Przeszłość seksualna partnerki - czemu mnie to gryzie ?

napisał/a: Marcin22 2014-03-28 13:26
Witam, piszę do Was ponieważ mam problem. Tak jak w temacie - chodzi o przeszłość seksualna partnerki. Ale może zacznę od początku. Mam 22 lata, moja wybranka 23. Jesteśmy ze sobą od prawie roku. Jest to najlepsza osoba jaką do tej pory spotkałem. Świetnie się dogadujemy, uwielbiamy spędzać razem czas. Magda jest moją pierwszą partnerką seksualną. Ja niestety już jej pierwszym facetem nie jestem. Miała chłopaka z którym była ponad 2 lata. To z nim straciła dziewictwo, jednak nie wspomina tego czasu najlepiej. Koleś był z tych "szybkich". Ciężko było jej osiągnąć satysfakcję z ich zbliżeń. Ona jednak myślała, że będzie z nim już na zawsze. Zdradził ją i zostawił. Bardzo to przeżyła i obiecała sobie, że już nigdy nigdy z nikim nie będzie na stałe. Zaczęła korzystać z życia. W ciągu następnego roku miała 4 partnerów seksualnych. Z jednym spała kilka razy, nie pociągał jej fizycznie ale był po prostu dobrym człowiekiem. Dobrze ją traktował. Spotykała się z nim jednak tylko dla czystej fizyczność, na samym początku ustalili zasady, że nie może mu nic obiecać i, że może mieć "jej ciało ale nie umysł". Zostawiła go bo nie chciała bawić się jego uczuciami. Następnego kolesia poznała w klubie, spotkali się kilka razy aż w końcu skończyli spotkanie u niego. Była to jednak pomyłka, koleś był beznadziejny i zaraz "po" wzięła taksówkę i wróciła do domu. Następnym epizodem był Francuz. Student, który przyjechał tutaj na studia w ramach wymiany. Poznała go na uczelni, wieczorem umówili się na imprezę i tego samego dnia po imprezie w miejscu publicznym przy największym zabytku miasta uprawiali seks. Ostatnim jej partnerem był Hiszpan, którego też poznała w klubie. Umówili się następnego dnia a wieczorem pojechali razem za miasto do hotelu. Zamówili pokój z osobnymi łóżkami ale skończyło się tak a nie inaczej. Tyle. Żadnego z nich nie wspomina najlepiej jeżeli chodzi o "jakość". Może dlatego, że seks bez zobowiązań nie dawał jej takiej przyjemności jak całkowite zbliżenie z facetem, do którego się coś czuję (tak mówiła). Po ostatnim epizodzie stwierdziła, że takie życie nie jest dla niej i, że nie potrafi tak żyć. Stwierdziła, że czas poszukać faceta, któremu odda całą siebie - fizycznie i mentalnie, któremu odda to co innym tak tanio sprzedała. Przez rok nie spała z nikim. I wtedy poznała mnie. Odkąd jesteśmy razem ciągle powtarza mi, że nigdy nie było jej z facetem tak dobrze. Że wtedy nie miała tak naprawdę nikogo, była sama i każdego dnia budziła się z myślą, że nie ma sensu wstawać z łóżka. Dowiedziałem się, że dałem jej pierwszy orgazm jeżeli chodzi o seks (dawniej nigdy nie "skończyła" podczas seksu, tylko kiedy facet ją masturbował). Z powodu jej przeszłości mieliśmy już wiele kłótni, które często kończyły się płaczem. Wiele razy mówiła mi, że żałuje tego wszystkiego i, że chciałaby cofnąć czas bo wie, że to co robiła było złe. Ja jednak nie jestem w stanie sobie z tym poradzić. Ciągle myślę, że jestem tym n-tym facetem. Że nie daje jej nic nowego. Wszystko to dostała już od innych a Nasz pierwszy raz nie był dla niej tak wyjątkowy jak dla mnie. Kolejny seks, kolejny partner. Tak się czuję. Nie czuję się przy niej w tym aspekcie wyjątkowy. Czaszkę mi rozsadza kiedy myślę, że kochała się (może bardziej odpowiednim określeniem będzie "uprawiała seks") z kimś innym w miejscu publicznym. Że robiła to z kimś pod wpływem chwili, emocji, pożądania a ze mną tak nie potrafi. Seks w miejscu publicznym, przygoda. Brakuje mi czegoś takiego w Naszym związku. Tej spontaniczności, ognia. Co mam z tym zrobić ? Czy można coś na to poradzić ?
napisał/a: bro1 2014-03-28 14:58
Masz problem sam ze sobą. Dodatkowo dołujesz swoją dziewczynę. Poza tym skąd tak szczegółowo znasz jej przeszłość? I co obchodzi cię jej przeszłość? Wasz związek, Wy, zaczynacie się w chwili waszego poznania. I od tej chwili liczy się wspólne patrzenie w teraźniejszość, przyszłość. A nie to co było. Po co oglądasz się za siebie? Oboje byliście wtedy wolni, nie znaliście się. Mogła "korzystać z życia", tak samo jak i Ty.
Kłótnie z powodu jej przeszłości? Po pierwszej z nich powinna olać cię i wywalić. Jak ci nie pasuje, to szukaj nietkniętej dziewicy.
napisał/a: Valkiria_ 2014-03-28 15:05
Popieram Bro. Ty sie znęcasz nad ta dziewczyna... Inaczej nie da sie tego nazwać. Szczerze jej współczuję :(
napisał/a: errr 2014-03-28 15:12
nie boisz się, że możesz się czymś od niej zarazić?
Za bardzo interesujesz się jej przeszłością. Jak Ci to nie pasi to odejdź, po co masz zadręczać siebie i ją.
napisał/a: bro1 2014-03-28 17:24
Kwestię zarażenia, to chyba sobie wyjaśnili na początku związku, skoro są ze sobą od prawie roku. Zakładam, że panna robiła badania, czy wszystko w porządku.
I tak mi się nasunęło, w kontekście tego o czym piszesz, autorze. Póki co, nie traktuje cię jako n-tego faceta, skoro tyle z tobą wytrzymała.
napisał/a: Rooda666 2014-03-28 17:50
Mnie najbardziej zastanawia, co tak naprawdę przeszkadza autorowi. Sam fakt, że przed nim byli inni, czy

