Prosze o pomoc

Witam!
Jestem Mikołaj mam 18 lat, jestem 3 dni po rozstaniu, nie wiem co mam zrobić ze sb. Mozę zabrzmi to głupio ale miałem kilka dziewczyn, z którymi najdłużej znajomość trwała dwa Msc. Bylem z 16 letnia dziewczyna, zerwała po 1 miesiącu ze mną bo jestem za wrażliwy i jej mocno słodzę i stale mowie ze ja kocham.... Chce przyjaźni ale ja tak nie umiem żyć... nie traktuje mnie jak brata tylko jak przyjaciela.... . Przez to wszystko zacząłem mieć problemy ze zdrowiem. Mama maturę w tym roku, nie mam pieniędzy na korki, nie umiem nawet się skupić, zapomnieć o niej, śni mi się po nocach....Płacze po nocach, nawet jak bylem u niej to miałem świeczki w oczach.... dochodziło nawet do tego ze zacząłem się z mojej głupoty ciąć się ..... Nie odezwałem się do niej..... Nie wiem czy zerwać ta znajomość. Ale myślę ze prawie każda dziewczyna się patrzy na wygląd, nie jestem ładny.... zbliżają się walentynki a ja cóż jestem sam... przyjaciele nawet tez mnie zostawili na rodzinę tez nie mam co liczyć... Jak myślicie powinienem się zmienić, nie być wrażliwy., każda traktować jak szmatę, wykorzystać i zostawić ?? i czy jesli teraz jestem sam to musze sie pogodzic z tym ze potem tez bd, mieszkam na wsi, dziewczyna mieszkala ode mnie 40 km a w mojej okolicy nie ma takich normalnych...