Niepewny siebie facet

napisał/a: rudziutka_kleo 2014-08-22 21:37
Mam problem... Od jakiegoś czasu jestem zainteresowana pewnym facetem. On ma 25 lat, a ja 21. Jest moim kolegą i mamy dużo wspólnych znajomych. Kiedyś sporo pisaliśmy, twierdził, że chciałby mnie lepiej poznać. Teraz często się widujemy, ale tylko razem z innymi znajomymi- nigdy sam na sam. Czasem wydaje mi się, że patrzy na mnie jakoś tak inaczej niż na inne koleżanki, inaczej się przy mnie zachowuje, widzę to nie tylko ja. Ostatnio mój inny kolega rozmawiał z nim i pytał dlaczego nie ma dziewczyny, a on powiedział mu, że się do tego nie nadaje i ze nie zasługuje na to, żeby z kimś być... Jest bardzo inteligentny, ale ma bardzo niskie poczucie własnej wartości. Przypuszczam, że coś się musiało kiedyś stać, że ktoś go skrzywdził. Chciałabym jakoś okazać mu, że to nieprawda, że jest ktoś, komu na nim zależy, ale nie wiem jak to zrobić, bo sama jestem bardzo nieśmiała. Boję się też, że stracę kumpla, jeśli on się dowie i jeśli okaże się, że nic do mnie nie czuje. Z drugiej strony coraz gorzej się z tym czuję, bo ile można się tak torturować? Każde spotkanie z nim jest dla mnie bardzo ciężkie... Nie wiem, co mam zrobić :(
napisał/a: 1121 2014-08-22 21:55
Możesz albo dalej czekać na jego ruch, który nigdy może nie nastąpić, albo sama wykonać ruch i ewentualnie narazić się na śmieszność, ale mieć spokojne sumienie, że próbowałaś i nie dało rady. Choice is yours.
napisał/a: 834 2014-08-25 15:34
On pewnie jeszcze mocniej czeka na Twój ruch, niż Ty na jego ;) Taka natura nieśmiałości. Spróbuj. Nie pożałujesz
napisał/a: januli 2014-08-25 17:46
Daj mu znak, że zależy Ci na nim. Poproś o coś, a otworzy się może bardziej, będzie śmielszy. W takiej sytuacji trzeba okazać poczucie bezpieczeństwa wobec drugiej osoby, żeby wiedziała, że jest bezpieczna.
napisał/a: Metronea 2014-08-27 16:09
A zadałaś sobie pytanie, co w nim ci się podoba? Czy ta jego nieśmiałość i brak inicjatywy nie będzie przeszkodą w ew. waszym związku. A może właśnie to, że ty wiesz, czego chcesz i masz inicjatywę jest ok.
Nie obawiam się żadnej śmieszności, to nie te czasy. Możesz mu zaproponować jakieś spotkanie zupełnie na luzie, coś niewielkiego albo poprosić o zwykłą pomoc w jakiejś kwestii. Przecież ludzie tak robią, bez żadnych "ukrytych" zamiarów.