Związki osób tej samej płci.

napisał/a: BlackNeed 2011-02-05 15:35
Ten Typ
Powiem tylko tyle - znowu te podręczniki - ciekawe czy podważasz tez podręczniki np. opisujące zapalenie płuc czy stwardnienie rozsiane...
Wybiórczość czy holizm?
napisał/a: ~gość 2011-02-05 18:25
Po prostu staram się mieć własne zdanie a nie wierzę ślepo w to co w książkach piszą.

Czemu pedofilia jest zboczeniem a homo nie? Bo potencjalnie nikomu nie dzieje się krzywda? Wszak homo - związek 2 dorosłych partnerów którzy są świadomi swojego postępowania.

To są moim zdaniem często puste słowa.
Dziś piszą że to jedno, za 10 lat napiszą że to drugie.
Pamiętajmy zasadę że kłamstwo powtarzane 100 razy staje się prawdą.
napisał/a: ~gość 2011-02-05 18:29
Ten_Typ napisal(a):Bo potencjalnie nikomu nie dzieje się krzywda?
a komu dzieje się krzywda jesli spotykaja sie dwie lesbijki czy dwoch gejow i nie chcę mie praw do adopcji? no komu?

Ten_Typ napisal(a):Wszak homo - związek 2 dorosłych partnerów którzy są świadomi swojego postępowania.

To są moim zdaniem często puste słowa.
gdzie tu widzisz puste slowa - dwie dorosle osoby, swiadome swoich czynów - fakt, a nie puste słowa..
napisał/a: ~gość 2011-02-05 20:44
napisal(a):a komu dzieje się krzywda jesli spotykaja sie dwie lesbijki czy dwoch gejow i nie chcę mie praw do adopcji? no komu?

Porównałem homo do pedofilii. Czytaj proszę dokładnie.

Cytuj całe fragmenty bo zmieniasz kontekst.
napisał/a: ~gość 2011-02-05 21:08
Ten_Typ, w takim razie pisz poprawnie ortograficznie - Twoj znak zapytania w ponizszym
Ten_Typ napisal(a):Bo potencjalnie nikomu nie dzieje się krzywda?
jest zbedny. Powinna byc kropka. (jesli chciales wyrazic to co w powyzszym poscie) Znak zapytania spowodował, ze napisałam to co napisałam.

pozdrawiam
napisał/a: sorrow 2011-02-05 21:16
BlackNeed, liczyłem trochę na więcej informacji, a mniej emocji. Masz rację co do tego, że homoseksualizm nie jest obecnie uznawany za jednostkę chorobową. Co do "normalności" mnie nie przekonałaś, bo nie podałaś żadnego argumentu. Nawet w najprostszej definicji normy, czyli statystycznej homoseksualizm daleko odbiega od normy. Również twoje rozumienie homofobii jest szersze niż definicja, więc bardziej uzywasz tego w formie obrażania niż okreslenia.

Ten_Typ, organizacja APA, na którą się powołujesz rzeczywiście ostatnio zrewidowała swoje poglady. Nie sugerują jak dawniej, że homoseksualizm jest uwarunkowany genetycznie, ale to tyle. Inne ich poglądy na ten temat pozostały bez zmian, czyli, że przyczyna może być wieloraka, że nikt nie może kontrolować swojej orientacji, że nie da się tego "leczyć" i że osoby tej samej płci nadają się na rodziców tak samo jak pary heteroseksualne. Tak poza tym, to fragment, który przytoczyłeś interpretuje stanowisko APA na swoją modłę, czyli homofobicznie (w pełnym tego słowa znaczeniu).

Izaczek napisal(a):a komu dzieje się krzywda jesli spotykaja sie dwie lesbijki czy dwoch gejow i nie chcę mie praw do adopcji?

Krzywda nie może być jedynym wyznacznikiem. Również w przypadku zoofilii (jednostka chorobowa) nie dzieje się nikomu krzywda... oczywiście jeśli ktoś specjalnie drugiej strony nie krzywdzi :), ale to może wystapić też w homo i hetero parze.
napisał/a: Pitiful 2011-02-07 12:31
Dokładnie. To, że homo nie jest w ICD10 (a przypomnijmy, że był!) nie świadczy, że to norma. Ja nadal uważam, że jest to wynik raczej (źle pojętej) poprawności politycznej (tak jak w przypadku ras ludzkich - gdzie wmawia się ludziom, że są identyczne, mimo, iż badania mówią coś innego. Różnią się bardzo włączając w to poziom intelektualny, reakcję na leki, skład potu czy podatność na choroby), niż rzeczywistych, rzetelnych badań potwierdzających normę. Myśląc logicznie i idąc tym samym tropem nekrofilia po wyrażeniu przez denata zgody za życia też powinna być normą. Nikomu się przecież krzywda nie dzieje, a zmarły wyraził świadomą zgodę na współżycie :) Uważam również, że skoro ktoś jest homo powinien przyjąć do wiadomości, że nie może mieć dzieci! No bo z kim? Albo rybki albo akwarium. Być homo i chcieć mieć dzieci to jak być ateista i chcieć do nieba :) Gdzie tu sens, gdzie logika. Odniosę się jeszcze do tych zwierząt homo- otóż oczywiście zdarzają się takie zachowania. Ale czy to uprawnia do stwierdzenia, że to norma? Nie. Zwierzęta też zjadają swoje młode. Czy to norma? Czy ludzie też powinien przyrządzać na grillu swoje dzieci? Zresztą takie zwierzęta homo się nie rozmnażają eliminując swoje geny z puli populacji. Może dzięki temu właśnie tych zachowań u zwierząt jest mniej? Nie jestem za żadna nagonką na homoseksualistów, wielu z nich to wartościowi ludzie. Ale jestem zdecydowanym przeciwnikiem uznawania zaburzeń (mózgu? genów? układu hormonalnego? rozwoju płodowego? wychowania? wszystkiego naraz?) za normę. I nie toleruję żądań grup homo odnośnie małżeństw, posiadania dzieci i jakiegokolwiek równouprawnienia.
napisał/a: ~gość 2011-02-07 12:37
Pitiful napisal(a):Być homo i chcieć mieć dzieci to jak być ateista i chcieć do nieba :)
to mi się bardzo podoba ;)

ale tak jak napisałam na poczatku - co innego jak dziecko biologiczne partnera i tak jest wychowywane w srodowisku homo.. dlaczego odbierać mu "drugą mamę" czy "drugiego tatę" z ktorym sie juz zzyło?