Jak długo jeszcze

napisał/a: Adamsen27 2010-07-22 16:14
Witam wszystkich na forum. Mam 27 lat mam na imie Adam i nie mogę sobie znaleźć dziewczyny. Nie jestem nieśmiały: zagadam do kazdej panny na przystanku, w autobusie, czy sklepie, ale czesto w takich sytuacjach nie chcą dać do siebie numeru. Chodze co tydzień na dyskoteki, tez lipa. W tym miesiacu dostałem numer od 7 lasek, 4 numery były fałszywe, 3 numery ok, spotkałem sie z jedna - szukała sponsora, z drugą - szuka tylko przyjaciela bo jest po związku 3 letnim, z trzecią dopiero sie mam spotkac w nastepnym tygodniu. Z laskami tymi tancze, niekeidy sie pocałujemy, przytulamy sie jest namiętne, a potem albo znikają albo dają fałszywe numery, czasem ja zostawialem numery do siebie - zadna sie nie odezwała.
Zazdroszcze innym, że mają, a ja tak sie staram i nic z tego nie wychodzi. Jak sie z jakąś laską umówię na spotkanie, to czesto bywa, że sie z nia całuję, macam delikatnie, ale na tym koniec, do nastepnych spotkan nie dochodzi. Ponoc szukam zle, nie tak jak trzeba, nie tam gdzie trzeba.Ostatnio z taka dziewczyna poznana w klubie dobrze sie bawilem, zaprosilem ja na piwo,a potem sie spytalem czy zmieniamy klub ona powiedziala, ze zostaje, ja wyszedlem zostawilem jej wczesniej numer do siebie, powiedzialem, że mi zalezy na spotkaniu. Planuje jechac nad morze w tym roku, zna ktos jakies pewne miejsce, gdzie w koncu przezyje swoj pierwszy raz. Nigdy nie bylem w agencji i nie zamierzam, boje sie zeby sie nie zarazic hiv, poza tym chcialbym normalnie miec dziewczyne, nie chodzi tylko o seks, ale dobrze ją znac po prostu, wiele rzeczy z nia robic. To nie zadne glupie zarty czy prowokacje. Proszę o pomocne rady, pozdrawiam
napisał/a: Nadiya1 2010-07-22 17:26
Może źle szukasz albo za szybko działasz? Całowanie, mizianie tak od razu? To albo odstrasza dziewczynę albo spotykasz takie, które tylko tego pragną i niczego więcej...
napisał/a: ~gość 2010-07-22 17:51
Za dużo desperacji - od desperatów wszyscy uciekają.
Zauważyłam że problem podobny co w temacie obok, ale niezaleznie od tego jak długo jeszcze pozostaniesz prawiczkiem, nie lgnij z rozpędu do każdej poznanej panny.
Poza tym ciężko poznać pannę w klubie, która będzie miała jakieś wartości.
I jeszcze jedno ,skoro tak do każdej zagadujesz to możesz być odbierany jako podrywacz.
Zrelaksuj się ,zaakceptuj stan w którym jesteś (to, że inni są w zwiazku nie znaczy, że ty musisz od razu znaleźć sobie kogoś) I czekaj na swoją gwiazdkę : )
Może poszukaj po forach tematycznych (np dotyczacych Twoich pasji) zawsze się ktoś znajdzie.
napisał/a: Adamsen27 2010-07-22 17:56
właśnie źle szukam, gdzie najlepiej szukac? przystanek i autobus odpada bo juz to wiele razy przerabiałem
miejsca, w których działam to: sklepy, ulice, przystanki, autobusy, tramwaje, kluby
ma ktos jakis inny pomysl
napisał/a: ~gość 2010-07-22 19:11
Jak masz pięknie wyrzeźbione ciało to poszukaj panny na basenie : )
A tak na poważnie to po prostu czekaj, możesz połazic po forach tematycznych (cokolwiek lubisz - kulinaria, RPG, filmy, kung-fu - co znajdziesz i co Cię pasjonuje), zalogować się na fotce czy serwisach randkowych (tylko tutaj mimo wszystko ciężko znaleźć miłość ,gdyż takie serwisy z gruntu są niepoważne) na siłowni, w pracy , w innej pracy. Wiele jest miejsc do nawiązania znajomości.
napisał/a: ~gość 2010-07-22 21:11
Adamsen27 napisal(a):zagadam do kazdej panny na przystanku, w autobusie, czy sklepie, ale czesto w takich sytuacjach nie chcą dać do siebie numeru.
mnie to trochę szoknęło... tak wprost podchodzisz do panny i prosisz o numer? to się nie dziwię, że dawać nie chcą...
napisał/a: arT. 2010-07-22 22:09
hehe masz podobny problem co prawy ;) w tym wątku obok :P tylko wiesz on pisał że chce iśc do agencji Ty że nie bo sie boisz .
Prawy napisał też w tamtym wątku posta o tym że sie pomylił i pisał z Twojego konta taki zbieg okoliczności ? ... ciekawe prawda ?

