nietypowy, wstydliwy problem
napisał/a:
zareczony89
2014-07-11 12:22
Witam wszystkich.
Jestem ze swoją partnerką 7 lat, bardzo ją kocham, jestem pewny, że ona mnie również. Jest bardzo atrakcyjna, mam wręcz obsesje na jej punkcie, jest moim jedynym obiektem seksualnym (nawet nie pożądam innych kobiet- są mi obojętne). W seksie generalnie jest w porządku, lecz to zawsze ja starałem się wprowadzić urozmaicenia, nalegałem na większą częstotliwość zbliżeń oraz eksperymenty. Wiem, że na niektóre z nich moja partnerka godzi się tylko ze względu na miłość do mnie, więc nie nalegam na częsty np. anal (raz na pół roku bardzo delikatnie).
2 lata temu na urlopie w lecie zostaliśmy nakryci przypadkowo przez 3 osoby podczas sexu na polance ( nie tak typowo- osoby były jakieś 50 m od nas, co nie zmienia faktu, że moje kochanie zeskoczyło ze mnie z pozycji jeźdźca w sekundę zasłaniając się bluzką). Od tego wydarzenia temat zaczął mnie mocno kręcić. Powracały coraz silniejsze sny i fantazje na temat sexu przy kimś. Po czasie były jeszcze ostrzejsze. Teraz często śni mi się i co najgorsze strasznie mnie to podnieca, że narzeczona uprawia ostry sex z kilkoma obcymi facetami. Lub, że ktoś ją podgląda, zaczepia itp. Rozmawiałem z nią o tym, ona również miewała sny o podobnej tematyce, np. że robi to ze mną ale się nie znamy. Wiadomo fantazje fantazjami, daleko do realnych spraw im, ale niepokoją mnie. Zajmują mi w głowie coraz więcej czasu, nie wszystkie chciałbym realizować, ale ostatnio np. proponowałem narzeczonej sex na początek przed kamerką internetową ( dyskretnie w maskach czy coś). Stwierdziła że nie mam mowy, w ogóle jej się to nie podoba i nie ma nawet nad czym się zastanawiać. Moja partnerka nie lubi nagości w miejscach publicznych, przy kimś, jest raczej wstydliwa.
Mi jednak coraz mocniej doskwiera ten problem, po prostu pragnę zrealizować choć trochę te fantazje. Nie mówię tu o cuckold (zdrada kontrolowana) czy coś tego typu. Chodzi mi np. o sex przy kimś, najchętniej założyłbym z żoną bloga lub wspólne konto na czymś typu erotyczny facebook, wybrał się na soft swing czy plaże nudystów. Niestety ona stanowczo odmawia, twierdzi, że źle by się czuła itp. Temat ciągnie się od pół roku, po pierwszej odmowie zaakceptowałem to (tzn starałem się zaakceptować), ale wciąż mi to doskwiera. Fantazje nasilają się, chęć zaspokojenia tych potrzeb również, jest mi z tym ciężko. Dużo czytam o tym, myślę, zastanawiam się nad wizytą u seksuologa. Mówiłem o tym narzeczonej , twierdzi, że sex to nasza intymna sprawa, a z seksuologiem żebym nie przesadzał bo wszystko jest ok.
Nie wiem już co z tym robić, często nie spię w nocy bo myślę o tym, także często mam wyrzuty sumienia- w końcu czy normalny facet ma frajdę z tego jak inni faceci ślinią się na widok jego kobiety którą kocha? Kiedyś tak nie było, pierwsze 5 lat byłem przesadnie zazdrosny, np. o zwykła rozmowę, spojrzenie itp. Proszę was o pomoc, może znajdzie się tu ktoś kto mi doradzi, bo naprawdę jest to dla mnie problem. Nie mam z kim o tym porozmawiać, bardzo dziękuję za zainteresowanie, pozdrawiam wszystkich!
Jestem ze swoją partnerką 7 lat, bardzo ją kocham, jestem pewny, że ona mnie również. Jest bardzo atrakcyjna, mam wręcz obsesje na jej punkcie, jest moim jedynym obiektem seksualnym (nawet nie pożądam innych kobiet- są mi obojętne). W seksie generalnie jest w porządku, lecz to zawsze ja starałem się wprowadzić urozmaicenia, nalegałem na większą częstotliwość zbliżeń oraz eksperymenty. Wiem, że na niektóre z nich moja partnerka godzi się tylko ze względu na miłość do mnie, więc nie nalegam na częsty np. anal (raz na pół roku bardzo delikatnie).
