Moja dziewczyna i imprezy, czyli słów kilka o zaufaniu

napisał/a: Cotamwpisalem 2015-09-16 11:18
Cześć wszystkim
Na początku zaznaczę, że jestem facetem i nie korzystam z tego typu forum, ale ostatnie wydarzenia skłoniły mnie do tego. Moja dziewczyna była i nadal jest rozrywkowa, nie przeszkadza mi to, ale...

Do rzeczy. Jestem w związku prawie rok, moja dziewczyna i ja mamy nieco ponad 20 lat. Ona lubi imprezy, czasem jak nie była przekonana to sam ją wyganiałem, ale ostatnio coś się zmieniło.
Wiem, nie powinienem, ale zaciekawiło mnie to, że po jednej z imprez trzaskała smsy z jakimś panem xyz (oczywiście imię odbiorcy jest mi znane) i pod jej nieobecność zajrzałem co w tych smsach jest, a tam treść (D, jako moja dziewczyna, xyz tamten facet)

xyz - I jak się podobało?
D - No fajnie było?
xyz - Fajnie, bo fajna impreza, czy fajnie bo miło przytulam?
D - Hahah, głupek, miło przytulasz:*

What?! Zamurowało mnie, ale ochłonąłem, przecież może być to jakiś kumpel i rzeczywiście był to jakiś tam znajomy, ale mimo wszystko poczułem się dziwnie.
Jeśli ktoś dotrwał to chciałem powiedzieć, że była to pierwsza część tak jakby, a teraz druga.

Rzecz w tym, że mieszkamy jakieś 50km od siebie, ja pracuję do późna, więc nie zawsze jest okazja by się spotkać. Chciałem aby dziewczyna przyjeżdżała do mnie, ale ona zaś mówi, że nie ma czym przyjechać. Okej, rozumiem. Tylko, że w ten sam dzień, kiedy o tym rozmawialiśmy oznajmiła, że jedzie na imprezę. Halo, ale jak to? Do mnie nie ma czym, a na imprezę (miejsce oddalone o 80 km od niej) jak najbardziej ma czym jechać. W dodatku są to imprezy typu Protector, które dla mnie mają złe skojarzenia. Jedzie ze znajomymi, którzy nie wiedzą, że jestem jej chłopakiem, po za tym na tych imprezach dziewczyny raczej nie trzymają się za rączki i tańczą w kółeczku.

Chciałem dodać, że powoli tracę zaufanie i mam wrażenie, że nasz związek jednak wydaje się być z rodzaju tych "luźniejszych" Co Wy na to? Czy może jednak zazdrość się odezwała i fiksuję?
napisał/a: Valkiria_ 2015-09-16 15:40
Nie fiksujesz.
Ja bym nie potrafiła ufać takiej osobie. I raczej wymiksowalabym się z takiego związku.
Kij z tym smsem (choć mimo wszystko mnie wydaje się być to mocno nie halo...) ale fakt że woli iść na n-ta imprezę zamiast się spotkać z tobą, bo do ciebie nie ma jak dojechać ale na imprezę owszem to już jest porażka całkowita. Niestety na liście jej priorytetów raczej nie widniejesz. Inna kwestia, że związek na odległość ma sens jedynie wtedy kiedy ludzie maja realny plan zamieszkania razem albo bliżej siebie w niedalekiej przyszłości... W każdym innym wypadku to bezsens i strata czasu. Człowiek potrzebuje drugiego człowieka, ciepła, bliskości, wsparcia, poczucia bezpieczeństwa. Oczywiście mowie tu o sytuacji kiedy człowiek kocha tą drugą osobę. Wnioski sobie wysnuj sam...
napisał/a: ferdziolek 2015-09-23 23:05
Człowieku zostaw ją póki czas po takim SMSIE jest jasne wiadomo że nie chodzi o przytulanie bo by o tym nie pisali. Ja nie pamiętam by ktoś w SMSIE pisał o przytulaniu a kolejna sprawa ze na imprezę to jest czym a do Ciebie to już nie to ewidentne kłamstwo pamiętam jak kiedyś miałem taką sytuację że dziewczyna niby na bilet nie miała a za parę godzin mi pisała że jest na zakupach w sklepie i był to czas w którym nikt nie dostaje wypłat potem się okazało oczywiście że zdrada więc polecam skończyć to chyba że interesuje Cię bycie z kimś kto lubi się "przytulac" i pisać o tym bajkowe smsy.