"Wypalone uczucie" czy może rutyna ?

napisał/a: Ola22101991 2014-06-03 12:11
Witajcie. Mam problem i licze na poważne odpowiedzi. Otóż, od listopada zeszłego roku jestem (ale chyba w sumie "byłam" ) z fantastycznym chłopakiem, poznaliśmy się w Niemczech , gdzie on mieszka i pracuje, przyjeżdżałam do Niego naprawde bardzo często, było wszystko cudownie , wyznał mi, że jestem kobietą z którą pierwszy rz poczuł, że chce mieć dziecko. Mogliśmy góry przenosić, kochal, szanował, dbał... wszyscy znajomi mówili, że widzą , że to napewno musi być to. Po kwiecień było fantastycznie, potrafiliśmy przegadać całą noc... Od marca szukał dla Nas mieszkania, od czerwca mieliśmy razem zamieszkać już na stałe. W maju przyjechałam do Niego , widziałam jak w towarzystwie się mną chwalił, nie wstydził się pocałować a gdy się zbierałam do PL powiedział, żebym zostawiławiększość rzeczy skoro za miesiąc wracam. Jedyne co zauważyłam to brak tej namiętności, tego ognia co był... On uznał, że to wypalenie, że go nie ciągnie do mnie, ja natomiast sądzę, że nie ma czegoś takiego jak "wypalenie" A poprostu nuda w zwiazku, rutyna i brak szczerych rozmów od maja, oraz nie spędzanie aktywnie czasu, On: Praca-Dom-TV 20 czerwca wie, że przyjadę aby z nim porozmawiać i wie, że na conajmniej pare dni bede musiała zostać. Nie wyobrażam sobie aby to był kategoryczny koniec tego zwiazku i nasi wspolni znajomi tez w to nie wierzą, jestem zdania,że poczuł nudę, gdy poczuł, że jest coś nie tak - nie porozmawiał ze mną o tym, Chce z nim porozmawiać, przypomnieć mu wszystko, momenty w którym tak bardzo się kochaliśmy bo wiem, że oboje poczuliśmy tą rutyne... Chcę mu powiedzieć aby nie zrywał w ten sposób - tel, internet. Zaznaczam, że zawsze bylismy zgodni, zadnych klotni, zdrad itp. Chcę aby dał Nam szanse a jeżeli na własne oczy zobaczę , że to nie to ( choc po tym wszystkim w to nie wierze ) poprostu wyjade, ale z myślą, że sprobowalismy i sie nie udalo. nie zamierzam poddac sie nie walcząc o to, chcę rozpalić w Nas tą iskrę która czuje , że w głębi serca ona jest. Kochani ja jestem załamana, to wszystko spadło na mnie jak grom z jasnego nieba ! Jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii ? Dziękuje z góry za wszystkie odpowiedzi...
napisał/a: errr 2014-06-03 12:19
jesteś pewna, że chcesz tam jechać po tym jak z Tobą zerwał przez fejsa?
Masz jakiś plan awaryjny na wypadek gdyby zatrzasnął Ci drzwi przed nosem? nocleg chociaż..
Albo jest też inna możliwość - pobawi się Twoim ciałem przez te kilka dni po czym wrócisz uhahana do PL i znów przez fejsa dowiesz się, że mu się maskotka znudziła choć fajnie było się pobawić.
napisał/a: TwojSlubnyCzas 2014-06-03 12:37
od maja sie wypaliło... co ile sie spotykaliscie??
Może kogos poznał ? Rozmiawiałaś z nim przez telefon ?
Walczyć hm.... a jestes pewna tego? errr,
dobrze piszesz... masz jakiś plan B?
napisał/a: e-Lena 2014-06-03 12:39
Ola22101991 po co zakładasz dwa wątki na ten sam temat?

Odpowiedz najpierw na pytania, które zostały Ci zadane w poprzednim, bo nawet nie raczyłaś tam zajrzeć.
napisał/a: TwojSlubnyCzas 2014-06-03 12:43
mysle ża temten był w złym temacie założony - stad ten post
napisał/a: e-Lena 2014-06-03 12:55
TwojSlubnyCzas napisal(a):mysle ża temten był w złym temacie założony - stad ten post

Był w temacie "związki", więc zdecydowanie w tym samym miejscu.

