POMOCY, zdrada, dziecko, zdrada

napisał/a: GUCIOS0101 2014-01-15 08:38
cześć,
kolejna nieprzespana noc, boże ile już ich było... czasem pomagają %. Są chwile kiedy uda się odleciec na parę chwil ale podczas tych chwil atakuja sny, są niektóre fajne a w wiekszości koszmary, budzę się zapłakany lub cały mokry i tak to trwa:(
Bro, Valkiria, KokosowaNutka wszystkie odpowiedzi i rady czytam, po wiele razy tylko, że to co siedzi we mnie jest silniejsze od próby znienawidzenia ex, trudno jest mi to wytłumaczyć...
Dowale więcej, zapomniałem o sobie, wszystkie marzenia jakie miałem i mam to to żeby córeczka i Ex były szczęśliwe, bardzo rzadko myślę o sobie.
Grono przyjaciół ma juz swoje życie, większośc z nich wyemigrowała dawno temu za chlebem, dziś dopiero widzę ile straciłem angażując się bez pamięci w życia z ex. Tylko, że to była moja decyzja, obowiązki, opieka i ochrona malutkiej, teraz jak już nic nie mam widzę ile straciłem:(
W podświadomości dziękuje Bogu że mogłem poznać i pokochać córeczkę, nigdy bym tego na nic innego nie zamienił nawet teraz wiedząc, że ją już nigdy mogę nie spotkać lub odzyskać:(

Większośc osób które tu chcą doradzić, podpowiedzić, pocieszyć to chyba Kobiety i jest mi smutno czytając to wszystko, do kąd ten świat zmierza:(
Wiem, że będzi mi zajebiście trudno zaufać innej kobiecie, ale to nie ma narazie znaczenia, zyję złudzeniami i nadziejami, że to jednak sen lub gra:(
napisał/a: karina1234 2014-01-15 08:43
czym prędzej szukaj pomocy terapeuty bo się wykończysz.....
napisał/a: GUCIOS0101 2014-01-15 08:44
karina1234

"Nie niszcz swojego życia,być może ona kiedyś zmądrzeje,ale teraz daj na luz"

to podbudowało, może na takie rady czekałem :(
napisał/a: karina1234 2014-01-15 08:50
Bo tak na dobrą sprawę nie wiem co napisać,z jednej strony Cię rozumiem,z drugiej ciężko,wiele w swoim życiu przeżyłam więc wiem jak życie wygląda.
Też byłam kiedyś bezsilna,był maż i dzieci,jednak mąż okazał sie kretynem ,więc sie rozwiodłam,potem kolejny związek,facet mnie bił wykorzystywał,znęcał sie ,zostałam sama z 3 dzieci.....tylko dlatego ,że nie wytrzymałam i pogoniłam go z domu....czułam,że to koniec,że moje życie nie ma sensu no bo jak? bo jak dam rade?
Jednak pojawił sie ktoś kto dodał życiu barw,stal sie moim partnerem,przyjacielem dla starszaków i tatą dla najmłodszej....
Dlatego miej nadzieje,że Twoje życie będzie kolorowe,są wzloty i upadki,pamiętaj,że spadamy na dno,aby sie podnieść i 2 razy bardziej docenić to co nam życie da :)
napisał/a: Iwa1988 2014-01-15 08:56
Rzeczywiście, musisz poszukać fachowej pomocy, bo my Ci nie pomożemy. My piszemy swoje, a Ty swoje.

GUCIOS0101 napisal(a):Dowale więcej, zapomniałem o sobie, wszystkie marzenia jakie miałem i mam to to żeby córeczka i Ex były szczęśliwe, bardzo rzadko myślę o sobie.

No po prostu brawo...

Ponoć są trzy etapy kończenia związku- przyznanie się przed sobą, że to koniec, oczyszczenie myśli i świętowanie.
Przed Tobą cały czas ten pierwszy etap. Przyjmij w końcu to do wiadomości. Twoja ex układa sobie już życie z kimś innym. To nie sen, to się dzieje naprawdę. Kiedyś zrozumiesz, że to, że się rozstaliście było dla Ciebie błogosławieństwem. Ale to kiedyś. Na razie musisz przyznać to sam przed sobą- to koniec.
Potem oczyszczenie. Sport pomaga.
Na koniec świętowanie, bo będziesz miał co uczcić. Będziesz wolnym człowiekiem, a gdzieś będzie czekać na Ciebie Twoja PRAWDZIWA DRUGA POŁOWA. Ta, która Cię doceni, będzie Cię kochać, szanować, będzie się liczyć z Tobą i Twoimi uczuciami.
Musisz się wyzwolić i dać sobie szansę na przeżycie czegoś pięknego.
Płacz jeśli Ci to pomaga, ale weź się w końcu w garść. Żyjesz, jesteś młody i zdrowy. Całe życie jeszcze przed Tobą. Doceń to, co masz!
napisał/a: GUCIOS0101 2014-01-15 09:01
o kurcze karina1234 wielki szacun i pokłony, ze sie z tego podniosłaś "co Cie nie zabije to Cię wzmocni" do Ciebie przypisać można tą mądrośc...
To co sie u Ciebie działo jest odwrotnościa mojego tematu, ty chciałaś zmian, ucieczki, ja z dnia na dzień zostałem ze wspomnieniami i tylko z nimi. Ja nie chciałem nic zmieniać, może tylko siebie.
napisał/a: Iwa1988 2014-01-15 09:03
GUCIOS0101 napisal(a):karina1234
"Nie niszcz swojego życia,być może ona kiedyś zmądrzeje,ale teraz daj na luz"
to podbudowało, może na takie rady czekałem :(


Idę stąd, bo Ty wcale nie chcesz naszej pomocy, chcesz żebyśmy Cię utwierdzili w tym, że dobrze robisz płaszcząc się przed swoją ex, poniżając i żebrząc o jej względy. Szkoda mojego/ naszego czasu.