Marcin22 napisal(a):z kimś innym w miejscu publicznym. Że robiła to z kimś pod wpływem chwili, emocji, pożądania a ze mną tak nie potrafi. Seks w miejscu publicznym, przygoda. Brakuje mi czegoś takiego w Naszym związku. Tej spontaniczności, ognia

?

Swoją drogą aż tak szczegółowa znajomość przeszłości partnerki dobra jest dla tych nielicznych facetów, których to kręci. Innych - jak Ciebie, autorze - doprowadza do obłędu. Po co Ci była ta wiedza? Nie mówiąc już o tym, że robienie dziewczynie awantur ze względu na przeszłość jest trochę... hmm, poniżej krytyki?
napisał/a: Annie 2014-03-28 20:30
Ech, nóż się w kieszeni otwiera, jak się to czyta.
Dziewczyna mają rację, znęcasz się tylko nas swoją dziewczyną i to BEZPODSTAWNIE!!

Jej przeszłość, jej sprawa. Coś nie pasuje? Mówisz do widzenia i szukasz dziewicy.
napisał/a: Valkiria_ 2014-03-28 21:28
Nie wyobrazam sobie nawet tego, jak autor musial maglować ta dziewczynę ze wie..praktycznie wszystko i zna absolutnie kazdy szczegól... Dziewczyna odarła się z własnej intymności w imię związku z autorem - żeby wszystko wiedzial co chcial wiedzieć, a kolega sie wykłóca aż doprowadza ją do płaczu. Fajna odplata za szczerość i to szczerość takiego kalibru... Ja na miejscu dziewczyny totalnie bym sie zalamala i doszla do wniosku ze ten związek nie ma racji bytu
napisał/a: dr preszer 2014-03-29 18:05
errr napisal(a):nie boisz się, że możesz się czymś od niej zarazić?


Właśnie.

Co do Ciebie autorze to masz doświadczoną laskę, której jest z Tobą dobrze. Jak nie ma kolegów/przyjaciół płci męskiej to nie ma co się spinać. Masz darmowy seks i do kogo się przytulić. Doceń to, że Ci powiedziała o swojej przeszłości. Jak widzisz forumowe koleżanki prędzej dałyby się przypalić gorącym prętem niż powiedziały z kim spały :).

Marcin22 napisal(a):Seks w miejscu publicznym, przygoda. Brakuje mi czegoś takiego w Naszym związku. Tej spontaniczności, ognia. Co mam z tym zrobić ?

Rozmawiałeś o tym ze swoją laską ? Pewnie nie będzie miała nic przeciwko nocy w hotelu albo seksiku przy największym zabytku w mieście. BTW. Mówisz o fizycznej wielkości czy raczej o znaczeniu historycznym danego zabytku ?

Marcin22 napisal(a):Czy można coś na to poradzić ?


Tak, zastosować maść na ból dupy i nie spinać się tak. Tego nie przeskoczysz. Musisz się z tym pogodzić. Jeśli nie jesteś w stanie to zostaw dziewczynę. Popyka się przez rok z jakimiś kolesiami potem znowu będzie miała przerwę a potem znajdzie kogoś, kto ją doceni. Chociaż z takim nalotem to już może być ciężko :)
napisał/a: Annie 2014-03-30 17:14
dr preszer, dziżas, przestań pie_przyć te banialuki :/
napisał/a: dr preszer 2014-03-30 22:35
Annie napisal(a):dr preszer, dziżas, przestań pie_przyć te banialuki :/


Ty czytasz co piszę czy robisz copy paste ?
napisał/a: KokosowaNutka 2014-03-31 15:08
Marcin22, kazdy ma jakas przeszlosc. Jesli sie rozstaniecie to tez bedziesz ja mial ;) I czy z tego powodu Twoja przyszla dziewczyna ma sobie rwac wlosy z glowy? No zastanow sie jakie to glupie myslenie..