Spotkania
napisał/a:
vorlik
2014-08-22 17:13
Witam. Jestem z dziewczyna poł roku, na poczatku spotykalismy sie co pare dni,raz na tydz i roznie w sumie.
Od 4 miesiecy spotykamy sie dzien w dzien bez zadnych przerw ;) Na poczatku wydawalo sie to takie super i wgl, pasowalo nam to obydwojgu. Bylo super, codziennie spacer,wypad za miasto,wieczorki u niej,u mnie i ogolnie zajebiscie.
Lecz od pewnego czasu zauwazylem ze klocimy sie o to co mamy robic i kto ma wybierac co bedziemy robic danego dnia, moze nie az tak klocimy ale ja nie wiedzialem co wybrac by ona nie narzekala, a zdarzylo sie ze mowila ze znow na spacer, znow do mnie itp.. Wiec mowilem ze Ty wybieraj, a ona ze tez nie wie itp.
Dawniej mowila czesciej ze mnie kocha,byla bardziej czula i wgl, sex był czesto i nigdy nie mowila nie.
Teraz nie moge czasem nawet jej tam dotknac, a jak juz to raz na jakis czas, Sexu nie ma, czuje ze juz nie podniecam jej tak jak wczesniej..
Poza tym uklada nam sie i jest ok, tylko mam wrazenie ze cos wygaslo,ze ma mnie na codzien to tego nie potrzebuje.
Mowila ze musi sie ze mna codzien widziec i wgl ze ciezko by jej bylo dzien bezemnie
W sumie nie mam co robic wieczorami i mi tez to pasowalo.
Moje pytanie brzmi, czy dobrze robimy ze sie spotykamy sie codziennie ?
Czy to ze juz nie chce sexu tak jak dawniej i odmawia to moze byc przyczyna codziennego spotykania sie ?
Od 4 miesiecy spotykamy sie dzien w dzien bez zadnych przerw ;) Na poczatku wydawalo sie to takie super i wgl, pasowalo nam to obydwojgu. Bylo super, codziennie spacer,wypad za miasto,wieczorki u niej,u mnie i ogolnie zajebiscie.
Lecz od pewnego czasu zauwazylem ze klocimy sie o to co mamy robic i kto ma wybierac co bedziemy robic danego dnia, moze nie az tak klocimy ale ja nie wiedzialem co wybrac by ona nie narzekala, a zdarzylo sie ze mowila ze znow na spacer, znow do mnie itp.. Wiec mowilem ze Ty wybieraj, a ona ze tez nie wie itp.
Dawniej mowila czesciej ze mnie kocha,byla bardziej czula i wgl, sex był czesto i nigdy nie mowila nie.
Teraz nie moge czasem nawet jej tam dotknac, a jak juz to raz na jakis czas, Sexu nie ma, czuje ze juz nie podniecam jej tak jak wczesniej..
Poza tym uklada nam sie i jest ok, tylko mam wrazenie ze cos wygaslo,ze ma mnie na codzien to tego nie potrzebuje.
Mowila ze musi sie ze mna codzien widziec i wgl ze ciezko by jej bylo dzien bezemnie
W sumie nie mam co robic wieczorami i mi tez to pasowalo.
Moje pytanie brzmi, czy dobrze robimy ze sie spotykamy sie codziennie ?
Czy to ze juz nie chce sexu tak jak dawniej i odmawia to moze byc przyczyna codziennego spotykania sie ?
napisał/a:
e-Lena
2014-08-22 17:28
Jeżeli jest się zakochanym to na początku znajomości można przebywać ze sobą 24h na dobę i nie ma znaczenia czy leży się na kanapie czy gapi w ścianę. Jesteście ze sobą DOPIERO pół roku, a już pojawiają się zgrzyty, więc automatycznie pojawiają się też pytania o to, co dalej. A w takim stanie dalej może być tylko gorzej.
Jest kilka opcji - albo dziewczyna Cię unika, bo doszła do wniosku, że nie jesteś jednak tym jedynym, albo unika Cię, bo jest Tobą po ludzku zmęczona, albo problem, który opisujesz nie jest tym, na którym powinieneś się skupić, ponieważ chodzi o coś zupełnie innego.
Ile macie lat?
Jest kilka opcji - albo dziewczyna Cię unika, bo doszła do wniosku, że nie jesteś jednak tym jedynym, albo unika Cię, bo jest Tobą po ludzku zmęczona, albo problem, który opisujesz nie jest tym, na którym powinieneś się skupić, ponieważ chodzi o coś zupełnie innego.
Ile macie lat?
napisał/a:
vorlik
2014-08-22 17:42
ja 22, ona 20
W sumie juz mniej sie klocimy i mniejwiecej obgadalismy ze raz ona raz ja wybieram.
Ale wszystko poza tym jest ok, widze ze jest szczesliwa i wgl uklada nam sie.
Przytula sie ciagle jak mnie widzie i caluje.
Jedyny problem to to ze nie ma sexu wgl, a kiedys bylo zawsze jak chcialem i nie bylo gadania.
Zastanawiam sie czemu chce codziennnie mnie widziec, proponowalem przerwe, 2,3 dni ale ona ze nie
Wiec nie wiem sam juz.
W sumie juz mniej sie klocimy i mniejwiecej obgadalismy ze raz ona raz ja wybieram.
Ale wszystko poza tym jest ok, widze ze jest szczesliwa i wgl uklada nam sie.
Przytula sie ciagle jak mnie widzie i caluje.
Jedyny problem to to ze nie ma sexu wgl, a kiedys bylo zawsze jak chcialem i nie bylo gadania.
Zastanawiam sie czemu chce codziennnie mnie widziec, proponowalem przerwe, 2,3 dni ale ona ze nie
Wiec nie wiem sam juz.
napisał/a:
e-Lena
2014-08-22 17:44
Nawet bardzo dobrze, o ile nie robicie tego wbrew sobie i na siłę.
Nie każdy ma ochotę na sex codziennie, od czasu do czasu wypadałoby też porozmawiać o rzeczach przyziemnych i istotnych dla przyszłości związku. Może macie po prostu trochę inne oczekiwania.
[ Dodano: 2014-08-22, 17:49 ]
Nie rozumiem. Jesteście w związku czy jakimś pakcie opartym na żelaznym regulaminie? Trochę spontaniczności, nie zawsze chyba musicie mieć czas zorganizowany co do minuty? A jak Ty wybierzesz dwa razy z rzędu a ona później tylko jeden to co? A jak rozrywki z listy szybko się skończą to co będziecie robić?
No to może czas zrozumieć, że w związku są dwie osoby a nie tylko Ty sam?
A Ty nie chcesz jej widzieć codziennie? Czy obraziłeś się, bo nie daje Ci seksu "bez gadania" i "zawsze jak chcesz" i przez to czujesz się nieszczęśliwy?
napisał/a:
vorlik
2014-08-23 08:33
Ja tez chce sie spotykac z nia codziennie.
Masz racje i dalo mi to do myslenia.
Przemyslalem wszystko i juz nie widze problemu
Na sexie swiat sie nie konczy
Masz racje i dalo mi to do myslenia.
Przemyslalem wszystko i juz nie widze problemu
Na sexie swiat sie nie konczy
napisał/a:
834
2014-08-25 15:47
Popieram Lenę. Poza tym cierpliwością możesz sporo zyskać w tych kwestiach;)