Pieniadze wazniejsze od milosci?

napisał/a: Assel 2015-05-09 22:45
Witam wszystkich. Postanowilem opisac swoj problem, chociaz wiele wskazuje na to ze jest juz za pozno.
Moj zwiazek z kobieta zdawalo by sie mojego zycia trwa juz drugi rok. Tzn trwal do zeszlego tygodnia.
Poznalismy sie dosc nietypowo. Ja bylem ochroniarzem w klubie go-go, moja kobieta przyjechala pracowac tam na sezon. Zaczelismy sie wkoncu spotykac i wszystko stalo sie tak szybko ze po miesiacu dziewczyma zaszla w ciaze. Odrazu odpuscila prace, obiecala ze juz do tego nie wroci... Zamieszkalismy razem u jej rodzicow bo tak sobie wybrala. Dla mnie byla najwaznieksza dlatego opuscilem swoje rodzinne strony, olalem swoje zainteresowania i zajalem sie tylko praca i przygotowaniami do naszego wspolnego zycia z dzieckiem... Pomine tu szczegoly naszego zwiazku takie jak jej zazdrosc, wieczna potrzeba kontrolowania mnie i bezpodstawny brak zaufania od samego poczatku. Miala wiele wad ale mimo wszystko ja kochalem i byla w ciazy. Miala prawo do wszystkiego. Wkoncu nadszedl czas rozwiazania i to byl chyba najlepszy dla nas okres bo przez te dni bylismy tak blisko ze juz bardziej sie nie dalo. Niedlugo pozniej przeprowadzilismy sie spowrotem w moje strony, w koncu na swoje i zaczelo sie zycie. Ja bylem zajety praca na nasze utrzymanie a ona w domu z dzieckiem. Zaczely sie klotnie o to ze ona misi siedziec w domu, ze nie ma kolezanek a ja ciagle jestem w pracy. Ze jej za malo pomagam( pracowalem od 11 do 22, rano zajmowalem sie dzieckiem, z pracy zrywalem sie kilka razy dziennie do domu cos pomoc bo mialem blisko a wieczorem usypialem dziecko i jeszcze w nocy wstawalem). Klotnie wkoncu przerodzily sie w awantury i ciagle zadania aby odwiezc ja do mamusi. Rozwiazanie nagle samo sie znalazlo. Jako ze sie nam nie przelewalo, postanowila pojsc do pracy. Ale nie byle jakiej za 1500 ale oczywiscie do klubu tanczyc. Po wielu klotniach uleglem i to byl chyba nasz koniec. Wytrzymalem 7 miesiecy patrzenia jak wieczorem sie stroi i wychodzi na cala noc zabawiac innych facetow, zaczalem przez to popadac w uzywki, stracilem zaufanie a zwiazek stal sie nijaki.... Teraz sie rozstalismy bo wiecej bylo klotni niz porozumienia. Kocham ja jak nikogo wczesniej, mamy cudowne dziecko ktore nas potrzebuje... Nic nie potrafi jej od tego odwiezc. Dzis mimo iz bylem pewny ze to juz koniec wyciagnalem do niej reke i powiedzialem ze dla dobra dziecka i dla niej odrzuce wszystko co z mojej strony psulo nasza relacje ale powiedzialem rowniez ze poki ona nie zrezygnuje z pracy nie bedziemy razem szczesliwi.
Oswiadczyla ze mimo ze mnie kocha to zbyt wiele juz zlego sie stalo i ona mi nie zaufa a poza tym nie wyobraza sobie pojsc do normalnej pracy za 3000 ... Wiem ze niektorym z was to sie w glowie nie miesci. Mi tez sie kiedys nie miescilo ale milosc potrafi z kazdej wady zrobic zalete... Wiem rowniez ze ten post jest bez sensu bo oczywiste jest ze nic dla niej nie znacze. Napisalem to bo jestem ciekaw odpowiedzi. Jak mozna zrezygnowac z rodziny i milosci dla pieniedzy i bycia w centrum zainteresowania:( ?
napisał/a: Valkiria_ 2015-05-10 08:02
Skoro się związałes z kimś, kto jedyne co ma do pokazania to d#pa i cycki to teraz cierp. Szkoda w tym wszystkim tylko niewinnego dziecka, które na świat się przecież nie pchało. Za chwilę dziewczyna może zacznie się jeszcze prostytuowac, bo z tego z pewnością kasa jeszcze lepsza. Żenada...
Znaczna część Polaków zarabia w przedziale od najniższej krajowej do tych trzech tysięcy (brutto...). I żyją, zakładają rodziny, mają dzieci, zaciągając kredyt na 30 lat na własny kąt (to akurat zarówno moje doświadczenie jak i obserwacja osób z mojego środowiska). I wiesz co??? SĄ SZCZESLIWI.
Ale jak ktoś ma w głowie pustkę taką jak szanowna Pani Mamusia Striptizerka, to lepiej jej na ucho nie szeptac bo echo łeb rozwali...

