Czyzby zabawa mną ??

napisał/a: Mikelo90 2014-03-14 11:30
Witam. Otóz moj problem wyglada nastepujaco..

Poznałem ponad rok temu fajna dziewczyne, ktora pracowala w sklepie alkoholowym na mojej dzielnicy.. Zaczelismy sie spotykac ale niestety po kryjomu bo jak sie pozniej okazalo miala chlopaka z ktorym juz nawet mieszkala.. Duzo mi opowiadala o nim, że źle ja traktuje, że ja bije itd... Nagle kontakt sie urwał bo stwierdzila, że nie chce psuc swojego zwiazku.. Po kilku miesiacach gdy była u swojej mamy we Włoszech na wakacjach odezwała sie na "fejsie".. Pisała, że nie jest juz z tamtym facetem i ze jak wroci to chcialaby sie spotkac.. Oczywiscie sie zgodzilem.. Spotykalismy sie jakies 2 miesiace ale nie bylismy w zwiazku... w jakis dzien zadzwonila do mnie z płaczem, że nie potrafi sie we mnie zakochac, że kocha tamtego itd.. Wszystko ładnie na spokojnie bez nerwów urwalismy kontakt.. Teraz przed świetami znów sie odezwała.. ( Chłopak ja zostawil dla jej kuzynki i to bardzo dobrej kuzynki ). Nie dawała mi zyć ! mowila, że mnie kocha, nie moze sobie wybaczyc tego, że wczesniej mi takie coś zrobila.. Przez prawie miesiąc ja ignorowałem.. Przychodzila nawet do mnie pod dom i sterczala godzinami... Tyle naobiecywała itd.. W koncu powiedzialem sobie OK ! Zaufam jej jeszcze raz.. Zaufalem ! Było pieknie.. czesto zostawalem u niej na noc, odcielem sie od znajomych itd.. w ktoryś weekend nagle zobaczylem, że cos jest nie tak. Miała bardzo zly humor i przez to wyszedlem od niej nic nie mowiąc.. Napisala mi smsa, że chce byc sama i tyle.. Próbowalismy to naprawic jeszcze spotykajac sie przez kilka kolejnych dni.. Niestety to na nic.. Na ostatnim spotkaniu powiedziala, ze juz chyba nic do mnie nie czuje, zebym o niej zapomniał, usunął numer.. Numer usunąłem lecz nie moge przestac o niej myslec...Chciala zebysmy zostali przyjaciolmi lecz ja sie nie zgodzilem bo duzo do niej czuje i co chwile bym miał wkretki, że jednak cos bedzie. Nawet jej mama z która rozmawiam do tej pory jest na nia zła, ze ona takie rzeczy mi robi... Pokłocily sie nawet przez to i ze soba nie rozmawiaja... Nie wiem co mam robić.. czy sie do niej odezwać czy co.. Wiem, ze raczej sie z nikim nie spotyka bo duzo ludzi mnie o tym informuje.. To wyglada na zabawe mna ale po tym ostatnim bylem pewny, że takiego świnstwa mi nie zrobi..

Co radzicie ?? odezwać sie do niej ? Iśc do niej ?? probowac cos jeszcze ??

I zapomniałem dodac ze ma 3 letniego synka...
napisał/a: dr preszer 2014-03-14 14:59
Ja Ci radzę sprawdzić ciśnienie, bo jako koło zapasowe musisz być sprawny w razie problemu :)
napisał/a: bro1 2014-03-15 10:41
Wygląda na to, że byłeś plastrem na pocieszenie po tym, którego kochała. I nic więcej.