Na odchodne powiem Ci tylko, że jakby za mną łaził taki facet to bym się przed nim chowała, bo to nie jest normalne zachowanie...

Jeśli na takie rady czekasz to Ci napiszę- pewnie, czekaj. Może za kilka lat jak ją obecny facet kopnie w tyłek i nie będzie miała się gdzie podziać i za co życ, to sobie o Tobie przypomni. Po jakimś czasie pewnie znów Cię zostawi, jak już znajdzie sobie następnego. Ale nie martw się, jak ją ten następny zostawi to znów do Ciebie wróci. Na trochę. Wykorzysta i od Ciebie odejdzie, ale Tobie to najwyraźniej nie przeszkadza. Nie wiem jak ona ma szanować Ciebie, skoro Ty sam siebie nie szanujesz.
Powodzenia.
napisał/a: bro1 2014-01-15 09:28
KokosowaNutka napisal(a):Bro nawiazujac do starego tematu- myslac o kobietach posiadajacych wielu partnerow seksualnych nie mialam na mysli takich osob jak ex autora tematu bo to juz przegiecie. Poza tym to co ona robi swiadczy o tym, ze ma nie pokolei w glowie. Ona meczy, dreczy, rani, oszukuje, zdradza, zachowuje sie gorzej niz ustawa przewiduje. Chyba nie myslalas, ze popieram takie zachowanie

A z tymi innymi penisami i sperma w ustach pojechalas po bandzie. Chyba kazdy z nas tutaj mal juz kilku partnerow.. eee nie moge czasem ogarnac Twojego toku myslenia.


No widzisz, a takie ścierki się trafiają i biedaczek miał pecha, wiążąc się z jedną z nich.
Czy ja wiem czy to pojechanie po bandzie z tym opisem? Może jak sobie to wyobrazi i przypomni w chwili, kiedy znowu zechce ją błagać o powrót, to mu się odechce? Czasami gdy nie można przestać kochać, trzeba znienawidzić, poczuć wstręt, aby się odkochać i potem przejść do stanu obojętności, by odzyskać samego siebie.
napisał/a: GUCIOS0101 2014-01-15 09:32
Iwa1988

ja juz nie zabiegam, robiłem to bo tak mi serce i umysł podpowiadał, zakończyłem walkę 6 grudnia z myslą, że sama zawalczy i doda mi chęci i wiary do dalszej walki. Jedyny kontakt jaki miałem to sms z zyczeniami od EX na wigilię:( cytuję " pomimo tego co się między nami stało, życzę Ci szczęśliwych Świąt, zawsze będe miała Cię w sercu, córeczka tęskini i kocha Cię"
Ja nawet nie odpisałem, nie wiem czemu:(
Usilnie staram się jej nie naprzykrzać, szukać, dzwonić, stwierdziłem, że poczekam aż sama zawalczy, tylko, że nic takiego nienastąpiło:(

Dziewczyny największym problemem i bólem jest rozłąka z małą, i poczucie bycia nikim gdy odpuściłem ją z obawy o strach i niemieszanie jej w głowie.Tak jak piszecie wujków może mieć wielu....
napisał/a: bro1 2014-01-15 13:42
Bez urazy, ale chyba za mało jej kasy dałeś na święta, skoro przypomniała się w sms. Jeszcze ten tekst, że zawsze będzie miała cię w sercu. Tu nie kocha, zmienia facetów, a tu nagle jakże ckliwe - zawsze będę miała cię w sercu. No nic tylko łezkę uronić.
I do tego zagrywka poniżej pasa, dzieckiem. Pojechała paskudnie po emocjach. To się chyba nazywa kopanie po sińcach?
Pewnie kolejny kochaś nie jest zbyt chętny na zajmowanie się nieswoim dzieckiem. Ani na utrzymywanie tego czegoś, co jest jego "matką".
napisał/a: GUCIOS0101 2014-01-15 14:10
ona wie, że kocham małą mocno i nie wierze by grała na moich emocjach małą:(
w nic nie wierzę... siedze i popadam w obłędy.
Nie życze jej tego by na swej drodze spotkała jakiegoś drania, który bedzie zły dla nich, aż mnie ciary przeszły:(
Ex ma kogoś i oznajmia to światu w postaci wpisów na fb, często zastanawiam się po co ona to robi? dopiec mi? udowodnić coś chce? a może poprostu jest szczęśliawa:( kurcze nic nie wiem...

raz jej powiedziałem jak sie starałem o nią i jak dostałem strzała w ryj obojętnością, PRAWDZIWA MIŁOŚC POZWALA ODEJŚĆ, pozwoliłem ale cierpienie zostało.

oddał bym dusze i siebie by mieć pilota z funkcją przewijania życia do tyłu, nie wahałbym sie go użyć!!!!!!!!!!!
napisał/a: Valkiria_ 2014-01-15 20:39
Szkoda palców na ciebie gosciu, bo jestes po prostu niereformowalny. Człowieku jestes graczem gry w życie. Masz tu tylko jedna szanse i mase leveli do przejścia. Jak ty będziesz sie zachowywać w tak niezrównoważony sposób z powodu podrzędnej szmaty to skończysz w psychiatryku.