koleżanka ze studiów

napisał/a: heather080 2013-11-25 13:34
Witam jestem z facetem od 6 lat szmat czasu.. Nigdy właściwie nie dawał mi większych powodów do zazdrości. Miałam zawsze wybujałą wyobraźnię i przez sytuacje rodzinną byłam zazdrosna, dosyć mocno zazdrosna. Pewnego dnia wracając z imprezy oboje lekko wcięci poprosiłam go o pokazanie telefonu, on z wściekłością pokazał mi telefon i miał na tyle mało szczęścia, że nagle przyszedł sms-od niej. Telefon cały był wyczyszczony więc gdyby nie to zrządzenie losu nigdy pewnie bym się o niczym nie dowiedziała. Sms był dziwny o treści choro-erotycznej. Nie wiedziałam co myśleć. Okazało się, że to koleżanka ze studiów. Po całych wyjaśnieniach po jego staraniach o mnie i wyjaśnieniu, że to był jednorazowy sms o takiej treści, postanowiłam dać szanse ze względu na to co nas łączyło na te wszystkie lata i to, że nie byłam w stanie rzucic tego wszystkiego od tak. 2 tygodnie później- kolejny sms już o słabszej treści nic właściwie konkretnego nie było oprócz słodkiego dobranoc. I kolejny sms zobaczony zupełnie przypadkiem. Swoją drogą los mi sprzyja. Wybaczyłam dałam szansę ale nie zapomniałam i on ma z tym problem, że często do tego wracam, że boję się, że to nadal trwa a on się wścieka z każdym takim wspomnieniem. Czy jest ktoś kto coś takiego przeżył bądź jest w stanie doradzić jak sobie z tym poadzić jak z tym życ aby było dobrze ? Czy może ktoś skutecznie wyjaśni mi jak bardzo to wszystko nie ma sensu ? Dodam tylko, że ta historia jest w ogromnym skrócie.
napisał/a: KokosowaNutka 2013-11-25 13:49
Po 1 Twoj facet w Twojej obecnosci pisze do tej kolezanki smsa, ze ma wiecej do niego nie pisac i poprosic o wykasowanie numeru po czym sam kasuje jej. Po 2 poinformuj go, ze jesli odkryjesz, ze mimo to dalej sie kontaktuja to bedzie trzeba zastanowic sie nad przyszloscia waszego zwiazku. Po 3 jestescie ze soba 6 lat.. to kawal czasu. Byc moze czegos mu brakuje? Moze wkradla sie rutyna? W szczesliwym zwiazku zazwyczaj nie szuka sie przygod za plecami partnera.

Edit

Widze, ze juz pisalas kiedys.. i moje przypuszczenia sie sprawily. On nie chcial zebys okazywala mu uczucia na uczelni bo kreci z inna. Pieknie.
Nie daj sobie wmowic, ze jestes chorobliwie zazdrosna! Sorry, jesli jakas panna wypisuje do Twojego erotyczne smsy w srodku nocy to nie jest to normalne i masz prawo sie wsciekac.
napisał/a: heather080 2013-11-25 13:56
Stwierdził że pisał z nią bo był okres kiedy było między nami źle. Nie pisał do niej w mojej obecności bo nie miał skąd. Zazwyczaj pisal z nią wieczorami z bramki sms. Zmienił numer ale pozostaje wiele innych możliwości kontaktu z nią jak facebook a poza tym widują się codziennie w szkole. Stwierdził, że traktuje ją jak kumpla, że może z nią porozmawiać o wszystkim. Co nie zmienia faktu, że komplementował ją do czego się przyznał i z nią flirtował. Coś mieszają mu się zeznania...
napisał/a: KokosowaNutka 2013-11-25 13:59
Oczywiscie, ze moga kontaktowac sie w inny sposob.. dlatego powiedz mu, ze bedziesz czujna.

