Dlaczego ?

napisał/a: KochamCięMiśku 2014-01-23 21:56
Przeczytajci moją historie
wszystko zaczeło się za granicą jestem młody to był mój pierwszy wyjazd brat mnie zabrał bym zarobił sobie cos ekstra. Poznałem tam dziewczyne już na pierwszy jej widok poprostu nogi mi się uginały poprostu ideał kobiecości, 5 lat starsza ode mnie w miłości wiek nie gra roli, powiedziała że ma nażeczonego a pieniądze zbiera na ślub. Już wtedy mogłem dać sobie spokój :( zaczeliśmy się zbliżać opowiadać głębiej o sobie o pasjach o problemach w pracy też zawsze byliśmy razem, po pracy każdy wieczór spędzaliśmy razem w łazience rozmawiając potem zamieniając to w flirt podryw, całusy, pieszczoty, czułe słówka każdy by się zakochał naprawde się w niej zakochałem. Wtedy niebyło mowy o nażeczonym o tym że bieże ślub że nic z tego nie będzie. Zaczeła się zazdrość że rozmawiam z innymi dziewczynami że nie mam dla niej czasu, dała mi nadzieje, tym co robiła, kupowała mi prezęty słodycze i wisiorek z pierwszą literlą jej imienia. ja kupiłem jej taki sam tylko że z moją. Postanowiłem każdą chwile jej oddać być kimś dla niej pomagać jej we wszystkim i ze wszystkim, byłem gdy chorowała gdy cierpiała bo ktoś potrafił ją zranić (nie nażeczony). Zrobiliśmy to pierwszy raz, chciała bym ją tulił pieścił, ciągle powtażałem że kocham że pragne widziała to jak jestem w niej zakochany, każda noc z nią była cudowna i zamieniona w bajke, każdą chwile spędzoną razem wynosiłem na biedestał. Obiecałem jej że nigdy jej nie zostawie pokochałem ją całym sobą każdym swym gestem oddechem. powiedziałem jej że będe iddealnym mężem byle by tylko ona była ze mną. Ona też na każdym kroku pokazywała że wiele znacze dla niej że Kocha że chce, to budowało moje fundamęty to ona mi pokazała ile jestem wart to ona mi pokazała po co serce mam, bardzo się dla niej zmieniłem wszyscy to dostrzegli Tata Brat wszyscy znajomi pytali gdzie dawny Ja. Gdy wracaliśmy do Polski na święta ciągle trzymała mnie za ręke i kazała obiecać że nigdy jej nie zostawie kazała przyżec że to nie była przygoda że naprawde ją kocham obiecałem jej to wszystko chciałem by była ze mną . Gdy wruciliśmy do rodzinnych ciągle do siebie wydzwanialiśmy pisaliśmy, powiedziałem że przyjade w święta byśmy mogli spędzić je razem. Bolało mnie to że mieszkamy ponad 200 km od siebie. Gdy jechałem do niej ona powiedziała że pozna mnie z nażeczonym i bym nie mówił co się tam stało, nóż w serce, gdy byłem na miejscu ona wyszła z nim powiedziała mi prosto w oczy że to on jest tym jedynym od tamtej pory nie moge sie pozbierać co zrobić ze sobą jak żyć kiedy tak tęsknie po co dała mi tą nadzieje i po co kazała nigdy jej nie opuścić poc dała mi to wszystko gdy dziś zamienia to w ból smutek i tęsknote niechce z tym żyć to naprawde boli nie umiem sobie z tym poradzić pomocy niechce tak cierpieć to wszystko co było między nami czy to nic nie znaczyło prosiła mnie o to bym to ja nie odszedł i nie potraktował tego jako gry to poprostu za dużo dla mnie jak uciec od tego że wciąż ją kocham to prawda wiedziałem że kogoś ma ale czy te słowa go nie kreśliły on dalej niewie że ja i ona niewie nic niechce się mścić tylko kochać ją jak wtedy kochać jak pozwoliła jak chciała i jak sama kochała
napisał/a: dr preszer 2014-01-23 22:44
Chłopie, chciałbyś aby ktoś Ci w takim sam sposób narzeczoną wyobracał ? Chwiałbyś ? Poza tym sam sobie tego piwa naważyłeś startując do zajętej panny. Do takich akcji musisz być pozbawiony serca i sumienia a nie kierować się jakimiś ideałami. Chciałeś być maczosem ? To teraz płacz w poduszkę jak miękka faja. Tyle z mojej strony. Cholerni rozbijacze związków.
napisał/a: KochamCięMiśku 2014-01-23 22:54
Nie robiłem tego sam po co dawała mi się Kochać po co dawała nadzieję ?
napisał/a: dr preszer 2014-01-23 23:04
No to już jest jakaś granda. Uwieść laskę i jeszcze zwalić na nią winę. Chłopie czy Ty masz chociaż promil godności i honoru ?
napisał/a: KochamCięMiśku 2014-01-23 23:19
Jakie uwieść co ty mówisz myślisz że to ja to wszystko prowokowałem nigdy nie zaczołem pierwszy puki ona nie powiedziała że kocha i to ja teraz piszę do siebie te smsy że mi brak i Tęsknie

