spotkania i co dalej ?

napisał/a: anonim6543 2015-06-28 17:41
Na wstepie krotki opis mojej sytuacji .... od ponad roku czasu bylem singlem i fakt ze nie jestem typem imprezowicza i podrywacza postanowilem zalozyc profil na portalu randkowym . I stalo sie po 4 tygodniach znalazlem jej profil , ktory zwalil mnie z nog ... Bo wspolne zainteresowania , mieszkamy niedaleko a Ona poprostu piekna w moim typie . Naposalem i dostalem szybka odpowiedz bo tez jej sie spodobalem . Jeszcze ku mojemu zdziwieniu podczas ktorejs tam rozmowy Ona wyszla z propozycja spotkania wyznaczajac date . Niestety fakt ze pracuje do dosc pozna zmusil mnie by jej odmowic co nie przyszlo mi latwo ale zaproponowalem inny dzien ... Zgodzila sie :) Spotkalismy sie i bylo cudownie , wspolne rozmowy , najpierw wyszlismy a pozniej zaprosilem jej do mojej kawalerki , to samo poczucie humoru , podobne klimaty , poprostu jak w bajce . Po pierwszym spotkaniu wiele sie o niej dowiedzialem , ze jest bardzo ambitna i pracuje w miedzynarodowej firmie i czesto wyjezdza za granice .,, pozatym po piecioletnim zwiazku i 5 letnia coreczka. I w tej jedynie kwesti dzielilo nas to cos ... Ona z wyzszym wyksztalceniem , Ja pracownik fizyczny z podejzewam duzo mniejszym dochodem bo nie wnikalem. Ale to jakby nie bylo wazne az tak chyba na poczatku bo Ona sama zaproponowala kolejne spotkanie . Niestety jej grafik jest tak napiety ze w przeciagu 4 miesiecy odkad ja znam spotkalismy sie raptem 5 razy. Czesto musiala odwolywac lub przekladac bo cos jej tam wypadlo i zaczelo mnie to w pewnym momencie niepokoic . Ja typ spontaniczny ,,, jedna z zaplanowanych randek na ktora kupilem juz bilety ( koncert ) nie wypalila bo ..,, wolala jechac z kolezankami nad jezioro ale nie zapytala czy chce takze ... Do moich czulosci takze podchodzila z chlodem od samego poczatku , jednakze dajac mi do zrozumienia ze jestem dla niej caly czas wazny ... A mnie juz normalnie skreca i wykreca bo chcialbym z nia przebywac czesciej a Ona zawsze wszystko poukladane zaplanowane i na pierwszym miejscu obowiazki a ja gdzies tam . Jest bardzo atrakcyjna kobieta i caly czas jest adorowana o czym sama mi mowi , mi jednak to nie przeszkadz bo nie jestem typem zazdrosnika zawsze wychodzac z zalozenia ze jezeli kobieta poleci na innego to widocznie tak mialo byc !!! Teraz jak myslicie dac jej do zrozumienia o swoich uczuciach .., bo jak do tej pory trzymam wyznania w ryzach by niensploszyc jej za szybko ......dodam tylko ze Ona bardzo orzezywa fakt jak gdzies jade i wychodze i pyta ciagle czy wrocilem do domu ... co daje mindo myslenia ze jej na mnie zalezy !!! A moze nie moze przebrnac przez to ze dzieli nas roznica w statusie spolecznym . Ona juz poukladana a ja troche taki carpe diem!!! Co o tym myslicie
napisał/a: e-Lena 2015-06-28 18:09
Może jesteś dla niej "ważny" tylko jako człowiek aspirujący do miana jej dobrego znajomego i za dużo sobie dopowiadasz?
anonim6543 napisal(a):w przeciagu 4 miesiecy odkad ja znam spotkalismy sie raptem 5 razy

napisal(a):wolala jechac z kolezankami nad jezioro ale nie zapytala czy chce takze

Do moich czulosci takze podchodzila z chlodem od samego poczatku
napisal(a):Jest bardzo atrakcyjna kobieta i caly czas jest adorowana o czym sama mi mowi

Dla mnie to nie jest opis kobiety, która jest zafascynowana facetem i gotowa rzucić się z nim w wir randek, a opis kobiety, która po prostu znalazła kogoś, kto właśnie zasilił grono jej znajomych i kto ma podobne poczucie humoru, więc można z nim pogadać w wolnej chwili.
napisal(a): (...) dajac mi do zrozumienia ze jestem dla niej caly czas wazny

Co takiego robi, co sprawia, że uważasz, że jesteś dla niej ważny?
I jeszcze jedno - masz jakiś kompleks związany z brakiem wyższego wykształcenia, bo ciągle o tym wspominasz, chociaż z tego co piszesz ona w ogóle tego nie skomentowała?
napisał/a: anonim6543 2015-06-28 18:47
Byc moze i masz racje , jestem dla niej kolejnym adoratorem !!! ale sa pewne zdarzenia ktore daja mi do myslenia ! jak np ciagle sprawdzanie co robie ... prosby bym napisal ze juz bezpiecznie wrocilem do domu !! sama pisze mi gdzie wychodzi i z kim i ze juz wrocila ! Jest bardzo niesmiala , powiedziala mi o tym ! Jezeli chodzi o moje wyksztalcenie to nie przeszkadza mi to bo akurat to nie jest wyznacznik inteligencjii dla mnie ... Co najwyzej upartosci i ambicji . Boje sie jej zapytac do jakiego worka mnie wrzucila bo wiesz wtedy moze byc kosz ... Mysle jednak ze musze to po takim czasie robic i zadecydowac w ktora strone isc ... wiem ze Ona nie jest latwa do zdobycia ( nie mam na mysli sexu itp) ale ogolnie jako partnerka . To tak apropo zartow jej kolezanki ktora poznalem
napisal(a):