Brak seksu w 9-cio letnim zwiazku

napisał/a: dario87 2015-10-18 00:12
Szlag mnie juz trafia ! Doradzcie cos...
Jestesmy z Moja Kobieta 9 lat razem. Jestesmy fajna para, lubimy wspolne spedzanie czasu, wypady, imprezy, zwykle zycie we dwoje. Od Poczatku zwiazku byl jednak problem z Seksem. Ja mam wg niej za duza ochote na seks.Ona mowi ze raz na tydzien jej wystarczy, a tak na.dobra sprawe to kochamy sie.moze raz w miesiacu, byl.okres gdzie nie kochalismy sie przez 3-4 miesiace. Ja juz psychicznie wysiadam. Jestem normalnym facetem , z czasem zauwazylem ze zaczyna mnie ona wkurzac, pewnie jest to spowodowane tylko tym,ze nie ma seksu,
Seks jest tylko wtedy gdy ona ma.chcice , jednorazowa na jakis okres czasu np. raz e miesiacu. Potem celibat. Kocham ja, ale to jest silniejsze ode mnie i zwracam.uwage na mnostwo pieknych kobiet. Jestem.atrakcyjnym.facetem, zadbanym i przystojnym , pewny siebie, nie mialbym problemu by zdradzic, lecz nie chce, nie chce bo nie spojrzal bym Mojej Kobiecie w oczy, ani sobie w lustrze.
Probowalem juz wszystkiego, rozmowy o tym juz mnie teraz mecza , bo bylo ich sporo, lecz nic sie nie zmienilo.
Widze ,ze gdy nie spedzam z nia czasu, jestem pelen radosci, usmiechniety i zwariowany, a gdy spedzam go razem z nia , juz przygaszony, psychicznie jest mega ciezko.... eh
napisał/a: anetka91 2015-10-18 18:02
hmm skoro piszesz że nawet rozmowa nie pomaga, to może sprubój ją jakoś zachęcić do tego np pikantne smsy, napisz jak Cie kręci, a może pomyśl nad kupnem jakieś ładnej bielizny. Dobrym pomysłem może być też wyjazd w jakies romantyczne miejsce i do tego kolacja przy świecach. Myślę, że któreś na pewno poskutkuje :) a może jesteś za mało uczuciowy albo do waszego związku wkradła się rutyna ?
napisał/a: dario87 2015-10-18 22:15
Probowalem, romantyczne kolacje, wyjazdy w gory, nad morze, za granice w cieplutkie miejsca, niespodzianki. Probowalem ja zaskakiwac by wlasnie nie bylo tej rutyny. Zreszta od poczatku byla taka sytuacja, wiec rutyna odpada. Seksownej bielizny to ma ode mnie tyle a w ogole nie nosi. Staram sie byc uczuciowy, otaczac ja cieplem i zrozumieniem, dostaje kwiaty , ktore tak uwielbia. Sama mowi do mnie ,ze jej seks do szczescia nie jest potrzebny i moglaby zyc bez tego. Nie jestesmy zareczeni , a ciagle slysze ze chcialaby...tylko czy ja chce byc w takim zwiazku gdzie daje z siebie maxa a ona nie, sam juz niewiem.
LadyMR
napisał/a: LadyMR 2015-10-19 12:28
Może jednak bardziej pociągają ją kobiety, tylko się do tego przyznać nie chce? Lub seks z Tobą nie daje jej satysfakcji?
napisał/a: Floyd 2015-12-11 15:37
Dario, temat jest już trochę starawy ale może przeczytasz moją radę. A brzmi ona jednoznacznie, nie wróżę nic dobrego w takim związku. Sex to bardzo ważna sprawa w każdym związku. Jeśli opisana sytuacja jest prawdziwa to jak najszybciej zmień kobietę. Z tą szczęścia nie zaznasz :(
napisał/a: er_hubert 2015-12-21 09:41
a rozmawiałes z nią tak szczerze? bo może problem tkwi w tym że jest niezadowolona ze współżycia albo po prostu jest oziębla czy aseksualna?
napisał/a: stylewka 2016-03-03 07:24
Skoro nie słucha jak ją prosisz, mówisz o swoich potrzebach itd to może trzeba wytoczyć większe działa? Powiedzieć szczerze, że przez to wszystko zaczynasz zwracać uwagę na inne? Wiem, zę to brutalne ale w przypadku mojego męża poskutkowało.
Miał problem z potencją, nie chciał brać [mod:reklama usunieta] nie chciał iść do lekarza - no nic, miał to wszystko w nosie a mnie nosiło. W końcu mu zagroziłam rozwodem i zaczął leczenie.
napisał/a: Pitiful 2016-05-15 22:58
Jak się zabezpieczacie? Antykoncepcja hormonalna potrafi sprowadzić popęd do podłogi.
napisał/a: heya 2016-06-08 19:14
Dziwne to co piszesz, seks jest przecież objawem miłości. Jeżeli ona unika seksu to coś moim zdaniem jest nie tak
napisał/a: Nominia 2016-06-16 10:40
Mega trudna sytuacja ale polecam wczuć się także w nią. Czasami dziewczyna może mieć jakieś problemy i dlatego nie chce uprawiać seksu..... Sama równeiż tak miałam. Stres w pracy powodował to,że wracałam do domu i nadal myślałam o pracy. Zupełnie nie chciało mi sie uprawiać z nim seksu.Nie miałam na to ochoty. Męczyło mnie praktycznie wszystko.Każdy jego dotyk. Potem zmieniłam prace, wybraliśmy się na wakacje no i kupiłam sobie tabletki na libido jakie poleciła mi moja pani ginekolog ( konkretnie libido therapy ) no i wszystko powoli powróciło do normy.
Obecnie jest tak jak na początku związku.

