Związki osób tej samej płci.

napisał/a: myślnik 2011-02-04 14:58
Jak odnosicie się do postulatów akcji "Miłość nie wyklucza"?

http://www.miloscniewyklucza.pl
napisał/a: ~gość 2011-02-04 16:23
ja jestem za :)

tylko bardzie nie podoba mi się formuła 'domagamy się' ;)
napisał/a: ~gość 2011-02-04 17:07
nie ma czegos takiego jak zwiazek osob tej samej plci, tylko to jest schozenie psychiczne, z normalnych zwiazkow sa dzieci oby2 osob, nie nazywajmy czegos chorego normalnym ...
napisał/a: ~gość 2011-02-04 17:15
myślnik napisal(a):Jak odnosicie się do postulatów akcji "Miłość nie wyklucza"?
ne domagacie się praw do adopcji dzieci a jedynie mozliwosci do opieki nad biologicznym dzieckiem partnera wiec ok.. :)

z tą refundacją zmiany plci mi sie tylko nie podoba.. (ale moja wiedza na ten temat nie jest zbyt duza wiec nie chcę wdawac sie w zadną dyskusję)
napisał/a: ~gość 2011-02-04 17:25
nie mam nic przeciwko. jedynie nie podoba mi się żądanie prawa do adopcji dzieci ale już prawo do opieki nad dziećmi partnera może być.
napisał/a: ~gość 2011-02-04 17:35
portal nazywa sie we we-dwoje a nie we-dwie czy tez we-dwoch wiec po co wogole o tym tu dyskutujemy ??
napisał/a: ~gość 2011-02-04 17:35
Czym różni się prawo do opieki dziecka partnera od prawa do adopcji?
Chyba chodzi o mimo wszystko dobro dziecka prawda?
Czy osoby homo nie rozumieją że 2 mamy lub 2 tatusiów może powodować jakieś skrzywienie psychiczne, uniemożliwić normalny rozwój i niesie za sobą konsekwencje dla dziecka dosyć straszne - wyalienowanie w szkole np.

Nie dla adopcji, nie dla opieki.
Jestem przeciwny homoseksualizmowi jeśli o to chodzi.
Ze sobą takie osoby niech robią co chcą, jeśli w grę wchodzi inne stworzenie - dziecko mówię stanowczo nie i będę się tego trzymał.
napisał/a: ~gość 2011-02-04 17:44
Ten_Typ, ok odsyłam do jakiegoś mojego tematu "nie adopcji przez pary homoseksualne" czy cos w tym stylu

ale dla mnie to co innego gdy biologiczne dziecko dajmy na to lesbijki wychowywane jest i tak przez lasbijkę i jej partnerkę od sytuacji gdy para lesbijek domaga sie praw do adopcji malutkiego dziecka ktore nie wiadomo ani jakie ma preferencje seksualne, nie wiadomo w jakim stopniu jest podatne na wplywy srodowiska itd..

drugiej sytuacji mowie nie, dopoki ktos naukowo nie udowodni ze to w jakim zyjemy srodowisku - dwie mamy w domu zamiast mama+tata nie wplynie na to czy coreczka bedzie chciała miec chlopaka czy dziewczynę
napisał/a: ~gość 2011-02-04 17:51
nie nazywajmy szamba perfumeria...
napisał/a: myślnik 2011-02-04 19:05
Polecam publikację: "Nietypowe rodziny. O parach lesbijek i gejów oraz ich dzieciach z perspektywy teorii przywiązania", Przemysława Tomalskiego.

[ Dodano: 2011-02-04, 19:08 ]
Polecam publikację: "Nietypowe rodziny. O parach lesbijek i gejów oraz ich dzieciach z perspektywy teorii przywiązania", Przemysława Tomalskiego.
napisał/a: ~gość 2011-02-04 19:09
darekf napisal(a):nie nazywajmy czegos chorego normalnym ...

Schorzenie psychiczne to ja widzę u Ciebie. Nazywa się homofobia.

Jestem na TAK
napisał/a: Pitiful 2011-02-04 19:23
W podręcznikach psychiatrii homoseksualizm jest zakwalifikowany jako jedno z zaburzeń seksualnych Natalino1989.
To zwykła aberracja, zaburzenie, wada (?), choroba (?). W każdym razie nie jest to żadna norma, jak niektóre media próbują nam to wmówić. A słowo "homofob" zostało wymyślone dla celów obronnych, jest oskarżycielskie i negatywnie nacechowane. Równie dobrze należało by mówić o "HIVofobii". "Pedofilofobii" (!), czy "grypofobii".
Nie jestem przeciwko samym homoseksualistom, ale przeciwko próbom przekonania społeczeństwa, że to normalne. Przeciwko paradom homoseksualnym, przeciwko lansowaniu "bycia" homo i przechodzenia nad tym do porządku dziennego. Jesteśmy gatunkiem rozdzielnopłciowym i tego się trzymajmy. Natura wie co robi :)