Zaręczył się i mnie zdradził :(

napisał/a: otta 2013-10-09 18:01
Więc tak.... Tydzien temu dowiedziałam sie że mój "narzeczony" mnie zdradził :(
Sytaucja wygląda tak. Od kilku lat mieszkamy za granica. Jestesmy ze sobą 7 lat ( z kilku miesięczną przerwą)
Nasz związek po ponownym zejsciu sie bardzo sie poprawil :) W czerwcu bedąc na wakcjach we Francji oswiadczył Mi się. Wszystko było pięknie ładnie. Jakis czas temu zaczełam zauważac ze bardzo czesto rozmawia ze swoja"koleżanką" z Polski ( przez Facebooka) moze by mnie to nie zainteresowało, bo kazdy ma prawo do kontaktu ze znajomymi, ale On zaczął strasznie to ukrywac, kiedy wchodzilam do pokoju przełanczał strony , obym tylko nie widziala ze z nia rozmawia. Nie robilam z tym nic.. niestety. Tydzien temu pojechal do polski na 2 tygodnie, nie namawial mnie specjalnie na tem wyjazd, a i ja nie maila za bardzo ochoty jechac. ( czego teraz bardzo załuje) Przed wyjazdem dowiedzialam sie jak mnie bardzo kocha itp... Pare dni po jego wyjezdzie zrobilam cos czego moze nie powinnam. Zalogowałam sie na jego konto fb i sprawdzilam wiadomosci, co sie okazało??.... Ze juz przed wyjazdem czesto z nia rozmawial i juz sie umawiali na spotkanie( Oczywiscie nigdy jej nie powiedzial ze jest zareczony ) teraz wiem ze zdradzil mnie z nia, idąc z nia do łóżka.... Boże czytanie tych wiadomosci poprostu mnie rozwalilo na maxa. ( po tym co przeczytałam stwierdzialam ze juz wszystko wiem, i od tamtej pory niechce wiecej wiedziec i nic juz nie czytam) W rozmowie ze mna cały czas mnie zapewnia jak to on nie ma czasu na nic, ze nawet niema czasu spotkac sie ze znajomymi... Robi wszystko zebym sie nie dowiedziala. Tylko on nic nie wie ze juz jest za pozno. Ja nie daje poznac po sobie ze cokolwiek wiem...On tez nie chce zeby ta druga dowiedziala sie o mnie..
Nie wiem co mam robic bo naprawde go kocham.. postanowilam mu nic nie mowic jak wroci, bo wiem jak to sie skonczy, Nie wiem czy ten jego skok w bok, to tylko taka jednorazowa zajawka czy planuje cos wiecej,?? Chociaz ja nie wyobrazała bym sobie takie związku na odległosc, Poza tym ona nie chce miec stałego partnera bo tak mu pisała... ON.. Jezdzi do Polski raz na rok... wiec nie widze jakiejs wielkiej nadziei na ich związek, i wiem ze on wroci do domu i znowu bedzie wspanialaym narzeczonym.... Mam taki mętlik w głowie.. i juz naprawde nie wiem co robic :(((
napisał/a: Valkiria_ 2013-10-09 18:37
On nie jest "wspaniałym" narzeczonym. Jest oszustem. A ty chcesz żyć w złudzeniu i złudzeniami się karmić. Ale Matrix to tylko film. Tego się nie przerzuci na realne życie. Wcześniej czy później on posunie się dalej- i cały czas będzie posuwać się dalej. Po co tracić więcej swojego życia na "związek" który nie ma perspektyw.
napisał/a: bro1 2013-10-09 19:16
Znam z autopsji.
Wyleciał z mojego życia z prędkością światła.
Zdradził raz, zrobi to kolejny. Może bardziej dyskretnie, może mniej, ale zrobi. A ty będziesz żyć w niepewności, w stanie, którego właśnie doświadczyłaś. Chcesz tego?
I mówię to opierając się na doświadczeniu własnym i... słowach samych mężczyzn, których znam. Kilku z nich notorycznie zdradza swoje żony, partnerki. I to są ich słowa, że jak żona się dowie, to załagodzi sytuację, ale i tak zrobi to ponownie.
napisał/a: Valkiria_ 2013-10-09 19:19
Bro ma rację. Niektórzy mężczyźni brak wierności partnerce mają zapisany w genach...
napisał/a: bro1 2013-10-09 20:44
Na szczęście są też ci, którzy są prawdziwymi mężczyznami. I nie zdradzają.
napisał/a: Valkiria_ 2013-10-09 20:53
Mam to szczęście, że złapałam na własność jednego takiego zatwardziałego monogamistę. Który pół żartem pół serio, stwierdził, że jak go zdradzę, to mi przewierci kolana wiertarką na najmniejszych obrotach ;)
napisał/a: lisbeth871 2013-10-09 21:27
otta, zamierzasz po prostu to przemilczeć?
skąd masz pewność że cię zdradził? umawiali się na seks? wyczytałaś to? czy to tylko takie przeczucie?
napisał/a: candela1 2013-10-09 22:05
otta napisal(a):nie namawial mnie specjalnie na tem wyjazd, a i ja nie maila za bardzo ochoty jechac. ( czego teraz bardzo załuje)

a ja myślę, że bardzo dobrze, że nie pojechałaś bo wyszło szydło z worka. Jak miałby Cię zdradzić to by Cię zdradził prędzej czy później. Tylko z małżeństwa już tak łatwo nie uciekniesz...
napisał/a: Annie 2013-10-09 22:31
otta napisal(a):postanowilam mu nic nie mowic jak wroci, bo wiem jak to sie skonczy


Kobieto, ogarnij się !!! Czy chcesz za 10 lat założyć tu wątek pt. " mój mąż mnie nie szanuje i notorycznie zdradza. Boję się odejść ze względu na dzieci. Pomocy!" ?

Jego postępku NIC, absolutnie NIC nie tłumaczy!!

Co masz na myśli pisząc, że wiesz jak to się skończy? Że się rozstaniecie ? No i bardzo dobrze, powinnaś go kopnąć w zad z zamachem baseballisty.

No chyba że jesteś jedną z tych naiwnych istot które twierdzą że miłość wszystko wybaczy... wtedy rób jak uważasz, ale wiedz, że źle się to dla Ciebie skończy.
napisał/a: Koniecbredni 2013-10-10 13:11
Wydrukuj te obciazajace go wiadomosci, poloz koperte z nimi na stole w kuchni i wyprowadz sie.
Jak wroci z tej swojej seksturystyki ma zastac pusty dom
To najlepsza rada w tym wypadku.
napisał/a: Rooda666 2013-10-10 17:20
Koniecbredni napisal(a):Wydrukuj te obciazajace go wiadomosci, poloz koperte z nimi na stole w kuchni i wyprowadz sie.
Jak wroci z tej swojej seksturystyki ma zastac pusty dom
To najlepsza rada w tym wypadku.
podpisuję się pod tym. Choć ja bym tego nie pakowała w kopertę, tylko porozkładała kartki z wiadomościami na stole.
napisał/a: Civic 2013-10-10 17:30
Popieram panie w tym temacie. Nie zastanawiaj się nad niczym. Zdradził, bo tego chciał. Jak ktoś jest w stałym związku i nie potrafi utrzymać penisa w spodniach to niech się nie nazywa mężczyzną.