Pomóżcie! Zdrada emocjonalna

napisał/a: KokosowaNutka 2014-10-28 12:30
Majka z tym postawieniem piwa za pukniecie dziewczyny to chodzi chyba o to, ze jesli dala sie poderwac i zaciagnac do lozka to nie jest warta zeby byc z nia w zwiazku i fajnie, ze wyszlo to juz teraz a nie za x lat. A Ty zrozumialas, ze Preszer cieszy sie gdy jego kumple zaciagaja mu laske do lozka i nawet zacheca ich do tego proponujac piwo ;P

Preszer tylko taki sposob ma pewna wade-to, ze sie ta dziewczyna dzis nie da poderwac nie znaczy, ze nie wydarzy sie to nigdy w przyszlosci. Nawet jakby przetrzymala wiele prob to nie ma gwarancji, ze kiedys sie jej nie odmieni. Zwiazek sie zmienia, ludzie sie zmieniaja.
napisał/a: dr preszer 2014-10-28 12:32
Tigana napisal(a):dr preszer, smutne te Twoje wypowiedzi. Wychodzi na to, że nie dopuszczasz żadnych ludzi do swojego życia. Ani kumpli, ani kobiety- bo ona zna swoje miejsce i tylko Twoja kasa ją obchodzi. Masz w ogóle jakąś rodzinę czy Święta też spędzasz ze swoimi pasjami?


Spędzam je z rodziną. Masz racje, nie dopuszczam żadnych ludzi do swojego życia. Czasami z nich tylko korzystam.

majka1986 napisal(a):Był młody i głupi jak stracił to zrozumiał


Każde wytłumaczenie dobre. Rozbity kubek też da radę posklejać aby nie przeciekał ale to już nie to samo.

napisal(a): A Ty zrozumialas, ze Preszer cieszy sie gdy jego kumple zaciagaja mu laske do lozka i nawet zacheca ich do tego proponujac piwo ;P


Kokosanka, nie żartuj. Przecież przekaz był najprostszy z możliwych. [/quote]
napisał/a: majka1986 2014-10-28 12:34
KokosowaNutka napisal(a):Majka z tym postawieniem piwa za pukniecie dziewczyny to chodzi chyba o to, ze jesli dala sie poderwac i zaciagnac do lozka to nie jest warta zeby byc z nia w zwiazku i fajnie, ze wyszlo to juz teraz a nie za x lat.
Tak to zrozumiałam
Tylko nie znam nikogo, kto by takiemu kolesiowi był aż tak wdzięczny...
napisał/a: KokosowaNutka 2014-10-28 12:38
dr preszer, nigdy nie zrozumiesz tego, ze mozna wybaczyc i zapomniec zdrade+odbudowac zwiazek i nawet uczynic go lepszym niz przedtem bo masz calkiem inne podejscie do bycia razem. Jesli nie czujesz do drugiej osoby czegos wiecej niz tylko chec wyeksplatowania jej to nie bedziesz miec wystarczajacej motywacji zeby te znajomosc ratowac.
napisał/a: dr preszer 2014-10-28 12:39
majka1986 napisal(a):Tylko nie znam nikogo, kto by takiemu kolesiowi był aż tak wdzięczny...


Przecież samochodu i polowy majątku mu nie oddam :). Z drugiej strony to trzeba mu nawet współczuć jak weźmie sobie taki materac i jeszcze się w nim zakocha. Do tego dochodzi cały szereg szydery pt. poprawianie po kolegach i całowanie ust które ssały moją pałkę i inne ciekawostki rozpuszczane w środowisku :D. Jak widzisz sposobów aby obrócić swoje pozorne nieszczęszczenie w małe znęcano nad niekoniecznie niewinnymi kochankami jest masa :)
napisał/a: majka1986 2014-10-28 12:41
KokosowaNutka, ale tak szczerze, ty bys była wdzięczna lasce, która by sie przespała z Twoim chłopakiem/mężem?