2 lata temu na urlopie w lecie zostaliśmy nakryci przypadkowo przez 3 osoby podczas sexu na polance ( nie tak typowo- osoby były jakieś 50 m od nas, co nie zmienia faktu, że moje kochanie zeskoczyło ze mnie z pozycji jeźdźca w sekundę zasłaniając się bluzką). Od tego wydarzenia temat zaczął mnie mocno kręcić. Powracały coraz silniejsze sny i fantazje na temat sexu przy kimś. Po czasie były jeszcze ostrzejsze. Teraz często śni mi się i co najgorsze strasznie mnie to podnieca, że narzeczona uprawia ostry sex z kilkoma obcymi facetami. Lub, że ktoś ją podgląda, zaczepia itp. Rozmawiałem z nią o tym, ona również miewała sny o podobnej tematyce, np. że robi to ze mną ale się nie znamy. Wiadomo fantazje fantazjami, daleko do realnych spraw im, ale niepokoją mnie. Zajmują mi w głowie coraz więcej czasu, nie wszystkie chciałbym realizować, ale ostatnio np. proponowałem narzeczonej sex na początek przed kamerką internetową ( dyskretnie w maskach czy coś). Stwierdziła że nie mam mowy, w ogóle jej się to nie podoba i nie ma nawet nad czym się zastanawiać. Moja partnerka nie lubi nagości w miejscach publicznych, przy kimś, jest raczej wstydliwa.
Mi jednak coraz mocniej doskwiera ten problem, po prostu pragnę zrealizować choć trochę te fantazje. Nie mówię tu o cuckold (zdrada kontrolowana) czy coś tego typu. Chodzi mi np. o sex przy kimś, najchętniej założyłbym z żoną bloga lub wspólne konto na czymś typu erotyczny facebook, wybrał się na soft swing czy plaże nudystów. Niestety ona stanowczo odmawia, twierdzi, że źle by się czuła itp. Temat ciągnie się od pół roku, po pierwszej odmowie zaakceptowałem to (tzn starałem się zaakceptować), ale wciąż mi to doskwiera. Fantazje nasilają się, chęć zaspokojenia tych potrzeb również, jest mi z tym ciężko. Dużo czytam o tym, myślę, zastanawiam się nad wizytą u seksuologa. Mówiłem o tym narzeczonej , twierdzi, że sex to nasza intymna sprawa, a z seksuologiem żebym nie przesadzał bo wszystko jest ok.
Nie wiem już co z tym robić, często nie spię w nocy bo myślę o tym, także często mam wyrzuty sumienia- w końcu czy normalny facet ma frajdę z tego jak inni faceci ślinią się na widok jego kobiety którą kocha? Kiedyś tak nie było, pierwsze 5 lat byłem przesadnie zazdrosny, np. o zwykła rozmowę, spojrzenie itp. Proszę was o pomoc, może znajdzie się tu ktoś kto mi doradzi, bo naprawdę jest to dla mnie problem. Nie mam z kim o tym porozmawiać, bardzo dziękuję za zainteresowanie, pozdrawiam wszystkich!
napisał/a:
dr preszer
2014-07-11 13:59
Tak, bo wie, że on może ją pykać a tamci mogą się tylko ślinić i trzepać myśląc o niej :)
Pytanie czy dasz radę jak naprawdę zobaczysz jak ktoś puka Twoją atrakcyjną żonę. Poza tym możesz ją stracić jak jej się spodoba. Mówiąc krótko możesz otworzyć puszkę Pandory. Lili Luna czy jakoś tak może więcej powiedzieć w temacie :)
napisał/a:
zareczony89
2014-07-11 14:23
dzięki za pocieszenie :)
Co do tego żebym miał widzieć ja gdy robi to z obcym facetem lub kilkoma to o ile w fantazjach jest to podniecające to w rzeczywistości nie sądzę żebym mógł to znieść i tego chciał. Jednak sex z nią przy "obserwatorze" bardzo mnie kręci, myślę , że w rzeczywistości przy kimś ( oczywiście w bezpiecznym układzie- np. zza szyby czy bez mozliwości powiedzmy nagrania nas ) mocno by mi się podobał. Najchętniej jednak zrobiłbym to z nią przed kamerką przez internet. Jedyny problemem jest, że jak juz pisałem ona nie lubi "pokazywać się" nago czy wyzywająco ubierać (na ulicę- dla mnie nie ma z tym problemu), a obcy napalony facet obrzydza ją jako zwykły zbok i napewno nie potrafiłaby się wyluzować, rozluźnić i czerpać z tego satysfakcji...