Tak więc proponuje ze sobą rozmawiać. Rozmowa jest podstawą !
napisał/a: andrelka 2016-06-17 10:23
Nominia napisal(a):Mega trudna sytuacja ale polecam wczuć się także w nią. Czasami dziewczyna może mieć jakieś problemy i dlatego nie chce uprawiać seksu..... Sama równeiż tak miałam. Stres w pracy powodował to,że wracałam do domu i nadal myślałam o pracy. Zupełnie nie chciało mi sie uprawiać z nim seksu.Nie miałam na to ochoty. Męczyło mnie praktycznie wszystko.Każdy jego dotyk. Potem zmieniłam prace, wybraliśmy się na wakacje no i kupiłam sobie tabletki na libido jakie poleciła mi moja pani ginekolog ( konkretnie libido therapy ) no i wszystko powoli powróciło do normy.
Obecnie jest tak jak na początku związku.

Tak więc proponuje ze sobą rozmawiać. Rozmowa jest podstawą !

Niby tak ale to rozmowa jest właśnie najtrudniejsza. Sama nie mam ochoty na seks ale na razie się zmuszam tak wiec maż uważa ,że wszystko jest ok. NIe wie o tm,że mi sie nie chce. Czasami tylko jak nie mam już totalnie ochoty na zbliżenie to udaję ,ze śpię i wtedy juz mnie nie atakuje. Najgorsze jest to,że on ma bardzo duża ochotę na seks ;/ Mógłby praktycznie codziennie. A mi wystarczyłoby raz na tydzień o zgrozo. Te tabletki o których piszesz to coś w stylu tych reklamowanych w tv?
napisał/a: Nominia 2016-06-20 10:52
andrelka napisal(a):
Nominia napisal(a):Mega trudna sytuacja ale polecam wczuć się także w nią. Czasami dziewczyna może mieć jakieś problemy i dlatego nie chce uprawiać seksu..... Sama równeiż tak miałam. Stres w pracy powodował to,że wracałam do domu i nadal myślałam o pracy. Zupełnie nie chciało mi sie uprawiać z nim seksu.Nie miałam na to ochoty. Męczyło mnie praktycznie wszystko.Każdy jego dotyk. Potem zmieniłam prace, wybraliśmy się na wakacje no i kupiłam sobie tabletki na libido jakie poleciła mi moja pani ginekolog ( konkretnie libido therapy ) no i wszystko powoli powróciło do normy.
Obecnie jest tak jak na początku związku.

Tak więc proponuje ze sobą rozmawiać. Rozmowa jest podstawą !

Niby tak ale to rozmowa jest właśnie najtrudniejsza. Sama nie mam ochoty na seks ale na razie się zmuszam tak wiec maż uważa ,że wszystko jest ok. NIe wie o tm,że mi sie nie chce. Czasami tylko jak nie mam już totalnie ochoty na zbliżenie to udaję ,ze śpię i wtedy juz mnie nie atakuje. Najgorsze jest to,że on ma bardzo duża ochotę na seks ;/ Mógłby praktycznie codziennie. A mi wystarczyłoby raz na tydzień o zgrozo. Te tabletki o których piszesz to coś w stylu tych reklamowanych w tv?


Nie widziałam aby libido therapy się reklamował. Sa to również ziołowe tabletki, KUpisz bez recepty. Ja zamawiałam przez itnernet, nie wiem czy są w aptekach. Zasugerowała mi je moja pani ginekolog której powiedziałąm o problemie.Powiedziała,że skoro wszystkie badania wychodzą w porządku ( badalam hormony) to abym sprobowała ziołowych libido therapy .