może po prostu myślałeś że jestes zalogowany na profilu prawego a tu psikus ;) i myślisz że robisz z ludzi debili ?

troche za mało inteligentnie się zachowałeś ;)
napisał/a: prawy 2010-07-22 22:23
sory , pisalem z konta kolegi, u ktorego siedze na kompie i nie wiedzialem ze jest zalogowany i ze zalozyl nowy watek
napisał/a: Adamsen27 2010-07-23 04:30
z nikogo nie robie debila, Adamsen to ja, autor postu, kolega był u mnie i napisał po prostu z rozpędu bo myslał, że nie jestem zalogowany, ale teraz już wie.
Np. w autobusie jestem no i podchodze do dziewczyny, zagaduje a dopiero po paru minutach pytam o numer, ale z reguły nie chcą dawac, predzej nr gg.
Ostatnio sie przejechalem bo zostawilem lasce w klubie numer telefonu, bawilem sie z nia, potem postawilem piwko, zapoznalem sie z nia wstepnie, miala zadzwonic i nie zadzwoniła....
napisał/a: ~gość 2010-07-23 09:16
Adamsen27 napisal(a):zagaduje a dopiero po paru minutach pytam o numer, ale z reguły nie chcą dawac
mimo wszystko ja się im dalej nie dziwię :P
napisał/a: ~gość 2010-07-23 16:14
jest taki jeden desperat w miescie gdzie studiuję.. bardzo podobnie sie zachowuje.. najpierw sie usmiecha.. pzoniej zagaduje o godzine i ni z gruszki ni z pietruszki proponuje pojscie na piwo/kawe/soczek.. :P
dla mnie to jest takie dziwne.. bez obrazy ale zalosne na swoj sposob..
a najdziwniejsze ze chlopak nie wydaje sie ani glupi, ani brzydki nie jest tylko ma jakas chorą jak dla mnie metode podrywania..
a jak z jedna mu nie wyjdzie na tym przystanku to po chwili podbija do drugiej obok.. masakra jakas.. kolo mojej uczelni jest juz rozpoznawalny wiec nawet na zaczepki malo ktora reaguje.. tylko kazdy sie usmiecha z politowaniem widzac go.. ehhh

zamiast sępic od nowo poznanej dziewczyny nr tel, na imprezach po dwoch minutach znajomosci przechodzic do macanek i calowania zadalbys sobie trud poznania kogos ciut lepiej zanim przelamiesz bariere bliskosci..
ja bym w morde strzelila od razu jakby koles ktorego znam chwile chcial mnie pocalowac.. przeciez to okropne..

forum tematyczne to nie najgorszy pomysl - bo przeciez sie czyms interesujesz prawda?
my radiowe zloty robilismy kiedys albo pokoncertowe, takze popielgrzymkowe... ;) opcji jest niesamowicie duzo.. tylko mniej desperacji... wiecej cierpliwosci opanowania.. i nic na sile :)
napisał/a: prawy 2010-07-25 23:30
musisz, przestac napastowac dziewczyny na przystankach, bo tak robia zboki