Ola22101991 po tym forum krążą Ci sami użytkownicy, założenie drugiego wątku niczego nie zmieni. Podtrzymuję to, co wcześniej napisałam odnośnie odpowiedzi na zadane już pytania.
napisał/a: Ola22101991 2014-06-03 13:23
Chciałam opisać wszystko z większymi szczegółami niż ostatnio, więc n wszystkie zadane pytania odpisuję tutaj. Co do utopionych pieniedzy to w sumie ok 300euro za podroze. Nie sądze , ze grał na dwa fronty ,od początku miałam dobry kontakt z jego a zarazem moimi znajomymi, kazdy z nich mnie chwalił a on był dumny z tego powodu , że jestem , jak sam mówil "taka idealna" Na fb pelno naszych zdjec, wpisow (jego) o mnie , dla mnie itp. Mimo, że usunął mnie ze znajomych nadal ma nasze zdjęcia na FB ! Czy to znaczy, że czeka aż ja przyjade ?? nie mam pojecia... jadąc teraz miałam zostać już na stałe... Co ja mam o tym myslec, robić...
napisał/a: e-Lena 2014-06-03 13:29
Ola22101991 napisal(a):Chciałam opisać wszystko z większymi szczegółami niż ostatnio, więc n wszystkie zadane pytania odpisuję tutaj.

Trzeba było opisać wszystko tam.

Poznaliście się przez internet?
Czy cyfry w Twoim nicku to data Twojego urodzenia?
Wytłumaczył Ci dlaczego usunął Cię ze znajomych?
napisał/a: Ola22101991 2014-06-03 13:36
Tak, poznaliśmy się we wrześniu przez portal my-polacy, na poczatku nie bylo mowy o wziazku, bylismy kumplami, poznawalismy sie , powiedzialam ze pracuje niedaleko niego, ok 40km. Przyjechał, poznawalismy i zakochiwaliśmy się w sobie z kazdym spotkaniem coraz bardziej. Mam 23 lata on 24 . Powiedział na spokojnie ze to chyba koniec bo jego uczucie wygaslo... ja wiem, ze to monotonia i rutyna ! wspolne plany jeszcze calkiem niedawno... nie wierze w to ze on wogole nic juz do mnie nie czuje ... :(

[ Dodano: 2014-06-03, 13:41 ]
Czuje, ze musze tam jechac, chce mu spojrzec w oczy i strzelic w pysk jak bedzie trzeba . Jeszcze w maju bylam ukladac sobie wszystko w kuchni, sam mowil, ze zrobie to sama tak zeby mi pasowalo... Boze my sie nigdy nie klocilismy , zgodni zawsze jak stare malzenstwo... a moze bylo za idealnie ? za nudno ? moze musze cos zmienic ?
napisał/a: e-Lena 2014-06-03 13:45
Ola22101991 to jest Twój pierwszy związek?

napisal(a):Chcę aby dał Nam szanse a jeżeli na własne oczy zobaczę , że to nie to

napisal(a):On uznał, że to wypalenie, że go nie ciągnie do mnie, ja natomiast sądzę, że nie ma czegoś takiego jak "wypalenie"

napisal(a):Nie wyobrażam sobie aby to był kategoryczny koniec tego zwiazku

napisal(a):Chce z nim porozmawiać, przypomnieć mu wszystko, momenty w którym tak bardzo się kochaliśmy bo wiem, że oboje poczuliśmy tą rutyne...

napisal(a):Chcę mu powiedzieć aby nie zrywał w ten sposób


CHCĘ, CHCĘ, CHCĘ...Przepraszam, że to napiszę, ale przemawia przez Ciebie ogromna dawka naiwności wymieszanej z desperacją. Nieustannie piszesz: "to rutyna", "nie wierzę, że on nic do mnie nie czuje" itd, w momencie, kiedy facet jawnie mówi Ci, że nie chce mieć już z Tobą nic wspólnego.

"chwalił się mną", "mówił, że jestem idealna" - no i co z tego? Facet mógł gadać co mu ślina na język przyniosła, a Ty łykałaś wszystko jak młody pelikan.
napisal(a):widziałam jak w towarzystwie się mną chwalił, nie wstydził się pocałować

z całym szacunkiem, ale jak ktoś jest w związku, to nie jest to nic nadzwyczajnego. Naprawdę.
napisał/a: KokosowaNutka 2014-06-03 20:09
Jestescie ze soba raptem kilka miesiecy i juz dopadla was rutyna? Serio?
napisał/a: Valkiria_ 2014-06-03 20:20
Załóż jeszcze z 5 tematów to sprawa sie rozwiąże...