Pomóżcie! Zdrada emocjonalna

majka1986 napisal(a):

Wybaczenie to nie jest tak po prostu psyknięcie palcem i już o niczym nie pamiętamy. To długi i mozolny proces pracy nad sobą, związkiem i ta drugą osobą. nie zawsze zakończony sukcesem.

Ja tego nie zrozumiem. Jestem egoistą i nie zamierzam się bawić popsutymi zabawkami. Najważniejsze Majka, że postąpiłaś zgodnie ze swoim sumieniem i jesteś szczera sama ze sobą. To się chwali :)

Wydaje mi się, że kierujesz się tylko teorią. W praktyce raczej tego nie przerabiałeś.

dr napisal(a):

Lubię te tłumaczenie :). Dla mnie to abstrakcja, ale jak ktoś nie ma zasad i silnego kręgosłupa moralnego to nawet ślimak może być rybą :D

O cholerka, Preszer stroz moralnosci

majka1986 napisal(a):

Wydaje mi się, że kierujesz się tylko teorią. W praktyce raczej tego nie przerabiałeś.

Tu masz rację, żadna nie dała mi satysfakcji aby ją wykopać z hukiem na bruk. Widać świadomość tego co je spotka po jakiejś akcji doskonale działa :)

KokosowaNutka napisal(a):

O cholerka, Preszer stroz moralnosci

Broń boże :). Ale dość mocno trzymam się swoich zasad i swój kręgosłup moralny mam na swoim miejscu. Nie potrafiłbym skrzywdzić żadnego szczeniaczka.

dr napisal(a):

żadna nie dała mi satysfakcji aby ją wykopać z hukiem na bruk.

Ciekawe! Przypuśćmy, że laska by Cię zdradziła, a Ty miałbyś jeszcze z tego jakąś satysfakcje...Naprawdę ciekawe

majka1986 napisal(a):

Ciekawe! Przypuśćmy, że laska by Cię zdradziła, a Ty miałbyś jeszcze z tego jakąś satysfakcje...Naprawdę ciekawe

No ok, zdradziłaby mnie, ale co ja bym stracił a co ona ? Ja nic bym nie stracił bo co mi po materacu. A satysfakcja by była z dobrze wykonanej roboty czyli wywalenia materaca ze swojego życia. Mógłbym nawet postawić browar kolesiowi który by ten materac puknął za to, że pokazał mi z kim tak naprawdę jestem :). Pewnie też by był w niezłym szoku. Jednak jakby ktoś wziął moje auto bez mojej zgody to raczej ta osoba nigdy więcej nie poprowadziłaby żadnego pojazdu. No może wózek inwalidzki :)

dr preszer, aha.. czyli partnerka Cie zdradzi a Twoja jedyna reakcja bedzie 'juuuhuuuu ale fajnie, kolejna do odstrzalu'? Nie byloby Ci przykro, ze zwiazek, ktory wydawal Ci sie wspanialy, ktory dawal Ci tyle pozytywnych emocji skonczyl sie?

KokosowaNutka napisal(a):

dr preszer, aha.. czyli partnerka Cie zdradzi a Twoja jedyna reakcja bedzie 'juuuhuuuu ale fajnie, kolejna do odstrzalu'? Nie byloby Ci przykro, ze zwiazek, ktory wydawal Ci sie wspanialy, ktory dawal Ci tyle pozytywnych emocji skonczyl sie?

Będzie kolejny z fajniejszą partnerką. Nie wydaje Ci się to wspanialsze niż rozpamiętywanie przeszłości z materacem ?

Ojej ale mi chodzi o zwykle ludzkie uczucia, ktore sa normalne w sytuacji gdy ktos zawiedzie Twoje zaufanie i wbije Ci noz w plecy. Nawet jesli poczulbys ulge, ze uwolniles sie od takiej osoby nie byloby Ci choc troche smutno, ze wszystko co wiazales z ta kobieta okazalo sie nic nie warte? Ona nagle pakuje swoje walizki, wyprowadza sie i zostajesz sam. W nocy nie masz sie do kogo przytulic, wspominasz dobre chwile spedzone razem, czujesz zal, bol zlosc.. Nie mialbys tak choc troche?
Jestes robotem?
Kochales kiedys calym sercem, calym soba?

KokosowaNutka napisal(a):

Kochales kiedys calym sercem, calym soba?

Raczej nie! Skoro dziewczyny traktuje tak przedmiotowo. Za auto by zabił, a dajmy taki przykład, że Twój kumpel podrywa Twoją laskę na twoich oczach? Rozumiem, że jeszcze piwo byś mu postawił w nagrodę...

KokosowaNutka napisal(a):

jej ale mi chodzi o zwykle ludzkie uczucia, ktore sa normalne w sytuacji gdy ktos zawiedzie Twoje zaufanie i wbije Ci noz w plecy.

W plecach mam tyle noży, że już nie ma miejsca na kolejne. Stąd moja postawa.

KokosowaNutka napisal(a):

Nawet jesli poczulbys ulge, ze uwolniles sie od takiej osoby nie byloby Ci choc troche smutno, ze wszystko co wiazales z ta kobieta okazalo sie nic nie warte?

Żyję z dnia na dzień. Przyszłość jest dynamiczna.

KokosowaNutka napisal(a):

Ona nagle pakuje swoje walizki, wyprowadza sie i zostajesz sam.

Super, więcej czasu na swoje hobby i pasje :)

KokosowaNutka napisal(a):

W nocy nie masz sie do kogo przytulic,

Raczej nikt mi nie zabiera kołdry i nie wali z łokcia w żebro :)

KokosowaNutka napisal(a):

wspominasz dobre chwile spedzone razem, czujesz zal, bol zlosc.

Myślę jak następnego dnia będę mógł załadować auto i skoczyć na ryby i czuję ogromną radość.

KokosowaNutka napisal(a):

Nie mialbys tak choc troche?

Raczej nie. Przede wszystkim czułbym ogromną ulgę. Zawsze to ekscytacja przed nowościami jakie przyniesie przyszłość.

KokosowaNutka napisal(a):

Jestes robotem?

Co to, to nie. Jestem człowiekiem. Tylko tyle, że troszkę egoistycznym.

KokosowaNutka napisal(a):

Kochales kiedys calym sercem, calym soba?

Nie wiem.

majka1986 napisal(a):

dajmy taki przykład, że Twój kumpel podrywa Twoją laskę na twoich oczach? Rozumiem, że jeszcze piwo byś mu postawił w nagrodę...

No ok, ale zapomniałaś dopisać jak ta laska reaguje na ten podryw.

Czyli mam trochę racji? byłbyś trochę zazdrosny o nią i zły na kumpla? Przecież dziewczyna kumpla to podobno świętość (bynajmniej tak słyszałam). Każda laska lubi jak ktoś wykazuje nią zainteresowanie To tak samo jak wy samcy lubicie jak jakaś laska się wami interesuje, to podnosi wasze ego. Czyli rozumiem, że te piwo bys mu postawił i wszystko było by cacy...