Posiadanie kolezanek-OK ale bez przesady. Zwykle kolezanki, jak juz wspomnialam, nie wypisuja erotycznych smsow w srodku nocy. Nie pozwol mu robic z siebie idiotki..
napisał/a: heather080 2013-11-25 14:02
To samo mu już powiedziałam, ja tez mam kolegów ale dystansuje ich tak aby rozumieli, że takich rzeczy się do mnie nie mówi. Powiedział, że on o tym wie i nic ona dla niego w sensie uczuciowym nie znaczy(niby). Cały czas mówiłam sobie przed tym wszystkim, że jeżeli coś będzie takiego to i tak się o tym dowiem czy to prędzej czy później. I dowiedziałam się. Może los i teraz będzie mi sprzyjał. Tylko po co miałby ze mną być i się jakoś starać skoro chciałby utrzymywać z nią kontakt ?

A tak co do wcześniejszych postów racja. Zawsze jak mam problem z tą niemyślącą istotą zwracam się tu. Dobrze poczytać opinie wielu ludzi.
napisał/a: KokosowaNutka 2013-11-25 14:06
Jak mowilam, ja bym mu powiedziala zeby zerwal z nia kontakt..

Ok, ciekawa jestem co inni uzytkownicy o tym mysla. Moze ktos ma lepszy pomysl.
napisał/a: heather080 2013-11-25 14:17
Powiedziałam. To wtedy stwierdził, że znają się od 1,5 roku i że tak fantastycznie mu się z nią rozmawia, że nie zerwie z nią kontaktu dodam,że powiedział to w ostrym upojeniu alkoholowym. Następnego dnia stwierdził, że zmieni numer. Chociaż tyle dobrego w tym, że narazie nie ukrywa telefonu przedemną jak wcześniej zobaczymy jak będzie później. Jeżeli będzie jakieś później.. Sama się zajeżdżam ale ciężko w takiej sytuacji myśleć, że on nic nie robi. Twierdzi, że z nią nie spał, że się nie spotykał poza szkołą, że to był jedyny sms o takiej treści w co zdecydowanie wierzyć mi się nie chce. Czy da się zbudować coś normalnego po takim wydarzeniu ? Ciągle mówi żebym do tego nie wracała, czytałam miliony artykułów w których napisane książkowo jest żeby rzeczywiście do tego nie wracać wiele pięknych rad których tak naprawde chyba nie da się zrealizować.
napisał/a: errr 2013-11-25 15:43
no i wykrakałaś...
Miałaś iść do psychologa leczyć swoją chorą zazdrość. Byłaś?
heather080 napisal(a): czytałam miliony artykułów w których napisane książkowo jest żeby rzeczywiście do tego nie wracać wiele pięknych rad których tak naprawde chyba nie da się zrealizować.
potrzebujesz pomocy specjalisty.
napisał/a: KokosowaNutka 2013-11-25 15:50
errr, no sorry On sobie flirtuje z kolezanka, wymieniaja sie erotycznymi smsami ale to autorka tematu powinna isc do psychologa? W tym przypadku akurat ma zupelna reacje ze jest zazdrosna.
napisał/a: errr 2013-11-25 16:18
pewnie że ma i wg mnie powinna go już parę miesięcy temu zostawić -jakoś we wrześniu kiedy facet pokazał jej jak ma ją głęboko w poważaniu. Jak ona nie potrafi to on powinien ją zostawić bo autorka przez te 6 lat urządziła mu piekło...
Wtedy autorka miałaby czas aby przemyśleć swoje zachowanie, może coś z nim zrobić, wejść w kilka krótkotrwałych relacji i zostać rzuconą przez swoją chorą zazdrość tak by mieć większą motywację do pracy nad sobą.
Oboje się krzywdzą.
Autorka sama siebie bardziej bo ten związek prędzej czy później po raz kolejny się rozpadnie a chora zazdrość niszcząca kolejne relacje pozostanie.
Ja nie rozważam tutaj wątku pt koleżanka ze studiów bo na temat jej związku wypowiadałam się już we wrześniu czy tam kiedyś. Ja tylko subtelnie przypominam, że my sobie możemy pisać a ta dziewczyna itak będzie się z tym facetem męczyć i co kilka miesięcy otwierać nowe wątki.

Tak, autorka powinna zacząć nad sobą pracować.
napisał/a: KokosowaNutka 2013-11-25 16:32
Skoro tak stawiasz sprawe to ja sie z Toba zgadzam Trzeba bylo tak od razu.
napisał/a: errr 2013-11-25 16:35
zwykle mi się nie chce rozpisywać :)