wieki come back

napisał/a: makaronowa 2015-06-27 16:20
Hej, mam taki problem:

mój były chłopak miesiąc temu zaoferowal mi wspolne mieszkanie razem i napisal ze nie powinnismy byli zrywać i ze za mną tęskni. ja sie nijak do tego nie odnioslam ale zgodzilam sie z nim zamieszkac.

wczoraj jak do niego przyszlam z bagazami powiedzial na wstepie ze nie moge zostac tu na stale no i ze bedziemy uzgodnic jak to bedzie wygladac zeby uzgodnic sprawe prywatnosci. tej samej nocy doszlismy do porozumienia ze na razie spimy w tym samym lozku. myslalam ze bedzie probowal sie do mnie zblizyc a jedynie poprosil mnie o masaz. rano powiedzial mi ze bylo mu bardzo przyjemnie i bedzie czekal na kolejny.

widac ze zachowuje dystans, nie kieruje do mnie czulych slowek jak wczesniej nie przytula nie caluje ale czesto zartujemy przedrzezniamy sie tyle ze nie wiem czy on nadal chce byc ze mna czy nie. wiem ze to ja zerwalam ale czy to ja powinnam wyjsc z inicjatywa a jesli tak to jak to zrobic zeby nie byc zbyt bezposrednia?
napisał/a: KokosowaNutka 2015-06-27 19:55
Nie wiesz na czym stoisz, ile tam pomieszkasz i czy w ogole sie zejdziecie i obslugujesz go wieczorami? Gratuluje ;)

Gdzie wczesniej mieszkalas?