Co do tego żebym miał widzieć ja gdy robi to z obcym facetem lub kilkoma to o ile w fantazjach jest to podniecające to w rzeczywistości nie sądzę żebym mógł to znieść i tego chciał. Jednak sex z nią przy "obserwatorze" bardzo mnie kręci, myślę , że w rzeczywistości przy kimś ( oczywiście w bezpiecznym układzie- np. zza szyby czy bez mozliwości powiedzmy nagrania nas ) mocno by mi się podobał. Najchętniej jednak zrobiłbym to z nią przed kamerką przez internet. Jedyny problemem jest, że jak juz pisałem ona nie lubi "pokazywać się" nago czy wyzywająco ubierać (na ulicę- dla mnie nie ma z tym problemu), a obcy napalony facet obrzydza ją jako zwykły zbok i napewno nie potrafiłaby się wyluzować, rozluźnić i czerpać z tego satysfakcji...
napisał/a:
AlkaWeD
2014-07-11 14:46
może spróbuj popatrzeć trochę szerzej na świat:
jakieś hobby, może dziecko - dziewczynka byłaby ok (jak pomyślisz, że jakiś facet będzie chciał obserwatora do seksu z Twoją córą a ona nie lubi się rozbierać przy obcych...)
może jakaś medytacja i rozwój bardziej w inne klimaty...
napisał/a:
zareczony89
2014-07-11 15:06
Co do dziecka ustaliliśmy ze się spieszyć nie będziemy. Na wszystko przychodzi pora,oboje jeszcze nie myślimy o tym.
Medytacja no cóż... nie próbowałem i sobie tego nie wyobrażam
Medytacja no cóż... nie próbowałem i sobie tego nie wyobrażam
napisał/a:
dr preszer
2014-07-11 15:21
No to nie szukasz cuckoldu tylko coś bardziej w dogging :D.
napisał/a:
zareczony89
2014-07-11 15:38
Może taki utajniony bo na typowy na ulicy bym się nie zdobył. Co innego anonimowo np przez sieć. Tak naprawdę jedynym problemem jest natarczywosc tych myśli i fantazji. Wielokrotnie walczyłem z tym, próbowałem sobie tłumaczyć, zmieniać podejście. Ale nie jestem w stanie, to zawsze wraca, a niemożność realizacji rodzi frustrację.
napisał/a:
AlkaWeD
2014-07-28 23:29
ok, szukasz atrakcji - to zainteresuj się seksem tantrycznym
atrakcyjne i jest w tym coś więcej : )) i na pewno spodoba się Twojej partnerce
napisał/a:
andrzej92
2014-11-24 12:30
zareczony89, czytając Twoją opowieść czułem się prawie, jakbym czytał własnego siebie. Właściwie mam taki sam problem, z tym, że moje fantazje są nieco inne.
Ze swoją dziewczyną jestem ponad 3 lata. Jest ona bardzo atrakcyjna i nawet, gdy nie ubiera się elegancko, tylko tak szaro na co dzień, mężczyźni się za nią oglądają. Wiem, bo to widzę. I na początku prosiłem ją, by nie ubierała się wyzywająco, by zakrywała dekolt (ma dość spore piersi) i zrobiła to bez zawahania. Generalnie odkąd się znamy kocha mnie coraz mocniej. I właśnie dlatego mam wyrzuty, gdyż...
Od pewnego czasu w mojej głowie zaczęło się dziać coś strasznego. Zacząłem mieć fantazje na temat seksu oralnego w układzie ja, jakiś mężczyzna i ona. Fantazja ogranicza się tylko do orala, na jej penetrację bym się nie zgodził. Ponadto moje myśli krążą wokół handjoba obcemu, czy seksie przy obcym, czy striptizie dla obcego i doprowadzeniu go do wytrysku. Te myśli strasznie mnie kręcą i czuję się jak POJ*B!
Bo tak jak napisałeś zareczony89, który normalny facet czerpałby przyjemność z faktu, że jego własna ukochana może zaspokajać obcego? Niestety ja mam ten problem i nie będę tego ukrywać. Teraz namawiam ją do sporych dekoltów, do obcisłych miniówek, do pokazywania piersi, jak jedziemy samochodem, czy jesteśmy w jakimś ustronnym miejscu publicznym... Kręci mnie, jak jesteśmy na mieście, czy w galerii handlowej i co drugi facet się za nią ogląda. Kręci mnie myśl, że ktoś sobie trzepie na jej widok, a za jej zgodą wysłałem parę fot jej walorów obcym mężczyznom na czacie, bez jej twarzy (a potem biczowałem się w myślach, że to zrobiłem i miałem wyrzuty). Potem naładowany tymi myślami uprawiam z nią ostry seks. Przeraża mnie jednak fakt, że samo "oglądanie się za nią" zaczyna mi nie wystarczać.
