Bezradność po związku

napisał/a: guitar_gangster 2014-09-10 09:50
Cześć wszystkim. Nie wiem czemu to robię, pewnie to przez trudności w uzewnętrznieniu się. Mam krótką historię, z którą nie mogę sobie dać rady.

Byłem przez 2 lata w związku z dziewczyną, przez 1,5 roku mieszkaliśmy razem. Generalnie było między nami jak w każdej parze, wzloty, upadki, sratytaty. Ja pracowałem, ona na początku jeszcze się uczyła. Staraliśmy się obydwoje znaleźć jej pracę by mogła to połączyć ze studiami. Udało mi się dostać kontakt do właściciela jednego miejsca, napisała, poszliśmy z nią zanieść CV i udało się.

W trakcie bycia razem naprawdę się dla niej gigantycznie starałem. Załatwiałem dla niej dużo rzeczy, ogarniałem sprawy, większe, mniejsze. Ale mimo wszystko co jakiś czas mówiła "nie wiem, czy chcę byś dalej w tym związku", po czym jak wpadaliśmy w rozmowę na ten temat i mówiłem "to skończmy to, nic na siłę" jednak decydowała się być dalej razem. Było tak kilka razy. A ja dalej się starałem, ona również, niestety mam wrażenie, że przelałem za dużo w to wszystko.

No i w końcu się wypaliłem, po kolejnej rozmowie typu "chyba lepiej dac sobie na wstrzymanie" straciłem w ogóle ochotę. To "wstrzymanie" potrwało może z tydzień i już nie wytrzymałem, powiedziałem - koniec, mam dość, lepiej w zgodzie, niż w nerwach. To się wydarzyło w sierpniu, do końca września jeszcze pracowała w Płocku i miała się wyprowadzić do innego miasta na studia. Uznałem, że ok, możemy razem dalej pomieszkać.

Ale ja w końcu zacząłem wysiadać. Jeszcze jak byliśmy parą miała pewnego przyjaciela. Wiedziałem o nim, ale nie byłem zazdrosny, bo po prostu jej ufałem. Fail za failem w tym temacie. Okazało się, że on do niej startował jeszcze wtedy, a jak już zerwaliśmy zaczęłi spotykać się czesto. I ja już mam dość. Nie dlatego, że chcę powrotu, w ogóle nie o to chodzi. Boli mnie to, że 2 lata starań, 2 lata różnych historii i momentalnie przeszła jakby w porządku dziennym z kimś innym. Jakby nic się nie liczyło. Do jej wyprowadzki jeszcze 15 dni, nie wiem co z tym dalej robić i już jestem przemęczony.
napisał/a: dr preszer 2014-09-10 14:04
Cieszyć się wolnością i podziękować przyjacielowi,(dziewczyny), że uratował Cie od pustej lali no na koniec życzyć im szczęścia i gromadki dzieci :D
napisał/a: Jolanta102 2014-11-14 20:00
Wspólczuję Ci, Wiem co to znaczy bo mnie mój kochany zosawił po 4 latach związku i po roku wspólnego mieszkania. Jestem zdruzgotana. Nie wiem co mam robić. Narazie nikogo nie szukam ale nie wiem co mam ze sobą zrobić szczególnie w weekendy.
___________________
Kryzys w związku : terapia dla małżeństw Poznań
napisał/a: KarolciaK 2014-11-14 20:40
Jolanta102 napisal(a): Jestem zdruzgotana. Nie wiem co mam robić.

to moze musisz zasiegnac porady w poradni psychologicznej ktora reklamujesz w podpisie?
napisał/a: Valkiria_ 2014-11-14 20:52
KarolciaK,