Brak seksu w małżeństwie :(
napisał/a:
errr
2014-06-05 19:34
gdyby zapytał to by wiedział i być może nie musiałby płakać na forum że go jądra pół nocy bolały.
btw, myślę, że drugie jednak powinno się zmusić. Współżycie jest małżeńskim obowiązkiem. Oczywiście nie codziennie, może nie co trzeci dzień ale te 4 razy w miesiącu by już mógł/mogła. Tym bardziej, że wiadomo, że jak się nie chce to wziąć do 'roboty', po paru minutach można już mieć tą ochotę.
btw, myślę, że drugie jednak powinno się zmusić. Współżycie jest małżeńskim obowiązkiem. Oczywiście nie codziennie, może nie co trzeci dzień ale te 4 razy w miesiącu by już mógł/mogła. Tym bardziej, że wiadomo, że jak się nie chce to wziąć do 'roboty', po paru minutach można już mieć tą ochotę.
napisał/a:
1121
2014-06-05 19:34
@ndrzej, dzisiaj unosisz się dumą, a jutro zostanie Ci tylko ona.
Moim zdaniem takim zachowaniem tylko pogłębiasz problem.
Moim zdaniem takim zachowaniem tylko pogłębiasz problem.
napisał/a:
Krakoos
2014-06-05 20:52
Skąd ja to znam...
Myśle, że chłop dobrze zrobił, ona go kokietuje, zachęca, a gdyby coś zaczął działac, to by zesztywniała, Pani Lodu i odrzut.
Niestety nie ma lekartswa na to. Chyba tylko sie rozstać, bo bez sensu ciagnąć sprawe w nieskończoność, można się psychicznie wykończyć.
Bardzo mnie śmieszy jak ktoś próbuje udowodnić, że seks nie jest najważniejszy w małżeństwie. Gdyby było inaczej nie byłoby takich tematów, zdrad, kłótni. Seks w dzisiejszych czasach jest niezbędny do normalnego funkcjonownia. Kobiety mają z niego dużo więcej korzyści, bo ujędrnia ciało, odmładza, dodaje energii, a sperma jest najsilniejszym naturalnym antydepresantem (warto poczytać, udowodnione naukowo).
Myśle, że chłop dobrze zrobił, ona go kokietuje, zachęca, a gdyby coś zaczął działac, to by zesztywniała, Pani Lodu i odrzut.
Niestety nie ma lekartswa na to. Chyba tylko sie rozstać, bo bez sensu ciagnąć sprawe w nieskończoność, można się psychicznie wykończyć.
Bardzo mnie śmieszy jak ktoś próbuje udowodnić, że seks nie jest najważniejszy w małżeństwie. Gdyby było inaczej nie byłoby takich tematów, zdrad, kłótni. Seks w dzisiejszych czasach jest niezbędny do normalnego funkcjonownia. Kobiety mają z niego dużo więcej korzyści, bo ujędrnia ciało, odmładza, dodaje energii, a sperma jest najsilniejszym naturalnym antydepresantem (warto poczytać, udowodnione naukowo).
napisał/a:
errr
2014-06-05 21:56
ta... zwłaszcza kłodzie ujędrnia ciało i ją odmładza
napisał/a:
Annie
2014-06-05 22:18
A w czasach wczorajszych nie był?
napisał/a:
@ndrzej
2014-06-05 22:28
Rzadko chce, a inicjować to już w ogóle tego nie robi. No zdarza sie to może raz na pół roku. Ja tez bym chciał zostać złapany przez moją kobietę, wycałowany, pieszczony itd. A nie tylko ja mam rozpoczynać, ja mam ją wypieścić, a później słyszę kto dziś sie rusza :(.
Dlaczego to ja mam za każdym razem inicjować, albo pytac czy łaskawie ma ochotę na seks ??
Pisałem że rozmawiałem z nią na ten temat, proponowałem rózne rozwiązania, próbowałem różnych zabaw itd.
Nic nie działa.
napisał/a:
e-Lena
2014-06-05 22:32
A jak w ogóle żona zareagowała na to, że nie podjąłeś "wyzwania" po masażu? Obróciła się plecami i wzruszyła ramionami? Czy zapytała w ogóle co się stało i dlaczego na masażu się skończyło?
napisał/a:
Krakoos
2014-06-06 12:34
Serio? Czepiasz sie jednego slowa? Chcesz mi powiedziec, ze 20-30 lat temu ludzie byli tak samo zestresowani jak teraz i borykali sie z takimi samymi problemami?
napisał/a:
Annie
2014-06-06 13:31
Oczywiście że nie! 20-30 lat temu ludzie byli ZNACZNIE BARDZIEJ zestresowani niż dziś, bo życie było trudniejsze, seks był totalnym tematem tabu, o wielu rzeczach nie było można bądź nie wypadało mówić, a i rola kobiety w związku i społeczeństwie była inna ( mąż to mąż, nie ważne że bije i pije, jak zażąda, doopę trzeba wystawić)
No ale Krakoos jak się ma to tematu? I dlaczego w DZISIEJSZYCH czasach twoim zdaniem sex to taki niezbędnik a we wczorajszych nie?
napisał/a:
KokosowaNutka
2014-06-06 17:04
No wlasnie dlatego nic z tego nie bedzie. Lozkowe problemy przeniosa sie wam do innych plaszczyzn zycia, zaczniecie sie od siebie oddalac, klocic, wyskakiwac z wzajemnymi pretensjami, itp.
Moze znajdz sobie kogos na boku? Predzej czy pozniej i tak do tego dojdzie. Chyba, ze sie wczesniej rozstaniecie.
napisał/a:
@ndrzej
2014-06-06 20:46
Wyglądała na zagubioną i tak jak by nie rozumiała dlaczego nie podjąłem akcji.
napisał/a:
e-Lena
2014-06-06 20:53
Nie rozumiem dlaczego, skoro napisałeś, że z nią rozmawiałeś
No to może inaczej...JAKA JEST Twoja żona? Jak wygląda jej dzień, jak spędza czas wolny? Jest z rodzaju tych otwartych czy raczej zamkniętych? Jak wyglądają wasze kłótnie? Czy często ze sobą rozmawiacie? Jest wierząca? Opisz ją jakoś, w miarę obiektywnie.
Może to nam trochę ułatwi sprawę?
No to może inaczej...JAKA JEST Twoja żona? Jak wygląda jej dzień, jak spędza czas wolny? Jest z rodzaju tych otwartych czy raczej zamkniętych? Jak wyglądają wasze kłótnie? Czy często ze sobą rozmawiacie? Jest wierząca? Opisz ją jakoś, w miarę obiektywnie.
Może to nam trochę ułatwi sprawę?