Moja dziewczyna także jest raczej wstydliwa, nie ma ciągotów do ekshibicjonizmu a już absolutnie nie ma szans na coś więcej. Gdy powiedziałem jej o oralu w trójkącie zapytała, co bym zrobił, gdyby jej się to spodobało. Odparłem, że nic, bo łączy nas mocna emocjonalna więź, jednak zastanawiam się, czy nasz związek by na tym nie ucierpiał. A ja nie chcę psuć tego, co jest między nami. Chcę jednak także pozbyć się takich myśli.
Podsumowując mój wywód - nie chcę jej do niczego zmuszać. Pewnie niektórzy z Was forumowicze mnie wyśmieje i każe mi się iść leczyć (może rzeczywiście powinienem?), ale być może ktoś miał podobny problem i sobie z nim poradził. Znacie już moją sytuację. Proszę o jakieś rady i odpowiedź na pytanie, czy TO jest normalne? Naprawdę mam tego dosyć, a najgorzej, że nic innego tak mocno mnie nie podnieca, jak fantazje opisane wyżej. Pozdro.
Ze swoją dziewczyną jestem ponad 3 lata. Jest ona bardzo atrakcyjna i nawet, gdy nie ubiera się elegancko, tylko tak szaro na co dzień, mężczyźni się za nią oglądają. Wiem, bo to widzę. I na początku prosiłem ją, by nie ubierała się wyzywająco, by zakrywała dekolt (ma dość spore piersi) i zrobiła to bez zawahania. Generalnie odkąd się znamy kocha mnie coraz mocniej. I właśnie dlatego mam wyrzuty, gdyż...
Od pewnego czasu w mojej głowie zaczęło się dziać coś strasznego. Zacząłem mieć fantazje na temat seksu oralnego w układzie ja, jakiś mężczyzna i ona. Fantazja ogranicza się tylko do orala, na jej penetrację bym się nie zgodził. Ponadto moje myśli krążą wokół handjoba obcemu, czy seksie przy obcym, czy striptizie dla obcego i doprowadzeniu go do wytrysku. Te myśli strasznie mnie kręcą i czuję się jak POJ*B!
Bo tak jak napisałeś zareczony89, który normalny facet czerpałby przyjemność z faktu, że jego własna ukochana może zaspokajać obcego? Niestety ja mam ten problem i nie będę tego ukrywać. Teraz namawiam ją do sporych dekoltów, do obcisłych miniówek, do pokazywania piersi, jak jedziemy samochodem, czy jesteśmy w jakimś ustronnym miejscu publicznym... Kręci mnie, jak jesteśmy na mieście, czy w galerii handlowej i co drugi facet się za nią ogląda. Kręci mnie myśl, że ktoś sobie trzepie na jej widok, a za jej zgodą wysłałem parę fot jej walorów obcym mężczyznom na czacie, bez jej twarzy (a potem biczowałem się w myślach, że to zrobiłem i miałem wyrzuty). Potem naładowany tymi myślami uprawiam z nią ostry seks. Przeraża mnie jednak fakt, że samo "oglądanie się za nią" zaczyna mi nie wystarczać.
Moja dziewczyna także jest raczej wstydliwa, nie ma ciągotów do ekshibicjonizmu a już absolutnie nie ma szans na coś więcej. Gdy powiedziałem jej o oralu w trójkącie zapytała, co bym zrobił, gdyby jej się to spodobało. Odparłem, że nic, bo łączy nas mocna emocjonalna więź, jednak zastanawiam się, czy nasz związek by na tym nie ucierpiał. A ja nie chcę psuć tego, co jest między nami. Chcę jednak także pozbyć się takich myśli.
Podsumowując mój wywód - nie chcę jej do niczego zmuszać. Pewnie niektórzy z Was forumowicze mnie wyśmieje i każe mi się iść leczyć (może rzeczywiście powinienem?), ale być może ktoś miał podobny problem i sobie z nim poradził. Znacie już moją sytuację. Proszę o jakieś rady i odpowiedź na pytanie, czy TO jest normalne? Naprawdę mam tego dosyć, a najgorzej, że nic innego tak mocno mnie nie podnieca, jak fantazje opisane wyżej. Pozdro.
napisał/a:
Rooda666
2014-11-24 13:06
normalność jest pojęciem względnym, a facetów takich jak Ty wbrew pozorom jest mnóstwo.