Ja na twoim miejscu bym się cieszyła, że wymiksowałan się z tego układu, tylko tak jak powiedziałam - szkoda dzieciaka. Tylko patrzeć jak zabroni ci do niego dostępu, będzie chciała zedrzec kupę forsy na alimenty i znajdzie nowego fagasa, bo z twojego opisu jasnym jest że to taki typ "kobiety".
napisał/a: KokosowaNutka 2015-05-10 09:58
Ja pitole Val, co za belkot

Assel, mysle, ze to wszystko miedzy wami potoczylo sie za szybko. Nawet nie zdazyliscie sie poznac a ona juz byla w ciazy. Jestescie calkiem rozni, macie inne priorytety, cele, marzenia. Zastanow sie czy jest w ogole sens walczyc o ten zwiazek.

Co do kwestii 'pieniadze wazniejsze niz milosc'-powiem tak: szkoda, ze nie chce sprobowac odbudowac zwiazku ale z drugiej strony rozumiem ja, ze nie ma ochoty na tyranie za 1200zl brutto.

Aha, i czy rzeczywiscie problemem bylo to, ze znowu zaczela zarabiac tanczac w klubie nocnym? Problemy z dogadaniem sie mieliscie juz wczesniej. Jak mowie: mysle, ze pospieszyliscie sie ze wszystkim nawet sie tak na dobra sprawe nie znajac.
napisał/a: Valkiria_ 2015-05-10 10:06
Wybacz kokosie że nie potrafię być na tyle "światowa" i mieć "otwarty umysł" żeby zrozumieć, iż chęć wywijania tyłkiem przed banda napaleńców jest wartością nadrzędną, stojąca ponad malutkim dzieckiem i partnerem oraz zdobyciem normalnej pracy za "psi" pieniądz.

P. S całe życie tym tyłkiem wywijać nie będzie. I co wtedy? Skoro to jedyne co potrafi i czym się szczyci.
napisał/a: KokosowaNutka 2015-05-10 10:17
A gdzie ja napisalam, ze wywijanie tylkiem w klubie jest wartoscia nadrzedna? W ogole nie o to mi chodzi ;) Nie spodobalo mi sie to, ze od razu skreslasz kobiete tylko dlatego bo pracuje w klubie nocnym. Tyle.

napisal(a):P. S całe życie tym tyłkiem wywijać nie będzie. I co wtedy?

Jak ma leb na karku to sobie odlozy i bedzie sie jej na stare lata lepiej wiodlo niz tym milionom szczesliwych Polakow z kredytami i osmioma stowkami miesiecznie.
napisał/a: errr 2015-05-10 15:15
Assel napisal(a):Jak mozna zrezygnowac z rodziny i milosci dla pieniedzy i bycia w centrum zainteresowania:( ?
wiesz co... a może Ty sam odpowiesz na to pytanie?
pracowałeś od 11 do 22,
nadal w tym klubie go-go czy gdzieś indziej?

Mieliście ciężki start, nie da się tak łatwo zbudować rodziny, cieplutkiego domku na wpadce z obcą kobietą/mężczyzną gdzie jedno lubi łatwą kasę za "wywijanie tyłkiem" a drugie lubi używki.
Może ona nie doświadczyła przy Tobie tej miłości i rodzinnej atmosfery?
napisał/a: Hanael 2015-05-11 01:27
Chłopie nie wiedziałeś jak się zabezpieczyć przed ciążą? Szkoda dziecka, a jak laska jest cwana to poniesiesz teraz konsekwencje w postaci alimentów. Niestety za błędy trzeba płacić. Czasami warto użyć rozumu.

Co do tańca w klubach i prostytutek to nie rozumiem społeczeństwa. Wybrały taką drogę (czasami nie z własnej woli) ich sprawa. Zarabiają w miesiąc tyle i ile szary kowalski przez rok. Nie dla każdego fizyczność jest czymś ważnym i nadzwyczajnym. Modelki też zarabiają ciałem a czasami za kulisami dadzą się wysmarować fekaliami i ich się jakoś ludzie nie czepiają.