[ Dodano: 2014-10-28, 12:44 ]
dr napisal(a):Przecież samochodu i polowy majątku mu nie oddam :)
w to nawet nie wątpię! Dla Ciebie auto i kasa są ponad inne wartości!
dr napisal(a):Z drugiej strony to trzeba mu nawet współczuć jak weźmie sobie taki materac i jeszcze się w nim zakocha. Do tego dochodzi cały szereg szydery pt. poprawianie po kolegach i całowanie ust które ssały moją pałkę i inne ciekawostki rozpuszczane w środowisku :D . Jak widzisz sposobów aby obrócić swoje pozorne nieszczęszczenie w małe znęcano nad niekoniecznie niewinnymi kochankami jest masa :)
Od razu mi się humor poprawił czytając te Twoje przemyślenia
napisał/a: KokosowaNutka 2014-10-28 12:46
majka1986 napisal(a):KokosowaNutka, ale tak szczerze, ty bys była wdzięczna lasce, która by sie przespała z Twoim chłopakiem/mężem?

Mnie sie o takie rzeczy nie pytaj bo ja mam calkiem inne podejscie do tych spraw.
Ale gdybym miala przejac tok rozumowania Preszera to w pewnym sensie bylabym wdzieczna gdyby ta dziewczyna pokazala mi, ze czlowiek z ktorym jestem nie jest taki jak myslalam. W sensie myslalam, ze jestem z dobrym, kochanym, troskliwym i oddanym facetem a tu nagle bach, pierwsza lepsza laska i on juz mnie zdradza. W sumie to ma sens.
napisał/a: dr preszer 2014-10-28 12:47
KokosowaNutka napisal(a):dr preszer, nigdy nie zrozumiesz tego, ze mozna wybaczyc i zapomniec zdrade+odbudowac zwiazek i nawet uczynic go lepszym niz przedtem bo masz calkiem inne podejscie do bycia razem. Jesli nie czujesz do drugiej osoby czegos wiecej niz tylko chec wyeksplatowania jej to nie bedziesz miec wystarczajacej motywacji zeby te znajomosc ratowac.


Nie, nie zrozumiem. Mam szacunek do samego siebie i ze szmatą, która może się w każdej chwili puścić nie będę budował przyszłości.

majka1986 napisal(a):
Od razu mi się humor poprawił czytając te Twoje przemyślenia


Forum pomaga i bawi :D


napisal(a):w to nawet nie wątpię! Dla Ciebie auto i kasa są ponad inne wartości!


No czasami się przydają :)
napisał/a: majka1986 2014-10-28 12:52
KokosowaNutka napisal(a):W sensie myslalam, ze jestem z dobrym, kochanym, troskliwym i oddanym facetem a tu nagle bach, pierwsza lepsza laska i on juz mnie zdradza.
No w tym sensie to też się zgadzam, ale z ta laską raczej bym się nie zaprzyjaźniła
dr napisal(a):Forum pomaga i bawi :D
[/quote]to napewno.
napisał/a: KokosowaNutka 2014-10-28 12:53
dr napisal(a):
KokosowaNutka napisal(a):dr preszer, nigdy nie zrozumiesz tego, ze mozna wybaczyc i zapomniec zdrade+odbudowac zwiazek i nawet uczynic go lepszym niz przedtem bo masz calkiem inne podejscie do bycia razem. Jesli nie czujesz do drugiej osoby czegos wiecej niz tylko chec wyeksplatowania jej to nie bedziesz miec wystarczajacej motywacji zeby te znajomosc ratowac.


Nie, nie zrozumiem. Mam szacunek do samego siebie i ze szmatą, która może się w każdej chwili puścić nie będę budował przyszłości.

Tak masz racje. Osoba, ktora zawodzi ukochanego czlowieka to zwykla ludzka szmata. Ale.. ludzie sie zmieniaja, niektorzy nawet ucza na bledach;))
Wiesz nie bronilabym tego stanowiska tak bardzo gdybym nie przezyla tego wszystkiego na wlasnej skorze. Moj maz byl zwyklym podrywaczem i mial gdzies moje uczucia ale zmienil swoje nastawienie i samego siebie. Jest to rzadka sytuacja ale takie rzeczy naprawde sie zdarzaja.
napisał/a: dr preszer 2014-10-28 12:54
majka1986 napisal(a):
No w tym sensie to też się zgadzam, ale z ta laską raczej bym się nie zaprzyjaźniła


Ja też nie mówię o zaprzyjaźnieniu się. Chodziło o jednorazową wdzięczność.
napisał/a: majka1986 2014-10-28 21:01
KokosowaNutka napisal(a):Ale.. ludzie sie zmieniaja, niektorzy nawet ucza na bledach;))
dr preszer, chyba w takie coś nie wierzy.