[ Dodano: 2014-01-23, 23:21 ]
Nie obwiniam jej tylko siebie za to że tego nie przewidziałem
napisał/a: pablo3z 2014-01-24 03:56
Nie no, kolego, a czego się spodziewałeś? Że laska, która zbiera na ślub i ma gdzieś tam narzeczonego to co, zerwie z nim i będzie z Tobą? Nawet to że ona miała w tym swój udział nie zmienia faktu że troche sobie poleciałeś w kulki. Prawda jest taka, że jak chcesz się w takie coś bawić, to musisz nie mieć serca i na pewno nie zachowywać się jak nieszczęśliwie zakochany. Okej, ona tobie dała nadzieję, ale gdzie wylądowałeś? Ona ma narzeczonego i do niego wróciła, a Ty zostałeś na lodzie. Myślisz że zasada że zajętych się nie rusza to skąd? Stąd że to jest MĄDRE! Zrobiłeś jak zrobiłeś, nie wiem czy Ty ją uwiodłeś, czy ona Ciebie, ale sam jesteś sobie winny. Zapomnij o niej ale weź sobie do serca to czego możesz się z tego nauczyć, bo to nie było fair w żadnym razie. A panna też widzę luźno podchodzi do narzeczonego ;)
napisał/a: Annie 2014-01-24 09:39
Zachęcam Cię gorąco do poinformowania o zaszłej sytuacji narzeczonego. On ma prawo wiedzieć z jaką wywłoką życie chciał spędzić. Po takich newsach na bank ja zostawi i istnieje cień szansy, że z braku laku i perspektyw da szansę Tobie.
napisał/a: KochamCięMiśku 2014-01-24 09:39
Wiem że to nie fer :( i też wiem że zachowałem się jak ostatnia świnia dla tamtego chłopaka więc niechce im psuć tego i nic nie mówie a jestem pewien że on niewie nic
napisał/a: KokosowaNutka 2014-01-24 09:43
Naucz sie pisac prosze..

Ile Ty masz lat chlopie?
napisał/a: KochamCięMiśku 2014-01-24 11:27
Myślę że to jest prawda ma prawo ale wtedy ja będę tym złym prawda, tak jak wyżej kolega napisał już źle się czuję z tym faktem i wiem że to Ja zniszczyłem jej związek niech żyje w kłamstwie jeśli chce, tylko niech powie, po co obietnice, po co jej proźby ja się jej do łóżka nie pchałem ani nie nalegałem. Wiem że to mnie nie tłumaczy ale ...
napisał/a: bro1 2014-01-24 11:45
1. Ciesz się z tego, że to nie tobie wycięła numer zdrady.
2. Poinformować wypadałoby narzeczonego, niech poważnie zastanowi się nad ślubem, bo jak raz poszła na lewo, będzie chodzić dalej, gdy trafi jej się okazja.
3. Panna jest bardzo nie w porządku. Jak ktoś jest zajęty i zależy mu na związku, to nie szuka okazji, nie podrywa innych, nie daje im nadziei. Zabawiła się tobą i tyle.
4. Pozbieraj serducho i poszukaj zwykłej, porządnej dziewczyny.
napisał/a: KochamCięMiśku 2014-01-24 12:34
To wszystko za dużo dla mnie jestem młody i nie znam życia lecz też mam uczucia, powinienem mu to powiedzieć dla tego bo czuję się winny, wiem że bez problemów się nie obejdzie, sam bym tak postąpił.