mieszkanie razem a szansa na pierścionek

napisał/a: Aleksandrettaa 2009-06-20 13:59
Hej! Spotkałam się ostatnio kilkukrotnie ze stwierdzeniem, że mieszkając razem ma się małe szanse na zaręczyny. Facet traci motywację, bo niby co zmieni ślub skoro codzienne życie w małżeństwie i konkubinacie jest takie samo. Z drugiej strony część moich znajomych twierdzi, że nie można się zaręczać nie mieszkając razem, wszak przed podjęciem tak ważnych decyzji trzeba się dobrze poznać. Ja od ponad roku mieszkam z ukochanym, na dniach będzie 3 lata jak jesteśmy razem i tak się zastanawiam czy jest szansa na pierścionek? Jakie macie opinie i doświadczenia w tej kwestii? Mieszkanie razem przybliża czy oddala wizję zaręczyn?
napisał/a: ~gość 2009-06-20 14:23
Aleksandrettaa, mi się wydaje, ze to nie jest kwestia tego, czy sie razem mieszka, czy nie mieszka, tylko relacji w związku. Niektórzy faceci potrzebuja na to więcej czasu, inni mniej.
Ale jeżeli już mówimy o mieszkaniu, to nie wydaje mi się, aby oddalały. Wręcz przeciwnie, chyba wiecie wtedy już jak wam sie ze soba żyje i czy chcecie, aby to życie wyglądało tak już zawsze.
napisał/a: Apple 2009-06-20 15:04
Natalina1989 napisal(a):Aleksandrettaa, mi się wydaje, ze to nie jest kwestia tego, czy sie razem mieszka, czy nie mieszka, tylko relacji w związku. Niektórzy faceci potrzebuja na to więcej czasu, inni mniej.

Dokładnie :) myślę, że na to nie ma reguły. jednych mieszkanie razem zbliża, innych oddala. Niewątpliwie jest to próba dla związku. Okazuje się, czy potrafi się z kimś być...
Mój M. po trzech miesiącach mieszkania razem oświadczył mi się
napisał/a: szprycha1 2009-06-20 16:14
zgadzam sie z kolezankami. Mieszkanie razem czasem scala ludzi a czasem zle wplywa i wszystko jakos sie psuje dlatego ja jestem za praktykowaniem mieszkania razem przed slubem bo przynajmniej sie poznaje czlowie a to czy mieszkaja razem oswiadczy sie czy nie to juz jego decyzja.
Jak bedzie chcial to nawet wspolne mieszkanie pyszne obiadki i czyste skarpetki go od tego nie odwioda.
napisał/a: ~gość 2009-06-20 16:24
Natalina1989 napisal(a):Aleksandrettaa, mi się wydaje, ze to nie jest kwestia tego, czy sie razem mieszka, czy nie mieszka, tylko relacji w związku. Niektórzy faceci potrzebuja na to więcej czasu, inni mniej.
Ale jeżeli już mówimy o mieszkaniu, to nie wydaje mi się, aby oddalały. Wręcz przeciwnie, chyba wiecie wtedy już jak wam sie ze soba żyje i czy chcecie, aby to życie wyglądało tak już zawsze.
zgadzam się w 100000%

My też najpierw razem zamieszkaliśmy a po 2 latach Łukasz mi się oświadczył :)
napisał/a: kania3 2009-06-21 21:46
A ja wśród swoich znajomych obserwuję dokładnie odwrotne zjawisko...
Ale kto wie, może się jeszcze doczekają, chociaż 3 lata mieszkania i zero planów mnie osobiście by lekko zdenerwowało:P
napisał/a: papaya 2009-06-21 23:08
kania, masz rację, mnie też by to denerwowało. Zgadzam się z dziewczynami - zaręczyny zależą przede wszystkim od relacji w związku. Możesz spróbować zainicjować delikatnie rozmowę na ten temat, żeby się przekonać, co sądzi Twój chłopak na temat zaręczyn i czy są one dla Niego tak samo ważne jak dla Ciebie i zasugerować, że dla Ciebie są bardzo ważnym momentem - czasami taka rozmowa jest potrzebna bo czasem w parach są rożne zdania na temat zaręczyn. Dlatego bardzo ważne jest wiedzieć, co druga osoba myśli na ten temat.
napisał/a: mała_czarna 2009-06-21 23:44
Ja osobiście uważam - chociaż to jest oparte tylko na moim 'wydaję mnie się' - że to nie ma znaczenia czy się mieszka razem czy osobno jeśli chodzi o kwestię zaręczyn.
Można mieszkać razem i być z kimś komu nie spieszy się ani do zaręczyn ani do ślubu - a można mieszkać oddzielnie i zaręczyć się szybciej niż mieszkający razem.
Kwestia tego z kim jesteśmy a nie tego czy razem czy osobno mieszkamy.
napisał/a: melandia 2009-06-22 09:07
a ja mieszkałam ze swoim chłopakiem przez dwa lata i oświadczył mi się!! Już za niedługo będzie ślub, więc to nie ma żadnego znaczenia. Zgadzam się z poprzedniczkami.
Teraz mamy intensywne przygotowania do ślubu
napisał/a: mnpszmer 2009-06-22 10:52
Natalina1989 napisal(a):Wręcz przeciwnie, chyba wiecie wtedy już jak wam sie ze soba żyje i czy chcecie, aby to życie wyglądało tak już zawsze.

Też tak myślę
Ja mieszkałam z moim M i mi się oświatczył.Może napomknij coś jemu na ten temat bo faceci są tchórzami w tych sprawach i czasem są mało domyślni.Bez obrazy dla facetów jak jakiś to przeczyta.
napisał/a: Aleksandrettaa 2009-06-22 10:58
Tak się jeszcze nad tym zastanowiłam i wyszło mi, że tu jeszcze charakter ma znaczenie. Bo owszem, relacje w związku są super i mieszka nam się cudownie. Tylko jak znam mojego lubego, jego tendencję do zostawiania wszystkiego na potem, jego niechęć do załatwiania i organizowania... To wiem, że mieszkanie razem w tym przypadku osłabia zapał do zaręczyn. Ale nic to, najważniejsze, że dobrze nam się żyje razem! :)
napisał/a: MałaAgacia 2009-06-22 10:59
Aleksandrettaa napisal(a):Facet traci motywację, bo niby co zmieni ślub skoro codzienne życie w małżeństwie i konkubinacie jest takie samo.

Stereotypowe i seksistowskie rozumowanie...

Zależy od ludzi.
My się zaręczyliśmy po 4 latach mieszkania razem.