wnioskuję, że wie przynajmniej o części Twoich fantazji. Jak się do nich stosunkuje?
wnioskuję, że nie wyśmiała Cię i nie nazwała zboczeńcem, nie kazała się leczyć? No to nie może być z Tobą aż tak źle, prawda?
ryzyko jest zawsze, równie dobrze Wasz związek może ucierpieć na tym, że na siłę będziesz tłumił swoje potrzeby i fantazje, co będzie Cię frustrowało i odbije się na Waszych relacjach. Medal zawsze ma dwie strony.
powtórzę pytanie - jak ona się stosunkuje do Twoich fantazji i ich ewentualnej realizacji? Nie zawsze trzeba dosłownie zapraszać tę trzecią osobę do sypialni, są różne pośrednie sposoby, które mogłyby choć w części zaspokoić Twoje fantazje, bez fizycznej obecności drugiego faceta.
dopóki nie fantazjujesz o dzieciach, zwierzętach i nie robisz nikomu krzywdy - to jest NORMALNE. Serio :)
W ostateczności - jeżeli aż tak bardzo źle czujesz się z tymi fantazjami - pozostaje Ci jeszcze wizyta u seksuologa i próba poradzenia sobie z tym przy jego pomocy.
wnioskuję, że wie przynajmniej o części Twoich fantazji. Jak się do nich stosunkuje?
wnioskuję, że nie wyśmiała Cię i nie nazwała zboczeńcem, nie kazała się leczyć? No to nie może być z Tobą aż tak źle, prawda?
ryzyko jest zawsze, równie dobrze Wasz związek może ucierpieć na tym, że na siłę będziesz tłumił swoje potrzeby i fantazje, co będzie Cię frustrowało i odbije się na Waszych relacjach. Medal zawsze ma dwie strony.
powtórzę pytanie - jak ona się stosunkuje do Twoich fantazji i ich ewentualnej realizacji? Nie zawsze trzeba dosłownie zapraszać tę trzecią osobę do sypialni, są różne pośrednie sposoby, które mogłyby choć w części zaspokoić Twoje fantazje, bez fizycznej obecności drugiego faceta.
dopóki nie fantazjujesz o dzieciach, zwierzętach i nie robisz nikomu krzywdy - to jest NORMALNE. Serio :)
W ostateczności - jeżeli aż tak bardzo źle czujesz się z tymi fantazjami - pozostaje Ci jeszcze wizyta u seksuologa i próba poradzenia sobie z tym przy jego pomocy.
napisał/a:
andrzej92
2014-11-24 14:05
Wie o wszystkich moich chorych fantazjach. Nie wyśmiała mnie, tylko stara cały czas zrozumieć. Dla mnie to ważne, bo wiem, że nie jestem z problemem sam, tylko mam w niej wsparcie.
Dlatego próbowaliśmy różnych gadżetów. Ona nie miała problemów, by udawać oral z kimś obcym na zabawce i wiem, że robiła to tylko dla mnie, bo jej takie tematy zwyczajnie nie kręcą. Przerażające dla mnie jednak jest to, że mi to nie wystarcza, że to nie to samo, gdyby to był prawdziwy facet.
Dzięki. Zastanawiam się jeszcze, czy mój problem nie wynika z kompleksu małego (13-14 cm) i niskiej samooceny. Ponadto mam spodziectwo 1 stopnia. Moja dziewczyna twierdzi, że jej to nie przeszkadza, że rozmiar penisa jest dla niej wystarczający a wada jej nie przeszkadza. Przeszkadza z kolei mnie i to bardzo. Ona to naprawdę super laska (często się zastanawiam, co we mnie widzi) i chciałbym, aby miała do czynienia z "normalnym" i dobrze rozwiniętym członkiem (jestem jej pierwszym i jak na razie jedynym). Dodam, że nasze życie seksualne jest bardzo bogate i wykorzystujemy niemalże każdą okazję na jakiekolwiek pieszczoty (bo kto tego nie lubi, heh).
Nie wiem już sam, błądzę, ale nie chcę szukać dla siebie żadnych usprawiedliwień. Nie chcę zrobić nam krzywdy, jej do czegokolwiek zmuszać. Wiem, że taka partnerka jak ona to skarb. Szanuję ją, kocham, ale co mam poradzić, że samoistnie w mojej głowie dzieją się takie fantazje? Piszę o tym tutaj, bo łatwiej otworzyć się przed kimś anonimowo.
Rooda666 - jeszcze raz bardzo dziękuję Ci za odpowiedź i zainteresowanie tematem.