisal(a):Słyszałem że jest pare znaków kiedy dziewczyna nie jest zainteresowana chłopakiem np bębni palcami po stole czy się garbi zauważyłem dokładnie takie sygnały.

Też się garbię i nie ma to żadnego związku z tym, że jestem kimś zainteresowana albo nie. A palcami bębnię, bo lubię.
napisał/a: Adrutam 2014-04-24 15:12
Ja jestem szybki? Słuchaj mam kontak z jej byłym znajomośc dosłownie z przypadku ma go zablokowanego ja z nim kontakt mam na fb. Powiedizał mi ze już na pierwszym spotkaniu się z nią lizał a na trzecim już było coś innego możecie się domyśleć. Byli ze sobą dwa miesiące niby taka wielka miłośc jak on mi to pisał. Ja taki nie jestem nie chodzi mi tylko aby posiąść i rzucić ciężko to wytłumaczyć ale mam już dość samotności.
napisał/a: Valkiria_ 2014-04-24 15:20
Ostatni wpis tez kolega sobie mogl darowac... Słabe to. I wywolalo u mnie niesmak
napisał/a: Adrutam 2014-04-24 15:34
Nie ogarniam jak macie mi w jakiś sposób pomóc to chyba muszę być szczery w tych sprawach
napisał/a: e-Lena 2014-04-24 15:44
Nie no spoko, fajnie, że jesteś szczery. Dziewczyna miała dwóch chłopaków i żaliła Ci się, że ją wykorzystali. Wcale się nie dziwię, że ją wykorzystali, skoro na pierwszym spotkaniu dała się "lizać", a na kolejnym dała im co innego. W dodatku jeszcze to jakaś była Twojego kumpla.

Jeżeli Twój kolega jest z Tobą szczery (i nie koloryzuje sytuacji robiąc z niej złośliwie łatwą pannę, bo np. nie chciała się z nim przespać) i dziewczyna naprawdę jest taka, to daj sobie spokój. Jeżeli jednak Twój kolega kłamie, to postępując tak jak teraz - czyli rzucając się jak pies na mięso - będziesz na straconej pozycji.

Generalnie jednak chyba szukasz dziewczyny "bo tak". I nie zależy Ci na niej inaczej jak tylko na jakimś obiekcie. No, ale może się mylę.
napisał/a: plainofwhite 2014-04-24 16:01
Jak ta dziewczyna się dowie, że rozmawiasz z jej byłym i jeszcze o takich szczegółach, to zasilisz grono zablokowanych
napisał/a: Adrutam 2014-04-24 16:17
Macie racje. Chociaż on nie jest moim kumplem znamy się tylko przez internet. Nie obchodzi mnie co robiła w przeszłości i wydaje mi się ze faktycznie koloryzuje troche ten jej były ogolnie jest troche dziwny. No ale co dalej jak myślicie w ogole ma to jakiś sens ta nasza znajomość. Z początku nic nie oczekiwałem będzie jak będzie mam okazje poznać ciekawą osobę i troche się doświadczyć w tych sprawach jakieś wnioski wynieść sam nie wiem czy to za daleko nie zajdzie żeby później nie było rozczarowania z mojej strony bo co jeśli faktycznie się zakocham (nie bardzo jeszcze rozumiem to słowo) a ona mnie oleje? A z tą naszą znajomością to znaczy z jej byłym to jak narazie się nie dowie bo nie ma skąd ja mam jeszcze troche rozumu i nie powiem jej tego ale tylko narazie później postaram się być bardziej szczery.
napisał/a: Valkiria_ 2014-04-24 16:23
Za dużo myslisz i kombinujesz. Wrzuć na luz. Niech sie samo toczy to wszystko. Co będzie, to będzie. Nie wybiegaj w przyszłość aż tak bardzo na takim etapie na jakim jestescie ze znajomością. A poza tym NIE ROZMAWIAJ O WASZYCH SPRAWACH Z OSOBAMI TRZECIMI DLA KTÓRYCH NIE JESTEŚCIE ANONIMOWI. bo dziewczyna gdy sie o tym dowie poczuje sie oszukana przez ciebie
napisał/a: e-Lena 2014-04-24 16:24
Znacie się tydzień...skąd my mamy wiedzieć czy to ma sens, czy nie? Poznajcie się trochę (bez "lizania" na dzień dobry) i wtedy zadecydujcie. Związek to nie jakaś warunkowa umowa o dzieło, gdzie kalkuluje się zyski i straty.
napisał/a: Adrutam 2014-04-24 18:11
Faktycznie to ma sens wrzucić na luz. Żebym tylko teraz wrócił do nastawienia przed spotkaniem O.o Dzięki za pomoc naprawdę coś mi uświadomiłyście dzięki jeszcze raz :D
napisał/a: Mark90 2014-04-24 23:21
Kiedy tak czytam twój post czuje się jakbym czytał opis swojej sytuacji z przed dwóch lat, serio...
Też taki byłem i powiem ci, że popełniasz same błędy.
To na pewno nie jest miłość, zwykłe zauroczenie.
Jeżeli ci na niej zależy nie otwieraj się tak. Nie zadawaj lasce już na początku pytań czy coś między wami będzie, nie zmuszaj jej do patrzenia ci w oczy, bądź pewny siebie, a nie galaretowaty.
Spróbuj zachować dystans, nie bądź na każde jej zawołanie, bo owinie sobie ciebie wokół palca.
Poczekaj jeszcze z pocałunkiem i jakimikolwiek deklaracjami, niech się wasza znajomość trochę rozwinie, bo znacie się ledwo tydzień, jak zaczniesz się narzucać albo wyskoczysz za wcześnie z pocałunkiem to się przestraszy.
A już tym bardziej daruj sobie kontaktowanie się z jej byłymi i obrabianie jej dupy za jej plecami, bo jak ona się o tym dowie to będzie koniec waszej znajomości.
Nie wariuj, nie baw się w jej detektywa, nie wypytuj osób trzecich o jej przeszłość.
Kiedy wystarczająco ci zaufa i będzie gotowa sama opowie ci bardziej szczegółowo o swojej przeszłości.
Wcale nie musi być tak, jak mówi tamten typ. Może on nadal coś do niej czuje i jest zazdrosny albo rozstali się w nie najlepszych stosunkach i teraz chcę ją oczernić.
Z tymi znakami, garbieniem itd to akurat zamuliłeś, nie wiem skąd ty to wziąłeś z Bravo czy innego ścierwa...
Z tym wydawaniem pieniędzy też przegiąłeś. Rozumiem, że jeszcze jesteś na utrzymaniu rodziców, ale trochę się trzeba poświęcić, siedząc na dupie nikogo sobie nie znajdziesz.
Przestań tyle o niej myśleć i wszystko planować. Zajmij się czymś, wyjdź do ludzi i bądź spontaniczny, zaskocz ją czymś żeby tak dla odmiany to ona myślała o tobie.