czy domyślałyście się zaręczyn?

napisał/a: Karoolcia 2014-02-04 13:03
oj jesteśmy piękne i młode przed nami całe życie
napisał/a: samiljanka 2014-02-04 13:32
spodziewałam się, wiedziałam, że w tym roku to nastąpi, ale tak do końca to nie byłam pewna - coś tam mi się wydawało, ale nie chciałam się napalać za bardzo, bo a nuż źle mi się wydaje ;)
napisał/a: Bride :** 2014-02-10 22:01
Dla mnie zaręczyny były tak dłuuugo wyczekiwane, że wydawało mi sie że mnie nie mogą zaskoczyc Wtedy jeszcze chłopak po moim żartobliwym dopytywaniu, wygadał się że za miesiąc będę jego narzeczona Nastawiłam się, że oświadczy mi się w 6- tą rocznicę, wybrał drugi dzień naszych wakacji, które przypadały 2 tyg przed rocznicą i chyba dobrze wybrał, bo jednak byłam zaskoczona
Wydaje mi się, że im dłużej się jest razem tym zaręczyny same w sobie są małym zaskoczeniem bardziej ta cała otoczka towarzysząca im i pierścionek
napisał/a: meksykanka11 2014-02-11 09:25
ja przez moje dopytywanie sie dowiedzialam sie ze on chce bysmy wzieli slub w nastepnym roku nie wiem czy pod koniec czy wczesniej ale na swoj sposob potwierdzil mi to ze bedzie to w nastepnym roku :p i powiem wam szczerze ze sie zestresowalam.. najpierw sie na cos czeka a jak przychodzi co do czego to pozniej sie mysli jak to bedzie. Tym bardziej ze my jestesmy mlodzi i na dodatek to wprowadzi duze zmiany u nas bo ze soba zamieszkamy. I jeszcze to przygotowywanie wesela na 100 osob
napisał/a: amilka2 2014-02-11 09:54
Ja Cię malakotia rozumiem, bo ostatnio też mam wrażenie, że zaręczyny się zbliżają. Bardzo mnie to cieszy, ale pojawia się też stresik, jak to będzie. Ostatnio mój Luby wypytywał mnie o pierścionek, jaki by mi się podobał :P No i w Naszych rozmowach urządzamy sobie Nasze gniazdko. Choć w zeszłym roku, jak tak o tym rozmawialiśmy, to nic się nie zdarzyło. Teraz jednak to jest chyba bardziej konkretne.
Malakotia, to wszystko normalne. Jak już będziecie wszystko organizować, to się wciągniecie i nie będziecie o tym myśleć. Heh, mówię, tak jak mi się wydaje, bo nie mam - na razie - w tym względzie doświadczenia ;)

A ile macie lat? Długo jesteście razem?
napisał/a: meksykanka11 2014-02-11 10:14
Mi też się wydaje, że to jakoś pójdzie później, Trzeba będzie osowić się z tą myślą.. i rodzine ;) niedługo bedzie nasza 2 rocznica ;) a lat mam 20 a On 22;) w sumie nieskończone. I jak to piszę to sama w to nie wierze, że to już tak niedługo. No, ale chyba aż tak by mnie nie zwodził ;p zawsze raczej mówił, że dłużej niż krócej, a teraz nawet sobie nie wyobrażam , że mógłby zawyrzyać tą datę .

A Wy ? Jak długo jesteście ze sobą i po ile macie lat?
napisał/a: amilka2 2014-02-11 10:20
Czuję się jak dinozaur :P Ja mam 24 lata (w tym roku 25), a A. skończy w tym roku 27 lat. I jesteśmy ze sobą 3,5 roku, więc staż też dość poważny. Ostatnio A. powiedział, że może doliczymy te Nasze 3,5 roku do rocznic ślubu
Jego rodzina to się już dopytuje, kiedy będzie wesele i wnuki
napisał/a: meksykanka11 2014-02-11 10:28
Jaki tam dinozaur ;p Ja uważam, że Twój wiek jest idealny na takie plany..;) Jednak co zrobić jak się zakocha człowiek to nic sie mu nie przetłumaczy. Niektórzy twierdzą że powinniśmy poczekać, ale ja jestem tego zdania, że jak sie jest pewnym ,to nie ma ku temu powodu.
napisał/a: amilka2 2014-02-11 10:36
Jak się jest pewnym, to czemu nie brać ślubu :) Mam koleżankę, która 2,5 roku temu wyszła za mąż, mając 22 lata. Jej wybranek jest rok młodszy. Są bardzo szczęśliwi :) oni wprawdzie trochę maja trudniej pod względem finansowym, bo ona dopiero niedawno skończyła studia, on jeszcze studiuje. Do tego pracują. Ale najważniejsze, że mają siebie i że mieszkają na swoim. Bo jestem zdania, że młodzi nie powinni mieszkać po ślubie z rodzicami.
napisał/a: KokosowaNutka 2014-02-11 10:49
amilka, 24 lata i dinozaur? Bez przesady

napisal(a):Jak się jest pewnym, to czemu nie

Ano :) Choc oczywiscie im ludzie starsi i majacy dluzszy staz zwiazku tym mysle, ze wieksze prawdopodobienstwo, ze ich malzenstwo przetrwa. Ostatnio czytalam jakis raport, ze najwiecej rozpadajacych sie malzenstw to te zawarte w mlodym wieku. No i by sie zgadzalo - jednak doswiadczenie zyciowe i doskonala znajomosc partnera robia swoje.
napisał/a: KokosowaNutka 2014-02-11 12:04
Mi chodzilo bardziej o wiek niz o staz (choc troche tez). Mysle, ze mlody czlowiek nie ma jeszcze odpowiedniego doswiadczenia zyciowego. Choc oczywiscie roznie bywa, ja nigdzie nie powiedzialam, ze para 20latkow nie ma szans na zostanie ze soba do konca zycia :P Jednak mysle, ze troche wiecej na liczniku daje wieksze szanse.

'Przechodzone zwiazki'? Brzydko to brzmi :P
napisał/a: Karoolcia 2014-02-11 20:05
Moja koleżanka z ławki z liceum wyszła za mąż po niecałych 4 latach za kolegę mojego D. (również siedzieli razem XD) w październiku, wszyscy uznali że jakoś strasznie im się spieszyło, a teraz okazało się że jest w ciąży! i też wszyscy wokół mówią to samo, że są za młodzi (no w sumie ja też) ona kończy studia, tylko on pracuje, plus tego wszystkiego, że mają mieszkanie swoje własne, ale oboje są szczęśliwi, więc życzę im jak najlepiej
ale chyba mały off topic się wkradł