Relacja z byłym chłopakiem przyjaciółki

napisał/a: wolandina 2015-07-14 00:48
Cześć,

z nią przyjaźnię się 13 lat, jedna z najbliższych mi osób. Jego znam 10 lat, bliska mi osoba. On był z nią 8 lat, zaręczeni, rozstali się 1,5 roku temu. Nigdy nie widziałam w nim mężczyzny, mam blokadę totalną na partnerów moich przyjaciół, nawet zwykłych znajomych.

Teraz między mną a nim rodzi się uczucie, ale nie doszło do niczego, nie pozwalamy sobie na to. Rozmawialiśmy szczerze o tym, że sytuacja jest skomplikowana i żadne z nas nie wie, co z tym zrobić. Ja musiałabym najpierw z nią porozmawiać.

Czy znacie historie, w których taka "ona" zaakceptowała relację takiej "mnie" i takiego "niego" ? Czy nie ma opcji, stracę przyjaźń? Nie wiem, co mnie czeka z nim, żadne z nas nie wie. Obawiam się, że utrata przyjaźni to za duże ryzyko.

Pozdrawiam
napisał/a: Valkiria_ 2015-07-14 06:44
Dlaczego oni się rozstali? Kto wyszedł z taką inicjatywą? Jak ta dziewczyna zniosła rozstanie? Ma teraz kogoś?

To są podstawowe informacje od których należałoby wyjść.
napisał/a: wolandina 2015-07-14 08:22
Inicjatywa rozstania była bardziej po jej stronie. Była nieszczęśliwa. Miesiąc po wprowadzce do nowego mieszkania, wyprowadziła się z niego i się rozstali. Mieli rozmaite problemy, on (według niej) nie słuchal jej potrzeb, nie chciał się zmienić, nie chciał pracować nad związkiem. A ona ostatecznie na pytanie nie potrafiła mu odpowiedzieć, że go kocha. Zaręczyny zostały wymuszone i trwały 2 lata. Moment, kiedy bardzo pragnęła ślubu i dzieci z nim minął parę lat wcześniej, a on nie był gotowy. A potem się posypało.

Teraz ona jest w szalonym związku, ciągnącym się praktycznie te 1,5 roku, rozstają się i wracają do siebie, przyciągają i odpychają, są od siebie trochę uzależnieni, nie jest to stabilne emocjonalnie, ale silne uczucia nią targają.
napisał/a: Valkiria_ 2015-07-14 15:37
Jesteś pewna, że on serio interesuje się tobą a nie robi tego tylko jedynie po to, żeby się w jakiś tam sposób zemścić na niej? Uderzyć tam gdzie zaboli ją najmocniej...? Albo licząc, że to ją otrzezwi i wrócić do niego?


Istnieje prawdopodobieństwo graniczace z pewnością, że ona uzna to za zdradę.
napisał/a: wolandina 2015-07-14 16:07
On podejmował próby nawiązywania relacji z dziewczynami w ciągu tego 1,5 roku. Mówił, że dochodził do pewnego momentu i dalej nie chciał, bo czuł, że to nie jest prawdziwe i nie chciał kogoś krzywdzić. Oczywiście, że nie dam sobie za niego ręki uciąć, ale mam wrażenie, że był ze mną bardzo szczery. Nie obiecywał niczego, tłumaczył tylko, co czuje i że nie ma gotowego rozwiązania. Nie sądzę, żeby planował tak daleko odsuniętą w czasie zemstę. Może rok temu mógł o nią walczyć, teraz szanse są bliskie zeru.

Owszem, ona może wpaść w złość i postrzegać to jako moją zdradę. Nie zrobię niczego, co mogłoby się kwalifikować jako zdrada, do niczego między nami nie dojdzie. Zastanawiam się po prostu, czy jest sens, bym podjęła z nią taką rozmowę i zapytała,co ona czuje.
napisał/a: errr 2015-07-14 16:29
ja bym się bardziej nad tym zastanowiła
olaola napisal(a): on (według niej) nie słuchal jej potrzeb, nie chciał się zmienić, nie chciał pracować nad związkiem.