Problem w związku

napisał/a: kocyk54 2015-01-17 11:51
Poznaliśmy się 1.5 roku temu na wakacjach, na początku jak w każdym w związku było pięknie i chcieliśmy spędzać ze sobą każdą wolną chwile. Pół roku temu wyjechaliśmy do Anglii, zamieszkaliśmy ze sobą i spędzamy ze sobą prawie 24h na dobę. Nasz związek stał się monotonny, coś się między nami wypaliło. Podczas kłótni zaczęliśmy traktować się bez szacunku i dochodziło nawet do rękoczynów, agresja mojego chłopaka nasiliła się gdy zaczął grać na konsoli, potrafił robić to nawet całymi dniami. Wie o tym i nie potrafi sobie z tym poradzić. Chciałam go wysłać do psychologa lecz on uważa, że to mu nic nie pomoże. Po tych wszystkich kłotniach i po tym jak się traktowaliśmy nie czujemy już tego co kiedyś. Z jednej strony czuję, że byłabym szczęśliwa bez niego a z drugiej, że byłabym nieszczęśliwa. Rozmawialiśmy o tym i nie potrafimy sobie z tym poradzić, nie wiemy jaką decyzję podjąć. Mnie wydaję się, że nie da się wrócić już do tego co było kiedyś...nie wiemy jakie będzie najlepsze rozwiązanie...

[ Dodano: 2015-01-17, 13:20 ]
proszę niech ktoś napisze jakąś obiektywną opinię...
napisał/a: e-Lena 2015-01-17 13:54
Podałaś za mało informacji na temat waszego "związku" a za dużo opisu swojego stanu emocjonalnego, żeby możliwe było napisanie "obiektywnej" odpowiedzi.

Ile macie lat, pracujecie czy studiujecie, dlaczego wyjechaliście za granicę, kto inicjował kłótnię, jak definiujesz określenie "rękoczyny" (on leje Ciebie, czy Ty lejesz jego?), jak wyglądają wasze rozmowy na temat waszych problemów, kto kogo podrywał na początku znajomości, jak rozumiesz pojęcie "monotonia" i po co w ogóle z nim jesteś, skoro jest aż tak źle?
kocyk54 napisal(a):Z jednej strony czuję, że byłabym szczęśliwa bez niego a z drugiej, że byłabym nieszczęśliwa.

To zdanie jest maksymalnie nielogiczne. To byłabyś bez niego szczęśliwa czy jednak nieszczęśliwa?
napisał/a: enhunter 2015-01-17 17:47
napisal(a):jak definiujesz określenie "rękoczyny" (on leje Ciebie, czy Ty lejesz jego?)


A jaka to różnica?
Skoro się leją to się leją, bo pytając o coś takiego odnoszę wrażenie, że jak on leje ją to jest dramat, a jak ona jego to jest wszystko si. - Aczkolwiek ta druga wersja trochę zabawna ;)
napisał/a: e-Lena 2015-01-17 18:15
Enhunter, zdziwiłbyś się, co ludzie potrafią ukrywać pod hasłem "rękoczyny", "przemoc", czy "agresja". Wolę dopytać
napisał/a: mattuspl 2015-01-18 16:11
Dobra, Wy się tak rozpisujecie, a ja już na początku powiem tak:
Wasz związek się wypalił. Codzienne spotkania i 24h na dobę niestety dobrze nie służą związkowi, w pewnym momencie tworzycie dwugłową bestię, która nie ma życia. Taka jest prawda.
Byłabyś szczęśliwa bez niego i nieszczęśliwa, bo to już nie jest miłość, to przyrosło i stało się przyzwyczajeniem. Szczęśliwa, bo już go nie kochasz i nieszczęśliwa, bo stał się dla Ciebie wszystkim, przez co tracąc go - stracisz wszystko.
Żeby związek był szczęśliwy to oboje potrzebujecie swobody, przestrzeni życiowej, a Wy ją sobie zabraliście, stąd też komuś (nie wnikam komu) puściły nerwy i, przepraszam, ale taka jest prawda, będzie tylko gorzej....

Tak, tak, tak, przytoczyłem najpopularniejszą hipotezę, ale idę o zakład, że w tym przypadku się również sprawdza .
napisał/a: hinduss44 2015-01-27 12:05
To bardzo skomplikowana sytuacja z twoim związkiem. Spróbuj porozmawiać z chłopakiem o waszym związku i wyjaśnić wszystkie powstałe problemy. Jeśli to się nie uda to poszukaj innego partnera.
napisał/a: pablo3z 2015-01-31 04:47
Olej go. Facet będzie miał czas na swoje gry, a Ty będziesz mogła poszukać kogoś, z kim coś stworzysz. Już brak szacunku przy kłótniach to nie jest dobre zjawisko, o rękoczynach nie wspomnę (chociaż nie wiem co pod tym się kryje: leje Cie na kwaśne jabłko, czy stanowczo uderza pięścią w stół?). Jeśli nie umiecie sobie poradzić, to najwyraźniej znak, że nie będzie dobrze. Tak obstawiam. I tak jak wyżej zgadzam się, że zabieranie sobie przestrzeni i czasu, spędzanie go razem 24h/doba (pomijając już czy w pracy też się widzicie, bo jak tak to już wogle tragedia) sprawia, że związek się paprze.
napisał/a: asyszo 2015-01-31 15:10
Na pewno przydałaby się Wam pomoc specjalisty. Kogoś kto spojrzy na Wasz związek obiektywnie i doradzi. W każdym związku od czasu do czasu pojawia się monotonia, nie powinna jednak pojawiać się agresja (a jeśli doszło już do takiej sytuacji, należy zastanowić się co dalej, nauczyć się kontrolować swój gniew, wybaczyć..).
napisał/a: SzPiLa 2015-02-02 03:36
Podczas kłótni zaczęliśmy traktować się bez szacunku i dochodziło nawet do rękoczynów, agresja mojego chłopaka nasiliła się gdy zaczął grać na konsoli..

Chory I toksyczny związek..
Nie warto czekać , prosić..
Pamiętaj że każda Facet powinien szanować każdą Kobietę.
napisał/a: dr preszer 2015-02-02 15:10
SzPiLa napisal(a): Pamiętaj że każda Facet powinien szanować każdą Kobietę.


Jak się sama nie szanuje to nie zasługuje na żaden szacunek.
napisał/a: pablo3z 2015-02-03 09:24
SzPiLa napisal(a): Pamiętaj że każda Facet powinien szanować każdą Kobietę.


dr napisal(a): Jak się sama nie szanuje to nie zasługuje na żaden szacunek.


A na szacunek to sobie trzeba zasłużyć. Więc nie każdą kobietę (ani faceta) należy szanować.