Zaproszenie koleżanki na wesele przyjaciela

napisał/a: Kamil_H 2014-05-31 12:21
Witam, mam na imię Kamil, we wrześniu mój przyjaciel bierze ślub, nie mam za bardzo z kim iść, bo nie mam partnerki. Pomyślałem o koleżance ze studiów, z którą się dobrze dogaduję, znamy się od prawie 2 lata, zawsze się jakoś dogadywaliśmy, chociaż dopiero od 2-3 miesięcy dużo rozmawiamy, choć tylko na uczelni, parę razy byłem z nią i jedną koleżanką w parku, czy w restauracji, także zawsze się fajnie spędzało czas. Parę razy też było tak, że pisaliśmy ze sobą. Podsumowując, nie jest to jakaś wielka znajomość, ot, dobra koleżanka z uczelni, z którą mamy wspólne zainteresowania i tematy. Teraz kończymy studia, zostało do końca czerwca zostały z 2 spotkania. Jesteśmy też umówieni na wspólny wyjazd za granicę (ja, ona i nasza koleżanka).

Wracając do tematu: chcę ją zaprosić na wesele kumpla, ale nie wiem czy warto w ogóle próbować. Ona jest naprawdę śliczna, a ja taki sobie przeciętniak. Problem też jest taki, że nigdy nie byliśmy nawet potańczyć nigdzie. Ona nikogo nie ma, ale mimo to mam obawy, czy jeśli zadam takie pytanie, to czy nie zepsuje to naszych relacji, bo wydaje mi się, że się nie zgodzi i będzie w szoku, a po drugie pomyśli sobie, że coś od niej chcę.

Co radzicie?
Próbować? Czy są jakieś szanse?
napisał/a: Nessa1 2014-05-31 14:16
Kamil_H, Nie zamierzasz jej prosić o rękę Zaproszenie kogoś jako osobę towarzyszącą na wesele nie jest, aż tak bardzo zobowiązujące abyś miał takie obawy. Może pomyśleć, że co chcesz? Pomyśli, że chcesz z nią pójść na wesele i tyle. Nie masz się czego bać. Z tańczeniem jakoś się dogadacie przy kolejnym tańcu, a może sama zaproponuje by wcześniej poćwiczyć (np. podczas tych wspólnych wakacji).
Kamil_H napisal(a):Próbować? Czy są jakieś szanse?

Próbuj Powodzenia!
napisał/a: Kamil_H 2014-05-31 15:05
napisal(a):Z tańczeniem jakoś się dogadacie przy kolejnym tańcu, a może sama zaproponuje by wcześniej poćwiczyć (np. podczas tych wspólnych wakacji).


Tutaj pojawia się też pytanie, kiedy najlepiej ją zaprosić? Ostatnie zajęcia na uczelni mamy 15 czerwca, a wesele jest 13 września. Myślałem, o tym, żeby zapytać 15 czerwca, ale czy to nie za wcześnie? Najprawdopodobniej wyjadę też do Niemiec pod koniec czerwca i wrócę dopiero na początku września...trochę to komplikuje sprawę, bo wtedy nie miałbym z nią bezpośredniego kontaktu przez wakacje.
napisał/a: e-Lena 2014-05-31 15:58
Odezwij się w lipcu - będzie optymalnie. Do zapytania kogoś czy pójdzie z Tobą jako osoba towarzysząca nie potrzebny jest kontakt osobisty, bo nie jest to kwestia życia lub śmierci. Masz chyba telefon?

napisal(a):mam obawy, czy jeśli zadam takie pytanie, to czy nie zepsuje to naszych relacji, bo wydaje mi się, że się nie zgodzi i będzie w szoku, a po drugie pomyśli sobie, że coś od niej chcę.

Jeżeli będziesz stawiał się sam w pozycji "ona jest cudowna - ja jestem beznadziejny" i robił podchody analizując każdy gest, to z całą pewnością dziewczyna pomyśli sobie, że czegoś od niej chcesz. No, ale może o to właśnie chodzi? Wygląda na to, że zależy Ci na niej bardziej, niż tylko na dziewczynie do potańczenia
napisał/a: Kamil_H 2014-05-31 16:18
No właśnie ja nie chcę, żeby sobie pomyślała, że coś od niej chcę, bardzo ją lubię, dobrze się nam rozmawia i dlatego chciałbym ją zaprosić. Jako dziewczyna, jasne, że mi się podoba, ale nie zależy mi na niej jako na kobiecie, z którą bym chciał spędzić resztę swojego życia.
napisał/a: e-Lena 2014-05-31 16:26
No to po co te podchody? Dzwonisz, pytasz i tyle. Odmawia - w porządku, idzie z Tobą - też w porządku. Jak odezwiesz się na początku lipca, w pierwszym przypadku będziesz miał czas, żeby znaleźć sobie inną osobę towarzyszącą, w drugim z kolei dasz jej możliwość zaplanowania sobie wszystkiego. Nie ma się tu nad czym zastanawiać.
napisał/a: ccalineczkaa 2014-06-02 00:36
Przecież nie proponujesz jej małżeństwa tylko wyjście na dość specyficzną imprezę. :) Nie ma się czego bać! najwyżej powie, że nie może. Jeśli jest mądra to na pewno nie potraktuje tego jako próbę podrywu.