Czy ona cos do mnie jeszcze czuje?

napisał/a: Frugo6996 2014-07-26 22:54
Witam!
Na wstępie chciałem powiedzieć ze rozpisałem się tak zęby ktoś kto chce mi pomoc lepiej poznał moja historie.

Od jakiegoś czasu pisałem z dziewczyna na której mi zależy. Chciałem się z nią umówić lecz albo nie wychodziło albo mówiła ze nie ma czasu. Wiec się jej zapytałem czy naprawdę się chce spotkać i odpowiedziała ze tak i jej na tym zależy. Pisaliśmy ze sobą dosyć często nie codziennie tylko co dwa- trzy dni. Jak wiadomo są wakacje wiec jej zaproponowałem na początku wakacji czy może chciała by iść na spacer. Powiedziała ze chętnie i napisze mi jak będzie miała być w miecie (mieszka trochę daleko od miasta). Lecz na 2 dzień dowiedziałem się ze jest z kimś od 3 dni (i nie jest puszczalska czy coś takiego, bo jak jej zaproponowałem na początku spotkanie i poznanie się powiedziała ze woli najpierw popisać i się lepiej poznać) Napisałem do niej czy to prawda i czemu mi nie powiedziała wcześniej mówiła ze nie wiedziała ze coś z tego będzie, wiec zapytałem dlaczego nie napisała mi wczoraj jak jej zaproponowałem spotkanie odpowiedziała "Jezu" . Napisałem jej ze nie jestem zły na nią tylko na siebie bo nie miałem odwagi spotkać się z nią w szkole tylko chciałem porozmawiać w 4 oczy. Powiedziała ze moglem jej to wcześniej powiedzie a jak zapytałem czy coś by to zmieniła powiedziała "nie wiem". Napisałem jej ze jak chciała by się naprawdę kiedyś spotkać to zęby pisała śmiało odpowiedziała ze zapamięta. Na koniec napisałem ze nie będę już do niej pisał bo nie lobie jak ktoś przystawia się do "zajętej" dziewczyny. Napisałem ze dam jej coś na pożegnanie mam nadzieje ze nie ostatnie. A ona odpowiedziała ze na pewno nie. Po 5 dniach do niej napisałem powiedziałem ze nie moglem się powstrzymać i czy przeszkadza jej jak będę pisał co jakiś czas. Odpowiedziała " no coś ty nie przeszkadza mi to :)" Pisza z nią tak co jakiś czas zawsze na pożegnanie w pisze paa :*, sama wypytuje jak mi mina dzień itd. Wiem ze to nic ale zaczęło mnie to zastanawiać czy ona nadal czegoś do mnie nie czuje a chłopak to tak żebym hmm walczył o nią? Bo niby znają się od dawna jak chcieli by ze sobą być to byli by dawno a ona mu się podobała już wczesnej i chyba chciał z nią być ale jakoś bez skutku. Chciałem się zapytać co myślicie o tej sytuacji podpowiedzieć co mogę zrobić. Może gdy znów zobaczy mnie w szkole bo przez wakacje się nie widzimy znów coś zaiskrzy, bo jak pisaliśmy mówiła ze jest jej bardzo smutno i głupio. Proszę nie piszecie jesteś głupi zepsułeś to bo ja to wszystko wiem chciałem się zapytać jak to wygląda z waszego punktu widzenia.
napisał/a: e-Lena 2014-07-27 11:20
Frugo6996 napisal(a): Wiem ze to nic ale zaczęło mnie to zastanawiać czy ona nadal czegoś do mnie nie czuje a chłopak to tak żebym hmm walczył o nią?

"NADAL"? Przepraszam, ale czy ona kiedykolwiek coś do Ciebie czuła, bo z Twojego opisu nic takiego nie wynika?
napisal(a):Chciałem się z nią umówić lecz albo nie wychodziło albo mówiła ze nie ma czasu
.Unikała spotkania z Tobą - jak widzisz skutecznie, odpisywała z grzeczności, bo nie wiedziała jak Ci odmawiać. Zamęczasz dziewczynę pytaniami czy - uwaga - WYJDZIE Z TOBĄ NA SPACER - a potem masz pretensje, że od 3 dni spotyka się z kimś innym? Czy wyjście na spacer jest dla Ciebie jednoznaczne z wejściem w związek do grobowej deski? Osobiście nie dziwię się, że reakcją dziewczyny było krótkie "Jezu", bo chyba nadinterpretujesz sobie sporo rzeczy i jesteś wyjątkowo nadgorliwy, żeby nie napisać wręcz "natrętny".

Chodzisz do gimnazjum czy do liceum?
napisał/a: Frugo6996 2014-07-27 12:40
Chodzę do technikum. A co do odpisywania z grzeczności bo nie wiedziała jak mi odmówić pytałem się jej czy zależy jej na spotkaniu czy nie, jak nie to dam jej i sobie spokój. I jak ja niby mecze skoro może 3 razy się jej zapytałem czy wyjdzie na spacer żeby pogadać. I nie wyjście na spacer nie jest dla mnie ze będzie chciała być ze mną do grobowej deski. I dlaczego twierdzisz ze jestem nachalny? Lecz jej zachowanie mnie dziwi bo zawsze jak się widzieliśmy patrzyła mi w oczy uśmiechając się i mówiła pierwsza cześć gdy ja kogoś nie chce widzieć udaje ze go nie widzę wiec nie wiem czy ja to źle interpretuje czy na serio tak jest dla tego tutaj napisałem.
napisał/a: e-Lena 2014-07-27 12:49
Brzmisz jak gimnazjalista.
napisal(a):pytałem się jej czy zależy jej na spotkaniu czy nie, jak nie to dam jej i sobie spokój

No i co miała Ci odpisać? Odpisała grzecznie - "tak, zależy mi, ale będę udawać, że nie mam czasu się z Tobą spotkać - przynajmniej wyjdę z twarzą z krępującej sytuacji". W ogóle jesteś chyba za bardzo nastawiony na cel - "zapytam czy się ze mną spotka, ale jak odmówi, to DAM SOBIE SPOKÓJ". Chcesz od niej związku, nawet nie dając czasu na naturalne poznanie się? A jak dziewczyna stwierdzi, że nadajesz się bardziej na jej kumpla a nie chłopaka, to co? Zerwiesz kontakt i będziesz udawał, że jej nie znasz?
napisal(a):Lecz jej zachowanie mnie dziwi bo zawsze jak się widzieliśmy patrzyła mi w oczy uśmiechając się i mówiła pierwsza cześć gdy ja kogoś nie chce widzieć udaje ze go nie widzę

To, że TY tak robisz, nie oznacza, że wszyscy tak robią. Ja też patrzę ludziom w oczy kiedy mówię im cześć. I mówię cześć nawet tym osobom, za którymi nie przepadam. "Cześć" jest niezobowiązujące i tyle. Jeżeli Cię zna, to dlaczego miałaby udawać, że Cię nie widzi? Przecież to głupie. I niestety, nie oznacza to, że Cię kocha. Relacje międzyludzkie są bardziej złożone.
napisał/a: Frugo6996 2014-07-27 13:44
okej dzięki właśnie o to mi chodziło zęby spojrzeć na sprawę z innej perspektywy a ty mi to pokazałaś .
napisał/a: E-kwiaty 2014-10-16 11:04
Patrzenie komuś w oczy jest wyznacznikiem dominacji,pewności siebie i kontroli nad drugą osobą,nie zawsze musi oznaczać to coś złego,ale już o czymś świadczy. Uległe osoby natomiast wzrok spuszczają,podobnie jak Ci którzy są nieśmiali.