jak zapomnieć o przeszłości łożkowej Dziewczyny...

napisał/a: ~gość 2011-01-05 09:47
peyton, był młody więc szalał (tzn jest dalej, ale rozumiesz o co chodzi, przed Tobą miał okres szaleństwa :P). powiem Ci tak- gdybym ja miała podchodzić do mojego chłopaka przez pryzmat jego przeszłości, to nie mogłabym z nim być ;) a stuka nam 3 latka i idziemy dalej w przyszłość, więc po prostu patrz na niego takiego jak jest teraz, nie na to co robił wcześniej, bo ludzie się zmieniają :) a jeśli boisz się trafienia do grona tych "przelecianych koleżanek", to nie decydujcie się na seks zbyt szybko. Na ogół facetom, którzy liczą tylko na bzykanko nie chce się pracować nad związkiem i czekać, aż dziewczyna się zdecyduje :) więc jeśli on poczeka, a sama pisałaś że zdeklarował możliwość czekania do ślubu, to może faktycznie coś w tym jest ;)
napisał/a: peyton 2011-01-05 10:05
vanilla, wiem, że jemu nie chodzi o seks w moim przypadku, ale jak ktoś wcześniej napisał, problem polega na różnicy w podejściu do tego typu spraw. Ja czekałam na prawdziwą miłość, a on po imprezach, alkoholu, z byle kim byle gdzie... Sam twierdzi że nie liczył na to że spotka kogoś w kim się zakocha i dlatego tak postępował, ale mnie to średnio przekonuje. W sumie cieszę się, że ma doświadczenie, bo u mnie z tym prawde mówiąc porażka, ale ten podskórny ból mnie zabija. Najgorzej jest wtedy kiedy w rozmowie wyjdą jakieś szczegóły, np opowiadając mi o wakacjach sprzed roku czy dwóch okazuje się że była tam też jedna z jego byłych, z którą sypiał. Ostatnio powiedział że pojedziemy na majówkę do domku na wsi należącego do jego przyjaciela bo każdego roku spotykają się tam ze znajomymi. Oczywiście okazało się że poprzednią majówkę spędził tam z laską o 10 lat starszą od niego z którą znajomość polegała głównie na jednym... Dodam że poznaliśmy się 2 tygodnie po tej majówce (wtedy już z nią nie był).
napisał/a: normalny 2011-01-05 15:38
No racja. historii nie zmienię. Może gdyby nie wcześniejsi ona nie była by taka jak teraz? Nie pokochalibyśmy się tylko odrzucili? Może wcześniejsze 3-4 związki ją ukształtowały? Uspokaja mnie fakt, że jestem jej 1 łóżkowym partnerem (pełen akt). No, a jesteśmy ze sobą około 3 lat... więc mój problem jest dziecinny ... aż mi głupio teraz pisać cokolwiek... bo rozgrzebuję tak dalekie czasy...
napisał/a: ~gość 2011-01-05 16:36
peyton, Ty czekałas na prawdziwa milosc on nie czekal, sam Ci powatrza - bie w nie (prawdziwa milosc) nie wierzyl, bo chcial cos tam odreagowac, wyszalec sie.. a ze zycie lubi zaskakiwac - spotkal Ciebie - chyba sie zakochał - mowi o slubie - czeka na seks z Tobą juz 7 mcy i jest gotowy nadal czekac..

to co bylo - to po prostu trudne doswiadczenia ktore go jednak uksztaltowały - pomysl na to inaczej - jakby wczesniej nie szalal - moze wczesniej trafilby na milosc swojego zycia.. a tak JEST z TOBĄ i jestes dla niego wazna, szanuje Ciebie i Twoje przekonania

daj mu szanse
napisał/a: ~gość 2011-01-05 18:49
normalny napisal(a):Może wcześniejsze 3-4 związki ją ukształtowały?
oj, zapewne ją ukształtowały... ja mimo że przeszłam 3-letni związek, z którego nic nie wyszło, to nie mówię, że to zmarnowany czas, bo conieco mnie nauczył i mogę się teraz inaczej zachowywać bo pewnych rzeczy doświadczyłam :) np jestem zazdrosna o mojego chłopaka, ale o byłego byłam jeszcze bardziej, tylko że on o mnie też był, więc poznałam jakie to drażniące i w obecnym związku staram się to ograniczyć :) a tak to nie znając tej strony pewnie całkowicie bym szalała z zazdrości ;)
napisał/a: ~gość 2011-01-11 11:10
Czyli jednak jest coś w czystości przedmałżeńskiej, nie od tak sobie ja wymyślili.widać kto sie jej trzyma nie posiada takich problemów.Oczywiscie jezeli spotyka sie facet i kobieta i maja tą zasadę ;)
napisał/a: ~gość 2011-01-11 17:57
Oczarowana napisal(a):nie od tak sobie ja wymyślili.
kim byli Ci "oni", którzy ją wymyślili? ;)
Oczarowana napisal(a):.widać kto sie jej trzyma nie posiada takich problemów.
no wiadomo, ale potem to kwestia odpowiedniego podejścia i odrobiny racjonalizmu :)
napisał/a: impfromvalley 2014-10-18 16:23
załamany_facet napisal(a):No chyba dobijanie przebiegu w trakcie trwania związku z innymi kobietami nie wchodzi w grę. Natomiast widzisz. Tutaj, mało kto spróbuje Cie zrozumieć. Przecież twoje problemy to dla wielu osób to pikuś i jesteś dla nich idiotą np. tak cię traktuje KokosowaNutka, zresztą nie tylko ciebie.
Tutaj panuje paradoks. Jak masz dziewictwo to będzie to dla drugiej połówki skarbem, dumą, bla bla bla, jak nie ma dziewictwa to przecież przeszłość się nie liczy... Ale to z kolei jest odradzane i wyzywają CIe od idiotów i że żadna kobieta z taką przeszłością Cie chcieć nie będzie.
Niemniej nie wiem co Ci poradzić. Sam będe się borykał z podobnym problemem i już się boje :(



I tak wlasnie jest...
O tym, ze przeszlosc seksualna partnera nie ma zadnego wplywu, uslyszymy wylacznie od kogos, kto taka przeszlosc posiada.